To mówisz, że straszą nas te nasze maluchy już od początku?Moje przez ostatnie dni dość leniwe, ale dzisiaj pokazał co potrafi, cwaniak jeden [emoji57] szalał i szalał a jak odsłaniałam brzuch, bo chciałam podejrzeć, to zaraz cisza totalna. I taką mieliśmy zabawę w kotka i myszkę [emoji16]
Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
reklama
kasia2309
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Czerwiec 2017
- Postów
- 1 504
Oj tak, zaczyna się już w brzuchu i nigdy nie kończy [emoji16]To mówisz, że straszą nas te nasze maluchy już od początku?
Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
lienka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2017
- Postów
- 222
tak, juz spowrotem wróciła nogami do góry i jest dyskoteka. Poczekaj jutro zobacz czy tez słabo..ważne ze czujesz ruchy. Nie dziwię Ci się ja też poleciałam. Lekarz mówił zeby przyjezdzac nikt mnie wygoni ktg zrobią.A jak twoje maleństwo?! Rusza się więcej!? Mój dziś tak słabo się rusza i już schiz...
ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]
Rusza się co jakiś czas tylko opornie!!! Nie świruje!!! W środę mam wizytę to zobaczymy. Mi też się wydaje że zmienił pozycję i nogi tak z boku pcha delikatnietak, juz spowrotem wróciła nogami do góry i jest dyskoteka. Poczekaj jutro zobacz czy tez słabo..ważne ze czujesz ruchy. Nie dziwię Ci się ja też poleciałam. Lekarz mówił zeby przyjezdzac nikt mnie wygoni ktg zrobią.
ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]
Ale o ile Ci się skróciła?No mi się właśnie 29+1 tc stwierdzono krótsza szyjkę
ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]
Z 3.8 na 3.1Ale o ile Ci się skróciła?
ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]
W ciągu jakiego czasu?Z 3.8 na 3.1
ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]
Cześć Kobitki,dawno nie pisalam ale nadrobilam zaległe posty i jestem juz na bieżąco;-) Staram sie dni przesypiac, wtedy szybciej mi czas mija. W czwartek mam kontrolę i zaczynam 32tc. 2 tygodnie temu lekarz byl bardzo zadowolny-pessar ładnie sie ułożył, szyjka ciut wydłużyla,poza tym czysto,ladnie i bez infekcji.Obym w czwartek usłyszała to samo :-)
Chcialam pocieszyc Mamusie,którym szkraby mało sie ruszaja albo miewaja dni,ze nie czuja ruchów wcale... Ja pierwszą ciąże tez mialam wyczekaną,po stymulacji, z historią poronienia w tle (w 3msc az mialam zabieg lyzeczkowania).Ciążę źle znosilam,wciąż się bałam a synek mi nie ułatwial. Moje pierwsze dziecko w brzuszku prawie wcale sie nie ruszalo,bywalo po kilka dni pod rzad,ze zero ruchów nawet po opychaniu sie slodyczami. Jezdzilam na słuchanie serduszka,by sie uspokoic.Na żadnym ktg ruchów nie odnotowywano,potrafilam godzinę leżeć a pielęgniarki mi brzuchem trzachaly aby dziecko pobudzic / obudzic i nic!Tak już mial mój gagatek...A teraz moj synek jest najzywszy na osiedlu, nie usiedzi sekundy, ustawia rówieśników a inni po nim powtarzaja wyglupy. Az w rodzinie uwierzyc nie możemy,jaki był w brzuszku a jaki jest teraz, kumulowal energię na czasy poza brzuszkiem.
Takze bywaja i brzuchalowe leniwce...I nie ma zasady,ze w brzuszku żywy później tez albo ze spokojny prenatalnie i po urodzeniu też-różnie bywa. Za to teraz córeczka ciągle sie wierci i jestem przerażona,by nie byla żywsza od braciszka,bo z jednym diabelkiem mam juz masakrę :-[
Czas szybko leci, mam już miesięcznice leżenia...
Chcialam pocieszyc Mamusie,którym szkraby mało sie ruszaja albo miewaja dni,ze nie czuja ruchów wcale... Ja pierwszą ciąże tez mialam wyczekaną,po stymulacji, z historią poronienia w tle (w 3msc az mialam zabieg lyzeczkowania).Ciążę źle znosilam,wciąż się bałam a synek mi nie ułatwial. Moje pierwsze dziecko w brzuszku prawie wcale sie nie ruszalo,bywalo po kilka dni pod rzad,ze zero ruchów nawet po opychaniu sie slodyczami. Jezdzilam na słuchanie serduszka,by sie uspokoic.Na żadnym ktg ruchów nie odnotowywano,potrafilam godzinę leżeć a pielęgniarki mi brzuchem trzachaly aby dziecko pobudzic / obudzic i nic!Tak już mial mój gagatek...A teraz moj synek jest najzywszy na osiedlu, nie usiedzi sekundy, ustawia rówieśników a inni po nim powtarzaja wyglupy. Az w rodzinie uwierzyc nie możemy,jaki był w brzuszku a jaki jest teraz, kumulowal energię na czasy poza brzuszkiem.
Takze bywaja i brzuchalowe leniwce...I nie ma zasady,ze w brzuszku żywy później tez albo ze spokojny prenatalnie i po urodzeniu też-różnie bywa. Za to teraz córeczka ciągle sie wierci i jestem przerażona,by nie byla żywsza od braciszka,bo z jednym diabelkiem mam juz masakrę :-[
Czas szybko leci, mam już miesięcznice leżenia...
MiesiącaW ciągu jakiego czasu?
ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]
reklama
Dżuls89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2017
- Postów
- 251
Hehe nie zaglądałam od rana, a tu takie zaległości w lekturze Nasz wątek wyjątkowo ożywiony Miło poznać nowe forumowiczki.
Jesli chodzi o wagę to aż sprawdziłam i sie zdziwiłam bo 35+3 a tu nadal 11kg. Myślałam że przy tym całym leżeniu i łasuchowaniu będzie dużo więcej, wiec mam taką niespodziankę. U mnie to raczej co ciąża to większy przyrost wagi, zatem jeszcze zobaczymy
Nie mam założonego szwu ani pessaru, ale mimo braku jakichkolwiek infekcji również miewam dziwny śluz/upławy... Raz obfity kremowy lub bialy śluz, innym razem nawet sztywny i galaretowaty (sorki za dosadność opisu) co mnie wprawiło w stan przedzawałowy bo myślałam ze to czop śluzowy, ale okazało się ze oczywiście nie. Czasem miewam i takie mega wodniste upławy, ale poziom wód sprawdzany i również ok. Najważniejsze chyba żeby to wszystkie nasze wydzieliny nie miały przykrego zapachu, podejrzanej barwy (zielone, albo z krwią) lub takiej grudkowatej konsystencji. Jesli chodzi o infekcje to całą pierwszą ciążę użerałam się z nawracającą grzybicą, choc nigdy wcześniej, dzięki Bogu również i później, nie miałam tego problemu.
Jesli chodzi o wagę to aż sprawdziłam i sie zdziwiłam bo 35+3 a tu nadal 11kg. Myślałam że przy tym całym leżeniu i łasuchowaniu będzie dużo więcej, wiec mam taką niespodziankę. U mnie to raczej co ciąża to większy przyrost wagi, zatem jeszcze zobaczymy
Nie mam założonego szwu ani pessaru, ale mimo braku jakichkolwiek infekcji również miewam dziwny śluz/upławy... Raz obfity kremowy lub bialy śluz, innym razem nawet sztywny i galaretowaty (sorki za dosadność opisu) co mnie wprawiło w stan przedzawałowy bo myślałam ze to czop śluzowy, ale okazało się ze oczywiście nie. Czasem miewam i takie mega wodniste upławy, ale poziom wód sprawdzany i również ok. Najważniejsze chyba żeby to wszystkie nasze wydzieliny nie miały przykrego zapachu, podejrzanej barwy (zielone, albo z krwią) lub takiej grudkowatej konsystencji. Jesli chodzi o infekcje to całą pierwszą ciążę użerałam się z nawracającą grzybicą, choc nigdy wcześniej, dzięki Bogu również i później, nie miałam tego problemu.
Podziel się: