reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Mnie też co środa nowy tydzień wchodzi ;)
Mi tez co srode;) w ta bedzie skonczony 25... ale wedlug terminu z usg 25+5...i chyba tego bede sie trzymac, bo tak mi lekarz wpisal w karte ostatnio...
Ja jestem.po porannym placzu, wczoraj tez ryczalam... jak jest taka ladna pogoda to mi o wiele trudniej. Wlasnie maz z synem pierwszy raz sami pojechali gdzies na noc... tez mialam jechac,ale podroz ponad godzine po dziurach...lekarz kazal nie ryzykowac. A maz obiecal tacie mojemu pomoc, poza tym mlodego dziadkowie chca zabrac do mini zoo... ciezkie 3 miesiace przed nami...no juz niecale
 
Ja jutro zaczynam 30 tydzień. I też tak myślę że byle przetrwać maj. Pod koniec czerwca skończę 37 tydzień o liczę na to że będę mogła wstac i pochodzić trochę po sklepach w poszukiwaniu łóżeczka i wózka. Nic nie mam kupione, zostawiłam sobie przyjemność zakupów na czas kiedy nie będę już pracować. A ja pierwszego dnia na urlopie trafiłam do szpitala :(:(:(wczoraj też nie potrafiłam przestać ryczec. Taka pogoda a ja nawet na spacer nie mogę iść. Tyle miałam planów na te ostatnie miesuace i d....:(
 
Ja jutro 32, teraz odliczam do 34 tc. W środę wizyta, mam nadzieję, że nie jest gorzej i będę mogła zostać w domu. A moim celem jest 36... o niczym więcej nie marze...
 
Dziewczyny, jak Wam zazdroszcze tych 30tych, 32ich tygodni:) ale ciesze sie, ze jestescie juz tak daleko. Ja znowu musze znalezc w sobie sile, bo rycze od rana...:( tak mi smutno,ze z synkiem nie pojade na plaze, na spacer, na lody... do zoo... ;( zauwazylam,ze przyjmując luteine dopochwowa jestem bardziej placzliwa niz jak biore ta doustna...
No nic ja wyznaczam sobie narazie cel 28 tydzien, wtedy moj maz bedzie w zagranicznej delegacji... pozniej czerwuec jakos zleci, a od lipca bedzie coraz bezpieczniej....
 
Ja jutro zaczynam 30 tydzień. I też tak myślę że byle przetrwać maj. Pod koniec czerwca skończę 37 tydzień o liczę na to że będę mogła wstac i pochodzić trochę po sklepach w poszukiwaniu łóżeczka i wózka. Nic nie mam kupione, zostawiłam sobie przyjemność zakupów na czas kiedy nie będę już pracować. A ja pierwszego dnia na urlopie trafiłam do szpitala :(:(:(wczoraj też nie potrafiłam przestać ryczec. Taka pogoda a ja nawet na spacer nie mogę iść. Tyle miałam planów na te ostatnie miesuace i d....:(
Doskonale Cię rozumiem, mam tak samo. Nie mam kompletnie nic. A najlepsze jest to, ze planowalismy remont lazienki, wymiane drzwi i malowanie przed porodem. Ale nie ma mozliwosci, wiec chociaz pralke wymienimy. Wczoraj zaczęłam przeglądać internet w poszukiwaniu łóżeczka. Mam coś wstępnie wybrane. Potem rzeczy... nie za dużo na początek...kompletne minimum i w połowie maja chyba już zamówię. A wózek niestety ale chyba już mój mąż ogarnie ale to pod koniec miesiąca... bo jednak przez internet ciężko sprawdzić jak się składa i jak jeździ. Mam też cicha nadzieje, ze będzie dobrze i tak w 35 może będę mogła trochę się uruchomić i pojedziemy razem coś kupić.
 
reklama
Ja jutro zaczynam 30 tydzień. I też tak myślę że byle przetrwać maj. Pod koniec czerwca skończę 37 tydzień o liczę na to że będę mogła wstac i pochodzić trochę po sklepach w poszukiwaniu łóżeczka i wózka. Nic nie mam kupione, zostawiłam sobie przyjemność zakupów na czas kiedy nie będę już pracować. A ja pierwszego dnia na urlopie trafiłam do szpitala :(:(:(wczoraj też nie potrafiłam przestać ryczec. Taka pogoda a ja nawet na spacer nie mogę iść. Tyle miałam planów na te ostatnie miesuace i d....:(
to samo mam co ty... tez tak chciałam i wszystko sie posypało..w pierwszej ciąży do końca lezalam w szpitalu, a teraz co prawda w domku ale nic nie moge robić..majowka piękna a my leżymy..ach co sie nie robi dla dzieci.
 
Do góry