Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

[Millly]

Ja już trzymam kciuki :-) będzie dobrze jestem pewna.

 

[Martha27]

I ja trzymam daj znac jak tam sytuacja. U mnie wizyta o 17, stresa mam nie powiem.

 

[Ewellina]

Ja też trzymam!

 

[Millly]

MITAGINKA już mnie kciuki od zaciskania bolą :-)

 

[mitaginka]

Szyjka skróciła się o 2mm. Jest na szczęście w pozycji T. W pochwie mam pełno masy tabletkowej, nie do końca rozpuszczonej luteiny. Mam na razie jej nie brać, czyścić pochwę tantum rosa a za dwa tygodnie jak juz będzie czysto- pessar. Mam też infekcje w moczu ale antybiotyk który brałam na bakterie w szyjce działa też i na to, wiec dwie pieczenie upieczone na jednym ogniu ;-) aha, od ostatniej wizyty nie przytyłam ;-)

 

[Ewellina]

Dobrze, ze u Ciebie wszystko w porządku :*

A ja znów do szpitala muszę jechać ;( mam tak ogromnego hemoroida, że nie mogę siedzieć , chodzić, leżeć.. Maści i tabl nie pomagają ;( Wdał się stan zapalny. Lekarz rodzinny mnie skierował w trybie pilnym do chirurga, ten do szpitala ;(

 

[mitaginka]

Nieee, współczuję. Kiedy jedziesz? Co będą robić?
Ja na szczęście w pochwie nie mam żylaków. To zgrubienie to masa tabletkowa. Dzisiaj gin ładną kulkę ze mnie wyciągnął ;-)

 

[Martha27]

Mitaginka super wiadomości. 2 mm to moze byc jakis blad pomiarowy lub cos tam sie napielo i troszke inaczej wyszlo. Niezle musialas sie tam zapchac w srodku
ewellina wspolczuje, mam nadzieje, ze obejrza daja leki i Cie wypuszcza. Nie ma to jak hemoroidy.. Uroki ciazy po prostu.. Tez posiadam
U mnie po wizycie tak se, ani lepiej ani gorzej. Szew trzyma, troche sie skrocilo, napiecia sa. Lezymy dalej, nie ma wyjscia.

 

[mitaginka]

MarTha, no leżymy, leżymy ;-) i pomyśleć, że rok temu byłam w klubie na Sylwestra ;-)
Wiecie co jest moim hobby? Oglądanie zdjęć z czasów kiedy już Martynka była z nami a ja po okresie ciąży i leżenia znów byłam sobą ;-) relaksuje mnie to. KupiłAbym sobie coś ładnego, ale przez internet to tak nie do końca ;-)

 

[Ewellina]

Okazało się, że tworzy się zakrzep. W moim szpitalu mnie nie przyjęli, ordynator spanikował bo w ciąży jestem. Odesłali mnie 60 km dalej i tu okazało się, że mam lekkie rozwarcie, od razu ze mną jechali na porodówkę. Tam dostałam jakieś leki plus dla maluszka coś żeby płuca się szybciej wykształciły w razie porodu przedwczesnego ;( teraz muszą zapanować nad skurczami. Mały mnie tak nisko kopie, że juz mam wizję porodu ;( a najgorsze, że położyli mnie pokój obok kobiety, która rodziła. Chyba mam traumę. Boże jak ona krzyczała coś okropnego ;( wypuszczą mnie dopiero za kilka dni