reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Hihi!

Ja słodyczami objadam się jak dzikus non stop.... Krzywą cukrową już robiłam. Też się bałam co wyjdzie skoro ja jestem czekoladożerca! Wszystko w super normie. A do wypicia tej glukozy polecam cytrynę. Można spokojnie wypić bez odruchu wymiotnego hihi. Tylko najlepiej wziąć ze sobą już przekrojoną cytrynę albo nóż, bo w laboratorium nie mieli i ja kombinowałam ze scyzorykiem ojca hehe.
Co do przygotowań świątecznych popieram moją miłą przedmówczynię i podsuwam jeszcze jeden pomysł. Mąż zanosi Was do auta i zawozi do rodzinki na gotowe.... :-)

Pozdrowiska papapa

PS Mam dziś wizytę u lekarza więc 3majcie kciuki za moją nieszczęsną szyję i pessar
 
reklama
Little_me - trzymamy kciuki baaaardzo mocno za Ciebie i Maleństwo. Daj znać czy wszystko ok!!!
A pomysł z autem i rodzinką - rewelacja, popieram i się podpisuję:-)))

Wszystkim szyjeczkom i ich pociechom oraz rodzinkom życzę spokojnych i radosnych Świąt!!! Pozdrawiam
 
Witajcie!!!

Po wizycie u lekarza jestem zadowolona. Dr stwierdził, że pessar elegancko 3ma, dzidzia ma 1900 gram i nawet jakby teraz się akcja zaczęła, to sobie poradzi na świecie więc nie mam się już czym martwić. Oznajmił, że jest dumny z mojej szyjki, która z pessarem ma 2,1 a przed nim miała 1,17 no i z Amelki, która rośnie książkowo. Mówiłam mu o ucisku w lewej pachwinie, który sprawia, że nie mogę czasem chodzić. Stwierdził, że mała uciska na nerw i tak niestety jest. Pytałam go, czy mam leżeć plackiem w łóżku, bo Wy wszystkie leżycie to powiedział, że zdecydowanie nie. Pessar 3ma i mam używać życia ale z umiarem.
To tyle z wieści o mnie.
Pozdrawiam jak zawsze
papapa
 
to bardzo dobre wieści. gratuluję tak dobrych postępow twojej szyjce:-) :-) :-) a tak poważnie to dobrze, ze wszystko sie ułożyło, bo przyznam szczerze, ze jak czytałam ten wątek to się przeraziłam. WESOŁYCH ŚWIĄT wobec tego.


 
Witajcie szyjeczki po świętach:-)

Mi ginka po świętach pozwoliła więcej ruszać się z łóżka, a zrobiłam to już przed świętami.
Kondycja tragedia, parę kroków i zasapka, kości bolą, najbardziej dokucza mi miednica. Ale mimo to ruszam się więcej skoro mam nie leżeć plackiem. Fajnie pobyć trochę na nogach a nie tylko boki wylegiwać.
Psychicznie też czuję się bezpieczniej, bo jak by co to niebezpieczeństwo najwieksze dla maluszka minęło.
Dzięki little me za podanie autorki ksiązki.
Pzdr, trzymanko
 
O!agulko!

Świetnie, że zezwoliła Ci chodzić. Mówiłam, że kondycja marna, prawda? Ja wiem jak 2 tyg temu w pon sie urządziłam dłuższą przechadzką po mieście. Naprawdę ją odchorowałam! Nie przesilaj się więc! Jutro idę zwiedzać z mężem porodówkę. Będzie nam asystować nasza położna. Mam nadzieję, że będzie mogła być przy porodzie. Warunek jest taki żebym nie rodziła we wt lub pt, bo ona jest wtedy w prywatnym gabinecie na dyżurze!

3majcie kciuki za udział mej kochanej położnej w czasie AMELKOWEGO porodu już od dzisiaj proszę!

Pozdawiam serdecznie wszystkie krótkoszyjne mamcie!
 
Little_me, oczywiście trzymam kciuki :)



Wypytałam gina o ćwiczenia mięśni Keegla ...i zabronił. Niestety nie można przy krótkiej szyjce :/ Powiedział, ze ćwiczyć to będziemy po porodzie.

dobrej nocy :D
 
Dzięki Capri za 3manie kciukasów. I wiesz co? Kurcze dzisiaj rozmawiałam z kumpelą o ćwiczeniach Kegla, że ciągle zapominam zapytać dra o to. A Ty proszę! Telepatycznie mi odpowiadasz! Super!

Dziewczyny! Byłam dzisiaj zwiedzać porodówkę i ... Jestem podłamana. W sumie nie wiem o co mi chodzi... Naoglądałam się chyba za dużo amerykańskich filmów i teraz jakoś tak stwierdziłam, że syf w tym szpitalu. Jednym słowem mam stracha..

I jeszcze jedno! Moja kumpela krótkoszyjna urodziła błyskawicznie. 2 godzinki i po zawodach. Dodam, że to jej 1 ciąża.


Pozdrawiam Was

przestraszona mama Amelki
 
Witam serdecznie wszystkie krótkoszyjkowe!!!
Little_mi - trzymamy mocno kciuki za Ciebie i Amelkę:-)))
Niestety, co do szpitalnych widoków, to się zgadzam. Ja po pierwszej wizycie w szpitalnym gabinecie, to się normalnie rozpłakałam - jak w rumuńskim więzieniu!!! - chociaż osobiście nie byłam, ale tak to sobie wyobrażam, szok po wizytach w prywatnych gabinetach!!!

Byliśmy dziś na wizycie kontrolnej, szyjka się skróciła do 24mm, ale na szczęście ujście zamknięte. Synek podrósł i waży całe 830 gram, dziś miał badane serduszko - z dużym trudem, bo się potwornie wiercił - i na szczęście wszystko ok. Następna wizyta za 3 tygodnie i będziemy musieli przyjąć sterydy, co mnie trochę martwi, bo myślałam, że grzeczne i uczciwe leżenie wystarczy. Czy Wy dziewczyny też przyjmowałyście sterydy???

Na szczęście chociaż krzywa cukrowa jest ok i można - w miarę spokojnie -podżerać czekoladkę, hihi

Pozdrawiam serdecznie wszystkie mamy krótkoszyjkówki :-)))
 
reklama
Witajcie:-)
Niusiu ja brałam sterydy jak leżałam w szpitalu na patologii, 3 razy dostałam zastrzyki w pupala. Sterydy podają na rozwój płucek gdyby maleństwo chciało się szybciej urodzić. Jak byłam w szpitalu to wszystkie krótkie szyjki dostawały sterydy na wszelki wypadek, przy krótkich szyjkach jesteśmy uznawane za zagrożone wcześniejszym porodem.
Little me jak byłam na porodówce to też przeżyłam szok:szok:, a mężulo to dopiero miał minę. Trzymam kciuki za odpowiedni dzień tygodnia przy rozwiązaniu, musisz się umówić z Amelką:happy: .Ja ze swoją małą umawiam się na poród w okolicy weekendu majowego:happy:.Zobaczymy czy nas dzieci posłuchają:-D
Pzdr:happy:
 
Do góry