Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

[BaskaW]

Mialam raz przed ciaza ta Klebsille to jest paleczka zapalenia pluc. Bralam jakis mocno antybiotyk.

 

[Zzzzzz]

Dziewczyny jestem załamana, dosłownie płakać mi się chce. W szyjce mam Klebsiellę oraz Candida albicans. Napisałam już do mojego lekarza, nie wiem czy nie jechać na IP. Wszystkie antybiotyki, na które jest wrażliwa bakteria już brałam...

Ola na kiedy wizyta planowo?
Basia u mnie 26 tc

 

[olamakota]

Ola na kiedy wizyta planowo?
Basia u mnie 26 tc

Dopiero w następną środę. Umówiłyśmy się na sms z tego względu, że nie ma jej w tym tygodniu w kraju. No i ma mi napisać co mam brać ( wie, że nie będę miała problemu z wykupieniem bez rp). Poczekam do wieczora jak nie będzie odpowiedzi pojadę na IP do szpitala tam gdzie zakładali mi szew ( tam też pracuje ta lekarka). Przeraża mnie to, że leki które teoretycznie działają na tą bskterię ( wg antybiogramu) już brałam i nie wiem co teraz - czy znowu to samo?

 

[Zzzzzz]

@olamakota w szpitalu Ci napewno powiedza. Masz dobry plan działania.

 

[Kleo83]

Wiecie ja sobie tak mysle, moze te problemy z bakteriami wynikaja po czesci przez luteine dopochwową. Nie lubie jej aplikowac, mam w głowie te swinstwa, ktore moga dostac sie przy okazji.

 

[Kleo83]

Dziewczyny jestem załamana, dosłownie płakać mi się chce. W szyjce mam Klebsiellę oraz Candida albicans. Napisałam już do mojego lekarza, nie wiem czy nie jechać na IP. Wszystkie antybiotyki, na które jest wrażliwa bakteria już brałam...

Nie moga powtorzyc Ci ktoregos z tych antybiotykow co juz bralas? Na pewno jest jakies sposob, aby walczyc z tym dziadostwem.

 

[BaskaW]

Wiecie ja sobie tak mysle, moze te problemy z bakteriami wynikaja po czesci przez luteine dopochwową. Nie lubie jej aplikowac, mam w głowie te swinstwa, ktore moga dostac sie przy okazji.

Nie tylko aplikowanje luteiny ale same te srodowisko mokre sprzyja bakteriom. Przecież ona serio niezle moczy.

 

[Naysan]

@olamakota tak, jak piszesz - poczekaj na spokojnie, aż lekarka się odezwie, a jak nie to na IP. Mogą Ci powtórzyć antybiotykoterapię czymś, co już brałaś, a mogą też zaproponować jakąś kombinację antybiotyków, albo podejść zupełnie niestandardowo. Jeśli bakteria znów się pojawiła, to nie musi znaczyć, że była odporna na poprzednie leczenie, ale np. że nie doleczyłaś do końca, jakieś pojedyncze bakterie zostały i znów zaczęły się namnażać

 

[olamakota]

Byłam na IP i wróciłam do domu z antybiotykiem (zinnat) oraz globulkami. Moja lekarka dzwoniła do mnie jak już byłam na miejscu i w sumie zaakceptowała to co mi zapisali tylko zaleciła dłuższą kurację. Trochę mnie uspokoiła z tą candidą. Niekoniecznie musi być w szyjce lecz tylko w pochwie i została pobrana na wymazówkę. Tego nie wiedziałam ale podobno globulki nie działają na szyjkę...
Jeśli chodzi o samą wizytę w szpitalu to chyba źle trafiłam. Pani dr miała "muchy w nosie" Ehh niby młoda osoba a zero empatii. Każde moje pytanie przerywała w połowie ironicznym komentarzem. Np. wczoraj Ewa strasznie nisko się ułożyła i mega kopała mnie w szyjkę tak, że aż zginałam się w pół. Bolało mnie całe podbrzusze i nie wiedziałam czy to od infekcji czy właśnie kopniaki. Usłyszałam " przecież nie wyciszymy aktywności płodu" Nie byłam też badana ale może to i dobrze bo jakby miało to się odbyć w tak nerwowy sposób to dziękuję...
Najważniejsze, że leczenie rozpoczęte. Mamy kolejny dzień do przodu.
Życzę Wam spokojnego dnia

 

[BaskaW]

W tych szpitalach to serio rozni sa lekarze. Pójdą tylko dla kasy żadnej wiedzy ani nic i później tak to wygląda. A ja dalej nie mam wyniku wczoraj strona diagnostyki szwankowala a dzisiaj i tak nic nie ma. To juz 6 dni. Jestem wkurzona.