reklama
Ja tak samo!Ja odliczam do środy, to będzie 30 tydzien skończony. potem moim celem jest skończony 32.
Mikasa7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2018
- Postów
- 1 893
Mi tez co srode w ta bedzie skonczony 25... ale wedlug terminu z usg 25+5...i chyba tego bede sie trzymac, bo tak mi lekarz wpisal w karte ostatnio...Mnie też co środa nowy tydzień wchodzi
Ja jestem.po porannym placzu, wczoraj tez ryczalam... jak jest taka ladna pogoda to mi o wiele trudniej. Wlasnie maz z synem pierwszy raz sami pojechali gdzies na noc... tez mialam jechac,ale podroz ponad godzine po dziurach...lekarz kazal nie ryzykowac. A maz obiecal tacie mojemu pomoc, poza tym mlodego dziadkowie chca zabrac do mini zoo... ciezkie 3 miesiace przed nami...no juz niecale
Ja jutro zaczynam 30 tydzień. I też tak myślę że byle przetrwać maj. Pod koniec czerwca skończę 37 tydzień o liczę na to że będę mogła wstac i pochodzić trochę po sklepach w poszukiwaniu łóżeczka i wózka. Nic nie mam kupione, zostawiłam sobie przyjemność zakupów na czas kiedy nie będę już pracować. A ja pierwszego dnia na urlopie trafiłam do szpitala wczoraj też nie potrafiłam przestać ryczec. Taka pogoda a ja nawet na spacer nie mogę iść. Tyle miałam planów na te ostatnie miesuace i d....
Mikasa7
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2018
- Postów
- 1 893
Dziewczyny, jak Wam zazdroszcze tych 30tych, 32ich tygodni ale ciesze sie, ze jestescie juz tak daleko. Ja znowu musze znalezc w sobie sile, bo rycze od rana... tak mi smutno,ze z synkiem nie pojade na plaze, na spacer, na lody... do zoo... ;( zauwazylam,ze przyjmując luteine dopochwowa jestem bardziej placzliwa niz jak biore ta doustna...
No nic ja wyznaczam sobie narazie cel 28 tydzien, wtedy moj maz bedzie w zagranicznej delegacji... pozniej czerwuec jakos zleci, a od lipca bedzie coraz bezpieczniej....
No nic ja wyznaczam sobie narazie cel 28 tydzien, wtedy moj maz bedzie w zagranicznej delegacji... pozniej czerwuec jakos zleci, a od lipca bedzie coraz bezpieczniej....
Doskonale Cię rozumiem, mam tak samo. Nie mam kompletnie nic. A najlepsze jest to, ze planowalismy remont lazienki, wymiane drzwi i malowanie przed porodem. Ale nie ma mozliwosci, wiec chociaz pralke wymienimy. Wczoraj zaczęłam przeglądać internet w poszukiwaniu łóżeczka. Mam coś wstępnie wybrane. Potem rzeczy... nie za dużo na początek...kompletne minimum i w połowie maja chyba już zamówię. A wózek niestety ale chyba już mój mąż ogarnie ale to pod koniec miesiąca... bo jednak przez internet ciężko sprawdzić jak się składa i jak jeździ. Mam też cicha nadzieje, ze będzie dobrze i tak w 35 może będę mogła trochę się uruchomić i pojedziemy razem coś kupić.Ja jutro zaczynam 30 tydzień. I też tak myślę że byle przetrwać maj. Pod koniec czerwca skończę 37 tydzień o liczę na to że będę mogła wstac i pochodzić trochę po sklepach w poszukiwaniu łóżeczka i wózka. Nic nie mam kupione, zostawiłam sobie przyjemność zakupów na czas kiedy nie będę już pracować. A ja pierwszego dnia na urlopie trafiłam do szpitala wczoraj też nie potrafiłam przestać ryczec. Taka pogoda a ja nawet na spacer nie mogę iść. Tyle miałam planów na te ostatnie miesuace i d....
reklama
kluseczka89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2018
- Postów
- 441
to samo mam co ty... tez tak chciałam i wszystko sie posypało..w pierwszej ciąży do końca lezalam w szpitalu, a teraz co prawda w domku ale nic nie moge robić..majowka piękna a my leżymy..ach co sie nie robi dla dzieci.Ja jutro zaczynam 30 tydzień. I też tak myślę że byle przetrwać maj. Pod koniec czerwca skończę 37 tydzień o liczę na to że będę mogła wstac i pochodzić trochę po sklepach w poszukiwaniu łóżeczka i wózka. Nic nie mam kupione, zostawiłam sobie przyjemność zakupów na czas kiedy nie będę już pracować. A ja pierwszego dnia na urlopie trafiłam do szpitala wczoraj też nie potrafiłam przestać ryczec. Taka pogoda a ja nawet na spacer nie mogę iść. Tyle miałam planów na te ostatnie miesuace i d....
Podziel się: