reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Kochane, znalazłam artykuł o poradach przedwczesnych i profilaktyce, w tym o naszych szyjkach - Link do: Poród przedwczesny - Opowiadam historie z życia i przemycam wiedzę medyczną dla Kobiet Może optymizm w Was tchnie statystyka:
"– Szyjka powyżej 25 mm w połowie ciąży– ryzyko porodu przedwczesnego 1%,
– Szyjka 16-25 mm w połowie ciąży – ryzyko porodu przedwczesnego 4%,
– Szyjka 15-10 mm – ryzyko porodu przedwczesnego 25%,
– Szyjka poniżej 10 mm w połowie ciąży – ryzyko porodu przedwczesnego 90%."
Juz dawno czytalam blog mamy ginekolog. Ma jeszcze fajny artykul dotyczacy porodow przedwczesnych "lezenie czy odpoczywanie",jakos tak. Jasno tam wyjasnia,ze czy lezymy czy chodzimy to bedzie co ma byc. Najpierw sie "podniecilam", ale pozniej jednak czytajac fora,doszlo do mnie,ze wiekszosci z Was szyjki wydluzaja sie od lezenia.... wiec jednak jest w.tym sens... no a statystyki z dlugosciami szyjki i szansami na porod przedwczesny tez biore na dystans, chociaz napawa duzym optymizmem i staram sie myslec tylko o pozytywach.
 
reklama
8 kwietnia trafiłam do szpitala z krwawieniem, wyszłam 13. Zrobili mi tam porządne usg i myślałam, że połówkowego nie będę musiała już robić. 20-czyli w piątek miałam wizyte u swojej prowadzącej (trochę kontrolną po szpitalu a trochę rutynową, bo od poprzedniej minął miesiąc) i ona zawsze przez usg sprawdza długość szyjki. To było 22+1tc i ona kazała zrobić usg połówkowe (sprawdzenie serca itp. Bo szpital tego nie robi) a to powinno się robić między 20 a 22 tyg to umówiłam się najszybciej jak się dało, czyli na 24-wtorek. I tu lekarz tez sprawdził szyjkę usg i okazało się że z 3.7 jest 2.57 i rozwarcie wewnętrzne. Dziś do niej dzwoniłam przyspieszyć wizytę, bo nastęna dopiero 11 maja i kazała mi zgłosi się na IP. A jeszcze w niedziele wieczorem jak aplikowalam luteinę to byłó ok, a w pn rano już miękko i na tym połówkowym sama zwróciłam lekarzowi uwagę na szyjkę.
Dziękuję wszystkim za odzew, staram się wierzyć że będzie dobrze, a waszerokość słowa bardzo pomagają
Mi się czasem wydaje aplikując luteinę, że szyjka jest miękka, albo jej nie wyczuwam, bo jest wysoko a potem w badaniach się okazuje, że jest twarda i wszystko z nią ok. A na IP potwierdzili skrócenie? Jeśli tak, to bardzo mi przykro. Na pewno otoczą Ciebie dobra opieka. Czy wiesz, co jest przyczyną skracania?
 
Rozsądek albo strach, haha. U mnie chyba to drugie. Bo rozsądek mi mówi "możesz więcej się ruszać", a strach 'musisz lezec' :).
No Twoja szyjka zhodnie z tym.artykulem to jest dluuugasna, wiec pewnie bym sobie na wiecej pozwalala:p tylko Bron Boze nie namawiam:) a ja dzis mialam jeszcze pogawedke z dr, ze w sumie nie wiadomo dlaczego lezalam w ciazy pierwszej tak dlugo...bo owszem,w 22tc z mega twardnieniami wyladowalam w szpitalu,szyjka 24 mm,ale pozniej do 31tc miala ciagle 38 mm... wiec de facto moglam pozyc normalnie i byc moze nie miec tak wielkiej deprechy. W 31tc szyjka skrocila sie do 22mm i wtedy sterydy dostalam na płuca. Tylko,ze w tamtej ciazy faktycznie mialam duze,czeste twardnienia. W tej-sporadyczne. A szyjka duzo krotsza...
 
No Twoja szyjka zhodnie z tym.artykulem to jest dluuugasna, wiec pewnie bym sobie na wiecej pozwalala:p tylko Bron Boze nie namawiam:) a ja dzis mialam jeszcze pogawedke z dr, ze w sumie nie wiadomo dlaczego lezalam w ciazy pierwszej tak dlugo...bo owszem,w 22tc z mega twardnieniami wyladowalam w szpitalu,szyjka 24 mm,ale pozniej do 31tc miala ciagle 38 mm... wiec de facto moglam pozyc normalnie i byc moze nie miec tak wielkiej deprechy. W 31tc szyjka skrocila sie do 22mm i wtedy sterydy dostalam na płuca. Tylko,ze w tamtej ciazy faktycznie mialam duze,czeste twardnienia. W tej-sporadyczne. A szyjka duzo krotsza...
Hehe, ja uważam , że ostatnio żyje zbyt intensywnie jak na szyjkę oczywiście, muszę więcej lerzec. Dzisiaj się udało, leżałam prawie cały dzień ,wtmstalam tylko na śniadanie, obiad i na wykład w szkole rodzenia, ale to przejazd autem 3, minuty i wykład 45 minut. Więc spokojnie. Potem mąż kolację zrobił. :) :) Jutro rano mąż mnie podwiezie, żebym oddała siuski do badania, a wieczorem idziemy do kina . W piątek nie mam planów, wiec pewnie będę cały dzień leżała. :D
 
Mi się czasem wydaje aplikując luteinę, że szyjka jest miękka, albo jej nie wyczuwam, bo jest wysoko a potem w badaniach się okazuje, że jest twarda i wszystko z nią ok. A na IP potwierdzili skrócenie? Jeśli tak, to bardzo mi przykro. Na pewno otoczą Ciebie dobra opieka. Czy wiesz, co jest przyczyną skracania?
Na IP lekarz zbadał tylko palcami i stwierdził że szyjka jest w fatalnym stanie. Pobrał posiew z pochwy, bo stwierdził że jak problemy z szyjką to zrobi to od razu. Wspomniał o założeniu pessaru lub szwu ale najpierw musimy poczekać na wyniki badań. Nie wiem co może być przyczyną tak szybkiego skrócenia. Żadnych skórczy nie czuję. Liczę że założą coś na tą szyjkę i donoszę. Bardzo zależy mi na tej ciąży, jak każdej na tym forum.
Co do mamyginekolog to fajny blog, ale jednak to co pisze kłóci się z podejściem lekarzy (chociażby to o leżeniu), a myślę, że trzeba ufać lekarzowi prowadzącemu.
 
No Twoja szyjka zhodnie z tym.artykulem to jest dluuugasna, wiec pewnie bym sobie na wiecej pozwalala:p tylko Bron Boze nie namawiam:) a ja dzis mialam jeszcze pogawedke z dr, ze w sumie nie wiadomo dlaczego lezalam w ciazy pierwszej tak dlugo...bo owszem,w 22tc z mega twardnieniami wyladowalam w szpitalu,szyjka 24 mm,ale pozniej do 31tc miala ciagle 38 mm... wiec de facto moglam pozyc normalnie i byc moze nie miec tak wielkiej deprechy. W 31tc szyjka skrocila sie do 22mm i wtedy sterydy dostalam na płuca. Tylko,ze w tamtej ciazy faktycznie mialam duze,czeste twardnienia. W tej-sporadyczne. A szyjka duzo krotsza...
Ja z kolei w pierwszej ciazy od30-34tc lezalam w szpitalu podlaczona non stop do pompy z magnezem. Myslalam wiec, ze analogicznie maj spedze w szpitalu. Okazuje sie jednak, ze standardy leczenia sie zmienily i do pompy podlaczaja co najwyzej na 48 h. Podobno badania wykazaly, ze podlaczanie na dluzej nie ma wplywu na termin porodu przedwczesnego.
 
Na IP lekarz zbadał tylko palcami i stwierdził że szyjka jest w fatalnym stanie. Pobrał posiew z pochwy, bo stwierdził że jak problemy z szyjką to zrobi to od razu. Wspomniał o założeniu pessaru lub szwu ale najpierw musimy poczekać na wyniki badań. Nie wiem co może być przyczyną tak szybkiego skrócenia. Żadnych skórczy nie czuję. Liczę że założą coś na tą szyjkę i donoszę. Bardzo zależy mi na tej ciąży, jak każdej na tym forum.
Co do mamyginekolog to fajny blog, ale jednak to co pisze kłóci się z podejściem lekarzy (chociażby to o leżeniu), a myślę, że trzeba ufać lekarzowi prowadzącemu.
Czyli masz standardową procedurę. Mi szyjka również skróciła sie w 2 tygodnie o 2 cm i zrobilo sie klasyczne rozwarcie wewnetrzne-pamietam jak studenci gapili sie w ekran i "podziwiali". Rowniez nikt nie podal przyczyny takiego stanu rzeczy, ale ja mialam twardnienia brzucha dodatkowo. Szybko szpital, lezenie, posiew i szew w 18 +6tc. Wczoraj skonczylam 29 tc i dostalam sterydy. Tak wiec lez spokojnie. Ja sobie obmyslam, gdzie pojade na "zasluzone" wakacje;) Co jak co, ale nikt, kto nie lezal dluzej niz 2 tyg w lozku nie jest w stanie sobie wyobrazic, ze to nasze lezenie nie ma nic wspolnego z odpoczynkiem i ze lezac de facto mecze sie bardziej. :oo2:
 
reklama
Hmmm...czy tylko ja nie mogę zasnąć? Chyba znowu boli mnie głowa od problemów z trawieniem i jelitami. Niby jem warzywa i owoce i lekkostrawnie, ale jak czlowiek caly czas lezy, to ta perystaltyka pozostawia wiele do życzenia...
 
Do góry