reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
@Futuremummy00 gratulacje!! wspaniałe wieści, ciąża donoszona wszystko się udało, brawo!
@Joko86 spróbuj się uspokoić, jak dzidzia się wierci to raczej się jeszcze nie pcha w kanał i do porodu, obserwuj. kiedy ktoś przyjedzie żebyś sama nie była?
Mąż w trasie to wróci wieczorem! Nawet nie dzwonie żeby go nie stresować bo w końcu za kółkiem. Mama ma być za godzinę!!!
 
@Joko86 posłuchaj dziewczyn, jak coś więcej się rozkręci to jedź na IP, mama zmotoryzowana ??

Dziewczyny u mnie w domu szpital ( wszyscy chorzy lub przeziębieni- teściowie, bo aktualnie u nich jestem, nie mąż i jego brat) wczoraj wieczorem byłam bliska płaczu i tylko siedziałam i słyszałam jak jedno przez drugie kaszle- masakra. Izoluję się od nich wszystkich, zrobilam sobie jakieś domowe specyfiki, żeby tylko mnie nic nie wzięło.Dziś wizytuję i zastanawiam się czy nie jechać po wizycie do moich rodziców :hmm:
Trochę to wszystko skąplikowane bo oni mieszkają 80 km od miejsca gdzie ja teraz mieszkam. Co prawda do szpitala bym miała bliżej, a najwyżej przyszły tatuś dojedzie - o ile nie rozłożył go na dobre. Sama już nie wiem co robić
 
@Edyta835 może pojedź faktycznie do rodziców, nawet na kilka dni, żeby oni mogli do siebie dość, jak taka epidemia to nie ma co żebyś się narażała. Dalej pij specyfiki. A oni na antybiotykach są czy na razie tylko domowo się leczą?
Jeśli będziesz miała bliżej do szpitala to tym bardziej.
 
@Joko86 posłuchaj dziewczyn, jak coś więcej się rozkręci to jedź na IP, mama zmotoryzowana ??

Dziewczyny u mnie w domu szpital ( wszyscy chorzy lub przeziębieni- teściowie, bo aktualnie u nich jestem, nie mąż i jego brat) wczoraj wieczorem byłam bliska płaczu i tylko siedziałam i słyszałam jak jedno przez drugie kaszle- masakra. Izoluję się od nich wszystkich, zrobilam sobie jakieś domowe specyfiki, żeby tylko mnie nic nie wzięło.Dziś wizytuję i zastanawiam się czy nie jechać po wizycie do moich rodziców :hmm:
Trochę to wszystko skąplikowane bo oni mieszkają 80 km od miejsca gdzie ja teraz mieszkam. Co prawda do szpitala bym miała bliżej, a najwyżej przyszły tatuś dojedzie - o ile nie rozłożył go na dobre. Sama już nie wiem co robić

Ja przez blisko 3 miesiące mieszkałam u rodziców -100 km od męża i widywaliśmy się tylko w weekendy jak przyjeżdżał, bo był remont i nie chcieliśmy ryzykować, bo to była wczesna ciąża. Ja bym nie ryzykowała- a jeśli wszyscy chorzy i będziesz musiała jechać do szpitala to kto Cię zawiezie ?


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Joko - No to ładnie [emoji16] Dzidziuś się szykuje...


Mnie od wczoraj kluje szyjka... I tak co chwilę , kluje i przechodzi. Sama nie wiem czy panikowac? Mamy jeszcze szewek , doktorka tylko mówiła, że jak będzie brzuch bolał jak na okres to żeby jechać na IP

W piątek mamy wizytę
 
Niektórzy już na antybiotyku po dzisiejszej wizycie u lekarza, inni leczą się na własną rękę.
Chyba tak zrobię, tylko jeszcze upewnie się czy moi zdrowi.
 
reklama
Do góry