@Joko86 posłuchaj dziewczyn, jak coś więcej się rozkręci to jedź na IP, mama zmotoryzowana ??
Dziewczyny u mnie w domu szpital ( wszyscy chorzy lub przeziębieni- teściowie, bo aktualnie u nich jestem, nie mąż i jego brat) wczoraj wieczorem byłam bliska płaczu i tylko siedziałam i słyszałam jak jedno przez drugie kaszle- masakra. Izoluję się od nich wszystkich, zrobilam sobie jakieś domowe specyfiki, żeby tylko mnie nic nie wzięło.Dziś wizytuję i zastanawiam się czy nie jechać po wizycie do moich rodziców
Trochę to wszystko skąplikowane bo oni mieszkają 80 km od miejsca gdzie ja teraz mieszkam. Co prawda do szpitala bym miała bliżej, a najwyżej przyszły tatuś dojedzie - o ile nie rozłożył go na dobre. Sama już nie wiem co robić