kluseczka89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2018
- Postów
- 441
spokojnie, dotrwasz do swojego terminuDziękuję dziewczyny za wsparcie. Ja mam wrażenie, że ta moja doktor to trochę przesadza. Reżim lożkowy niestety mam,pytałam ją o to. Musiałam też przez to zrezygnować ze szkoły rodzenia bo powiedziała, że mam leżeć i już.Dla mojego organizmu to ogromny szok ta zmiana z bardzo aktywnego trybu życiu, gdzie jeszcze dwa tygodnie temu normalnie ćwiczyłam (oczywiście ćwiczenia z piłką dla kobiet w ciąży -uwielbiam je) a teraz mam tylko leżeć. Zastanawiam się jak ja poród przetrwam po takim czasie leżenia -kondycja zerowa. Nie wiem ile tak jeszcze wytrzymam. Prędzej odleżyn się nabawie.Jestem szczupła osobą i strasznie biodra mnie już bolą, bo na plecach nie pozwolono mi leżeć. Jak wstaje do toalety albo żeby zjeść to czuję takie ciągnięcie w dół, czasami też kłuje mnie w pochwie jak wstanę, od razu się niepokoje i wracam do łóżka.Byc może ta szyjka rzeczywiście się skróciła,bo ostatnio miałam bardzo intensywny czas w pracy. Miałam iść na zwolnienie dopiero od dzisiaj,ale wyszło inaczej. Staram się myśleć pozytywnie, moja lekarka tez powinna bo jak od niej ostatnio wychodzę to tylko doła łapie i znów drże o to by poród się nie zaczął.Boje się porodu jak cholerka,ale bardziej przeraża mnie fakt, że może się on zacząć wcześniej.