Hihi!
Ja słodyczami objadam się jak dzikus non stop.... Krzywą cukrową już robiłam. Też się bałam co wyjdzie skoro ja jestem czekoladożerca! Wszystko w super normie. A do wypicia tej glukozy polecam cytrynę. Można spokojnie wypić bez odruchu wymiotnego hihi. Tylko najlepiej wziąć ze sobą już przekrojoną cytrynę albo nóż, bo w laboratorium nie mieli i ja kombinowałam ze scyzorykiem ojca hehe.
Co do przygotowań świątecznych popieram moją miłą przedmówczynię i podsuwam jeszcze jeden pomysł. Mąż zanosi Was do auta i zawozi do rodzinki na gotowe.... :-)
Pozdrowiska papapa
PS Mam dziś wizytę u lekarza więc 3majcie kciuki za moją nieszczęsną szyję i pessar
Ja słodyczami objadam się jak dzikus non stop.... Krzywą cukrową już robiłam. Też się bałam co wyjdzie skoro ja jestem czekoladożerca! Wszystko w super normie. A do wypicia tej glukozy polecam cytrynę. Można spokojnie wypić bez odruchu wymiotnego hihi. Tylko najlepiej wziąć ze sobą już przekrojoną cytrynę albo nóż, bo w laboratorium nie mieli i ja kombinowałam ze scyzorykiem ojca hehe.
Co do przygotowań świątecznych popieram moją miłą przedmówczynię i podsuwam jeszcze jeden pomysł. Mąż zanosi Was do auta i zawozi do rodzinki na gotowe.... :-)
Pozdrowiska papapa
PS Mam dziś wizytę u lekarza więc 3majcie kciuki za moją nieszczęsną szyję i pessar