reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Joasiek gratuluje Milenki przede wszystkim:)

W sumie 8 godzin to nie jest tak zle, ale te czeste skurcze.... straszne.

W ogole tak czytam sobie ze naprawde mam krotka szyjke, skoro 15 milimetrow... Tylko moja ginka zbyt wiele mi o tym nie powiedziala..poza tym ze nie moge sie meczyc i pracowac... jakies rady? wskazowki?
Moim zdaniem najlepiej jest jak najwięcej leżeć, co też napisała joasiek.Faktycznie to przynosi efekty, ja leżę tak na serio i porządnie bez spacerów i wychodzenia z domu 3 tydzień i efekty są.
Wyszłam tylko do lekarza i potym intenywnym leżeniu ginka stwierdziła że jest lepiej i wszystko poszło do góry, szyjka się wydłużyła ciut.
Chodząc cały ciężar mamy w dolnych partiach ciała i jeśli szyjka jest słaba to nie wutrzymuje takiego ucisku i skraca się.
Powodzenia i wytrwałości w leżeniu
 
reklama
Mi się wydaje,że najważniejsze,żeby szyjka sie nie rozwierała tzn,żeby była wydolna.Mi lekarz powiedział trzy tygodnie przed terminem,ze juz bede rodzic bo szyjka krotka i rozwarcie na 2cm urodzilam w 40t.Nie ma reguły.
 
Dziękuję za odpowiedzi :)

Ale mam kolejne pytanie, bardzo prosze o pomoc.
Otóż cały czas 2 razy dziennie przyjmuję luteine dopochwowo i zawsze kiedy wkładałam tabletkę wydawało mi się, ze "czuję tam szyjkę", a od wczoraj jakby jej tam nie bylo. Zaczęłam się poważnie niepokoić, czy się nie skróciła bardziej? Nie wiem czy to tylko moje odczucia? A może przesadzam? Od dłuższego czasu szyjka była stabilna. Nie chcę wyjść na panikarę, szczególnie, ze następna wizyta już w czwartek. Nie mogę sie dodzwonić do swojego lekarza i nie wiem co robić. Obawiam się, ze nie będę mogła się z nim skontaktować do poniedziałku.
Może ktos był w podobnej sytuacji??? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Okropnie się boję o maluszka.

pozdrawiam wszystkich i długich szyjek życzę :)
 
Witaj capri :happy:
miałam podobne odczucia z szyjką. Jak ją czułam też przy luteinie to podobno według lekarki była twarda, a przestałam ją wyrażnie odczuwać i wtedy była miękka. Cały czas już od 6 tyg. mam miękka i tak pozostanie,ważne żeby ujście szyjki było zamknięte czyli nie było rozwarcia.
Ale dobrze że masz wizytę u lekarza to on Ci powie co i jak z szyjką.
Pzdr:-)
 
O!agulka, dziękuję za odpowiedz ;) Oj, dobrze, ze już dziś ide do lekarza. Tobie to już niewiele zostało do końca :D
Pozdrawiam :) i głaski dla brzuszka!!! :)
 
Witam, ja mam problem z szyjką gdyż jej nie mam. Jestem 3 lata po amputacji szyjki macicy ze względu na pojawiene się tych "złych "komórek.
W tej chwili jestem w ciązy w 8 tygodniu i za 3 tygodnie czeka mnie zabieg podszycia lub krążek.
Może któraś z forumowiczek jest po takim zabiegu?
Bardzo proszę o odpowiedź jak to robią? w znieczuleniu, czy trzeba leżeć plackiem po podszyciu?
 
Witaj Mambo!
Szkoda, że też masz szyjkowe problemy. Odpowiem na Twoje pytania. Jeśli chodzi o szew, to nie ma sie co stresować. Wskakujesz na fotel ginekologiczny, dostajesz znieczulenie ogólne i chrapiesz sobie w najlepsze. Budzisz się już w swoim wyrku, albo w trakcie, gdy będą Cię do niego układać.Po zabiegu trzeba leżeć dobę bez wstawania. Da się przeżyć. Jedyna niefajna sprawa do sikanie do podsuwacza... Mnie po zabiegu nic nie bolało, ale kumpelę, która miała zabieg dzień później ciągnęło coś w pochwie. Tak to opisała. Można się spodziewań plamienia, ale u nas - u mnie i tej kumpeli to były jakies kropelki. Mi szew się niestety zsunął po niecałych 2 tyg- zdarza sie to w 30%... Na mnie niestety trafiło. Lekarz założył mi więc pessar, czyli krążek. Zakładanie trwało niecałą minutę i nic nie boli!!! Jedynie nie jest miłym odczuciem. Czytałam gdzieś na necie, że niektóre dziewczyny odczuwały ból. Ja myślę że to od lekarza zależy. Mnie nie bolało wcale. Mój doktor jest szalenie delikatny zawsze. Nawet przy zwykłym badaniu więc założenie pessara było zdecydowanie bezbolesne.
Czy wyczerpałam temat i juz jesteś uspokojona?
Pozdrawiam
 
dzięki serdeczne, że się odezwałaś little-mi:tak:
Bardzo mnie to uspokoiło.Przecież nie ja pierwsza i ostatnia będę miała wykonywany taki zabieg, ale miło jest z kimś o tym porozmawiać.Pozdrawiam , Kaśka
 
Mambo!
Będzie ok, nie martw się. Te zabiegi zdecydowanie nie należą do jakiś straszliwych. Ja osobiście fantastycznie wspominam pobyt w szpitalu na założeniu szwu. Spędziłam super czas, poznałam fajne dziewczyny i jestem z nimi nadal w kontakcie.
Pozdrawiam
PS Dzisiaj idę do kontroli z pessarkiem. Mam stracha!
 
reklama
witajcie
dołączam do Was
wczoraj na wizycie 23 tc dowiedziałam się, że szyjka skraca się :szok: i mam tydzień leżeć plackiem a potem wizyta kontrolna, jak nie będzie lepiej to szpital :-( dzięki temu co tu poczytałam jest mi trochę lepiej
pozdr
 
Do góry