@Mikasa7 ja to nie czytam, nie doszukuje się bo mnie deprecha łapie i później truje mężowi jak mnie coś zaboli, że może to skurcz, a może już szyjki nie mam itd.
Mnie lekarz tez umawia co miesiąc, w 20 tyg. szyjka miała 3 cm i lekarz stwierdził że na tym etapie jest ok, a jak poczytałam w necie że niektóre 3 cm i całkowite leżenie wskazane to myślałam że do następnej wizyty nie dotrwam, zaczęło mnie kłuć w pochwie autentycznie czułam jakby dziecko miało mi wypaść, ale jakoś dotrzymałam do wizyty, a lekarz zbadał mi szyjkę już ręcznie i stwierdził że krótka ale twarda i zamknięta, dodam że lekarz jest specjalistą raczej popularnym w moim regionie więc nie jakiś z łapanki na nfz, zapytałam się czy mam w związku z tą szyjką leżeć, czy się oszczędzać odparł że mam normalnie funkcjonować bo luteina ma trzymać szyjkę i tak chodzę jakoś jeszcze pracuję więc nie ma mowy o leżeniu cały dzień dobrze że mnie jak narazie nic nie boli i brzuch nie twardnieje mi jakoś często bo bym chyba zwątpiła. Jedyne co mówił lekarz że nie chodzi o długość szyjki tylko o to jak szybko się skaraca, bo ja mam taką budowę że szyjkę mam krótką a może się utrzymywać a są kobiety które mają szyjkę długaśną ale potrafi im się szybko skrócić