reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

ja ochraniacze mam 2 sztuki po synku, wyprane, naszykowane ale nie mam zamiaru narazie zakladać, bo sa nie potrzebne, wole widzieć dzidzi moje przez szczebelki(łóżeczko zaraz przy łóżku), a jak juz bedzie starsze to założę tak pewnie kolo 6mca. Dla noworodka nie ma sensu zakladać, zwlaszcza tak jak mówicie jakby sie gdzies tam zaczelo przewaracać to na poczatku moglo by zaszkodzić..juz pozniej jak będzie bez problemu sie obracać to wtedy:)
Dokładnie takie samo zdanie mam na ten temat:)
 
reklama
Ja to jestem.spakowana od dawna :) najpierw do szpitala byłam spakowana jako ja, a od 3 tyg już jako wersja ja i dziecko, tj do porodu właśnie. I w sumie mi z tym dobrze, bo się nie denerwuje, że coś pominę.
no ja też juz od miesiąca jestem spakowana..i dla siebie i dla dziecka ale dzis jeszcze raz posprawdzałam wszystko..liste jeszcze raz przejrzałam, przepisałam na nową kartke rzeczy na ostatnią chwile typu tel, ładowarka, dokumenty...ubrania na wyjście dziś wyprasowałam i powiesiłam, reczniki i podklad na siedzenie w aucie w razie awarii wodnej, poukladalam i oddzieliłam badania te co u mnie wymagają do porodu:) kurde cos mnie tak tchnelo..moze to fauszywe alarmy..oby tak było:)
 
Js juz od jakiegoś czasu jestem spakowana. Tzn maz pakowal wiec nie wiem co z tego wyszlo :) ahh z jednej strony mam juz tak dosyć tego leżenia, wszystko mnie boli, plecy, biodra, w nogach nie mam siły, moje jelita już chyba w ogóle nie pracują i mam mega wzdęcia, problemy z wc przez co brzuch boli jeszcze bardziej.... A z drugiej jak pomysle ze ona jest jeszcze taka malutka to modlę się o każdy dzień dłużej
 
Js juz od jakiegoś czasu jestem spakowana. Tzn maz pakowal wiec nie wiem co z tego wyszlo :) ahh z jednej strony mam juz tak dosyć tego leżenia, wszystko mnie boli, plecy, biodra, w nogach nie mam siły, moje jelita już chyba w ogóle nie pracują i mam mega wzdęcia, problemy z wc przez co brzuch boli jeszcze bardziej.... A z drugiej jak pomysle ze ona jest jeszcze taka malutka to modlę się o każdy dzień dłużej
właśnie dlatego tak bardzo dobrze się rozumiemy - każda z nas modli się o każdy dzień, a o tygodniu nie wspomnę ;)
 
Chyba dam sobie w takin razie spokój. Dzięki. I mi od wczoraj też strasznie twardnieje brzuch i to co chwilę :( mam nadzieję ze to nie jest zapowiedź....
Hmm...mi też dużo częściej twardnieje. Poza tym boli podbrzusze...Ale wszystko tłumaczę sobie stresem, no z mężem kompletnie się nie dogaduje. Dodatkowo trzy dni miałam teraz mojego 3latka w domu,więc było intensywnie. Wizyta za tydzień... Myślę Dziewczyny,że nie się co nakręca,że to zaraz poród, po prostu coraz bliżej i ja chcę częściej ćwiczy.

Ja nie mam nic przygotowanego:( jutro jak młody pójdzie do przedszkola zamówię w końcu łóżeczko i materac. Może zrobię jakiś porządek w szafach.. zobaczę jak się będę czuła. Ubranka wypiore i poprawie za tydzień po wizycie jak się dowiem co i jak... Torby do szpitala też nie mam spakowanej..

A ja chciałam ochraniacz zamówić, ale taki z 8 troczkami,zeby mocno to przywiazac. Przy synku miałam i nic się nie stało, dopóki nie był starszy i nie zaczął się na nim wieszac;) no nic to jeszcze pomyślę...
 
Moja walizka spakowana od soboty.Mam nadzieję, że jeszcze trochę sobie poczeka :-) A takie pytanie organizacyjne udało Wam się spakować rzeczy dla Was i dla Waszych Maluszków w jedną torbę? Czy może macie torbę spakowana dla siebie a drugą dla Maluszka?
 
Qrde to już teraz sama nie wiem czy ja brać czy nie...ja słyszałam co do nospy tylko tyle że u dzieci może powodować zwiotczenie mięśniowe ale czy to prawda nie wiem, o szyjce nic nie słyszałam...poczytam, może coś w necie znajdę o_O
Ja ją brałam na początku , córka miała osłabioną prawa strone, ale myślę że to od leżenia
 
reklama
Dokładnie tak! Ja się teraz modlę o kolejne 3 tygodnie, do 2 lipca chciałabym wytrzymać i już będę w 7 niebie! :)
Mi już w zasadzie wiele nie zostało bo we wtorek zaczynam 37 tydzień. Ale córka malutka bo tylko ok 2600 więc mogłaby jeszxzs troche w brzuchu posiedzieć.
Ja ją brałam na początku , córka miała osłabioną prawa strone, ale myślę że to od leżenia
A jak długo leżałas? Jak z tego córeczka wyszła? Jakieś ćwiczenia?
 
Do góry