Hej dziewczynki, wczoraj na świat przyszedł Dominik, 2860 i 53 cm Jestem obolała cc i wykończona, ale szcześliwa choć musze karmić małego dość często (sutki mam strasznie obolałe). Mały był owinięty dwa razy wokół szyi stąd te zwolnienia tetna. Cc musiała być bo przy moich skurczach zanikało mu tętno.nie mniej mam nadzieję, że niedługo wyjdziemy do domku. pozdrawiam was buziaki
reklama
Wisieńka
Fanka BB :)
Od razu przepraszam, ze kopiuję posta z lipcówek ale to mój pierwszy po porodzie więc wszystkim pisze to samo:-)
Witajcie kochane. Bardzo wam dziekuję za ciążowo- porodowe wsparcie i gratulacje. My wyszliśmy wczoraj ze szpitala. Maleńka zdrowa i wszystko w porządku ale u mnie wystąpiły powikłania po ekspresowej cesarce. Oczywiście jakaś bakteria szpitalna zrobiła swoje i dostalam infekcji w tej ranie. Sączy się ropa i krew. Miałam jakies lasery ale wielkie G dawały
Zrobili posiew, wynik będzie we wtorek i wtedy zobaczymy co dalej. Wypuścili mnie bo w szpitalu nie ma miejsc
Kobitki lezą na korytarzach i czekają na łóżka. Wiec jesteśmy w domu z zaleceniami pielęgnacyjnymi i obserwowaniem a w razie co do szpitala
Boli mnie jak diabli, brzuch i cala blizna.A jestem bardzo pociachana. Od spojenia do pępka, jakies 20 cm. Do tego wycieli mi bliznowca wiec mam taką napieta skórę i piecze i swędzi.
Najważniejsze jednak, ze Emileczka zdrowa. Jest cudowna, jak na nią patrzę to mam łzy w oczach... Tak cieszę się, ze już jest z nami. Te sekundy jak czekałam na jej płacz gdy ja wyjmowali to horror. Cała rodzina zakochana. Maciek i Paweł to już oszaleli kompletnie na jej punkcie. Maciek nawet przewija...
Paweł wszystko potrafi przy niej zrobić i zajmuje się nia tak chetnie, ze mi zostaje tylko karmienie. Mleka mam pod dostatkiem dla jakiejś patki i mam nadzieje, że tak zostanie. Emilka jest żarłoczna niesamowicie. Zdaję sobie sprawę,że za długo wisi na cycu ale nie mam siły jej odmówić. Jest spokojna po kąpaniu o 20tej spi całą noc tylko z przerwą na jedzeie co 4 godziny. dziś pospaliśmy do 10
Najgorsze jej godziny to od około 15 do 18. Marudzi wtedy, pręży się, napina i popłakuje. Nic ją nie uspokaja dłuzej nż na chwilkę, nawet cyc. Dopiero jak puści baczka albo zrobi kupke to się trochę uspokaja więc myslę, że kolki nas nie ominą.
O porodzie opowiem jutro bo za duzo na dzis pisania. Powiem tylko, ze Emisa prawie wyszła na świat drogą naturalną , dzieliło nas może jakieś pół godzinki. Niestety moja blizna po poprzednim cc nie wytrzymała i spojenie tez się zaczeło rozchodzić a Emisi skoczyło tętno. I w 5 min CC mi zrobili bo było zagrożenie dla nas obydwóch.
Witajcie kochane. Bardzo wam dziekuję za ciążowo- porodowe wsparcie i gratulacje. My wyszliśmy wczoraj ze szpitala. Maleńka zdrowa i wszystko w porządku ale u mnie wystąpiły powikłania po ekspresowej cesarce. Oczywiście jakaś bakteria szpitalna zrobiła swoje i dostalam infekcji w tej ranie. Sączy się ropa i krew. Miałam jakies lasery ale wielkie G dawały
O porodzie opowiem jutro bo za duzo na dzis pisania. Powiem tylko, ze Emisa prawie wyszła na świat drogą naturalną , dzieliło nas może jakieś pół godzinki. Niestety moja blizna po poprzednim cc nie wytrzymała i spojenie tez się zaczeło rozchodzić a Emisi skoczyło tętno. I w 5 min CC mi zrobili bo było zagrożenie dla nas obydwóch.
Ostatnia edycja:
kociatka
Fanka BB :)
Wyczekany, serdeczne gratulacje pieknego synka! Duzy i dzielny chlopak ) Ciesze sie, ze wszystko skonczylo sie dobrze, dolegliwosci pooperacyjne tez mina. Widzisz - udalo sie!!! Buziaki
Wisienka, najwazniejsze, ze wszystko dobrze sie skonczylo. Buziaki dla Ciebie i Emilki
KTG dzis eleganckie, wiec i humorek wrocil
Wisienka, najwazniejsze, ze wszystko dobrze sie skonczylo. Buziaki dla Ciebie i Emilki
KTG dzis eleganckie, wiec i humorek wrocil
kociatka
Fanka BB :)
Hellooooooooooo
Dzieki Misza Jestem widac porodoodporna:-) Liczylam na jakies zaskoczenie, nagle bole podczas slubu, odejscie wod w resturacji, szybki powrot przymusowy z wczorajszego pikniku;-) A tu coz - proza zycia, spakuje sie i jutro rano do szpitala. Chociaz moze mnie wezmie z tych emocji w nocy???
Korzystamy dzisiaj z zycia na maxa, a jutro mam nadzieje zobaczyc co to za czlowieczek siedzi tam w moim brzuchu:-)
Dzieki Misza Jestem widac porodoodporna:-) Liczylam na jakies zaskoczenie, nagle bole podczas slubu, odejscie wod w resturacji, szybki powrot przymusowy z wczorajszego pikniku;-) A tu coz - proza zycia, spakuje sie i jutro rano do szpitala. Chociaz moze mnie wezmie z tych emocji w nocy???
Korzystamy dzisiaj z zycia na maxa, a jutro mam nadzieje zobaczyc co to za czlowieczek siedzi tam w moim brzuchu:-)
kociatka
Fanka BB :)
Dobrze laseczki - ja spadam. Trzymajcie kciuki!!!!!!!!!!!!!
Mondy
Fanka BB :)
kociatka, jestem z Tobą, trzymam kciuki!!!
wyczekany, gratulacje!!!! Wielkie całusy dla Domnika, dzielnie się trzymał przez ponad 36 tygodni. Sytuacja u nas podobna, nasz Mały też owinęty dwukrotnie, też spadki tętna, cc w podobnym czasie ciąży, tyle, że u mnie wskazaniem dodatkowo stan przedrzucawkowy i dwurożnosć.
Teraz jednak to nieważne - najważniejsze, że nasze Skarby są z nami i będzie już tylko lepiej!
Wisieńka, gratulacje raz jeszcze, buziaki dla Emilki! Bidulko, swoje musiałaś przejść, ale mam nadzieję, że już ok!
A ja dzisiaj po raz pierwszy zostawiłam na chwilkę Małego pod czyjnym okiem tatusia-mężusia i wybyłam na 2 h - od listopada po raz pierwszy całkiem sama . Ale myślami ciągle koło Maluszka.
Dzisiaj doszła kołyska - domówiliśmy trochę sprzętu wg potrzeb takiego wczesnego Szkraba. Musimy go obserwowac, więc jednak spi z nami - do dziś w wózku, od dzisiaj w kołysce. A w ciagu dnia mogę ją ciągnąć po mieszkaniu na kółeczkach ...
Poza tym w naszym wypadku okazuje się , ze niania z monitorem to był strzał w dziesiątkę, mamy go cały czas na oku!
Tylko upaly dokuczliwe strasznie ...
Usciski dla wszystkich rozpakowanych (jest nas coraz wiecej :-)), rozpakowujacych się (za wszytskie trzymam kciuki) i tych, którym jezszce zostało trochę czasu - niestety, pędzi on jak szalony ...
Powoli przenoszę się na lipcówki ...
wyczekany, gratulacje!!!! Wielkie całusy dla Domnika, dzielnie się trzymał przez ponad 36 tygodni. Sytuacja u nas podobna, nasz Mały też owinęty dwukrotnie, też spadki tętna, cc w podobnym czasie ciąży, tyle, że u mnie wskazaniem dodatkowo stan przedrzucawkowy i dwurożnosć.
Teraz jednak to nieważne - najważniejsze, że nasze Skarby są z nami i będzie już tylko lepiej!
Wisieńka, gratulacje raz jeszcze, buziaki dla Emilki! Bidulko, swoje musiałaś przejść, ale mam nadzieję, że już ok!
A ja dzisiaj po raz pierwszy zostawiłam na chwilkę Małego pod czyjnym okiem tatusia-mężusia i wybyłam na 2 h - od listopada po raz pierwszy całkiem sama . Ale myślami ciągle koło Maluszka.
Dzisiaj doszła kołyska - domówiliśmy trochę sprzętu wg potrzeb takiego wczesnego Szkraba. Musimy go obserwowac, więc jednak spi z nami - do dziś w wózku, od dzisiaj w kołysce. A w ciagu dnia mogę ją ciągnąć po mieszkaniu na kółeczkach ...
Poza tym w naszym wypadku okazuje się , ze niania z monitorem to był strzał w dziesiątkę, mamy go cały czas na oku!
Tylko upaly dokuczliwe strasznie ...
Usciski dla wszystkich rozpakowanych (jest nas coraz wiecej :-)), rozpakowujacych się (za wszytskie trzymam kciuki) i tych, którym jezszce zostało trochę czasu - niestety, pędzi on jak szalony ...
Powoli przenoszę się na lipcówki ...
maqnio
Mamusia Różyczki
reklama
Mondy
Fanka BB :)
maqnio, gratulacje, bardzo się cieszę, że jesteście w domu i wszytsko ok - słodka ta Twoja duża dziewczynka... Ponad dwa razy cięższa od mojego Krasnolduka, nie byłaby z nich dobrana para .
Absorbująca? Doskonale Cię rozumiem ;-)...
Absorbująca? Doskonale Cię rozumiem ;-)...
Podziel się: