Mondy
Fanka BB :)
Dziewczyny kochane - już wiem na czym stoję!
Wczoraj mimo leków b.wysokie ciśnienie: dostałam zwiększoną dawkę dopegytu, relanium 10 mg w tyłek (ponoć przeciw rzucawce ), pierwszy zastrzyk na rozwój płucek. Wg lekarza poród cc najpóźniej 3 tygodnie przed terminem czyli 28 lipca minus 21, to wychodzi na 7 lipca. Dzisiaj rano po przebudzeniu ciśnienie 160/100, czyli dalej wysokie. Jesli nie będzie spadać lub wzrosnie to biorą mnie od razu na cc - Maluszek sobie poradzi, a dla mnie moze być zagrożeniem. Dostałam drugi zastrzyk na płucka i zobaczymy co dalej.
Miałam też badanie u ordynatora, wg niego hipotrofia płodu spowodowana jest macicą dwurożną - Mati nie ma miejsca, by rosnąć. Obecna waga - 2 400 g w 36 tygodniu i pewnie już nie wzrośnie. Będzie malutek. Ale modlę się o to, aby był zdrowy.
No cóż, wychodzi więc na to, że być moze ja jeszcze przed niketórymi z Was - oczekujących- będę tulić swój Skarb do piersi. Oczywiście cały czas o Was myślę i życzę szczęsliwych rozwiązań!
wyczekany, łebek do góry, nic nie zrobimy, musimy zdać się na lekarzy i czekać na o co czas przyniesie. BĘDZIE DOBRZE, jakby inaczej miało być?!!!
maqnio, jak Twoja sytuacja i wielowodzie, rozumiem, że czekasz na rozwiązanie, wiedząc, że będzie ok, prawda?
kociatka, teraz może wychodzić bez obaw, więc korzystaj z tego, bo za kilka tygodniu znowu będziesz uziemiona . Ale tak przyjemnie uziemiona ...
BUZIAKI!
Wczoraj mimo leków b.wysokie ciśnienie: dostałam zwiększoną dawkę dopegytu, relanium 10 mg w tyłek (ponoć przeciw rzucawce ), pierwszy zastrzyk na rozwój płucek. Wg lekarza poród cc najpóźniej 3 tygodnie przed terminem czyli 28 lipca minus 21, to wychodzi na 7 lipca. Dzisiaj rano po przebudzeniu ciśnienie 160/100, czyli dalej wysokie. Jesli nie będzie spadać lub wzrosnie to biorą mnie od razu na cc - Maluszek sobie poradzi, a dla mnie moze być zagrożeniem. Dostałam drugi zastrzyk na płucka i zobaczymy co dalej.
Miałam też badanie u ordynatora, wg niego hipotrofia płodu spowodowana jest macicą dwurożną - Mati nie ma miejsca, by rosnąć. Obecna waga - 2 400 g w 36 tygodniu i pewnie już nie wzrośnie. Będzie malutek. Ale modlę się o to, aby był zdrowy.
No cóż, wychodzi więc na to, że być moze ja jeszcze przed niketórymi z Was - oczekujących- będę tulić swój Skarb do piersi. Oczywiście cały czas o Was myślę i życzę szczęsliwych rozwiązań!
wyczekany, łebek do góry, nic nie zrobimy, musimy zdać się na lekarzy i czekać na o co czas przyniesie. BĘDZIE DOBRZE, jakby inaczej miało być?!!!
maqnio, jak Twoja sytuacja i wielowodzie, rozumiem, że czekasz na rozwiązanie, wiedząc, że będzie ok, prawda?
kociatka, teraz może wychodzić bez obaw, więc korzystaj z tego, bo za kilka tygodniu znowu będziesz uziemiona . Ale tak przyjemnie uziemiona ...
BUZIAKI!