reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Hej dziewczyny.
Dołączam do leżących Pań z problemem szyjkowym. Pokrótce... Dokładnie miesiąc temu odwiedziłam spanikowana swoją panią ginekolog ponieważ zauważyłam na papierze po siusianiu mały skrzep krwi, co się okazało na wizycie że szyjka ma już tylko 1,8, a był to 25 tc (wcześniej jej nie mierzyla), dostałam odrazu skierowane do szpitala na założenie szwu, w szpitalu ktg, usg, pobrany posiew i nakaz leżenia. Niestety posiew wyszedł dodatni i nici z założenia pessaru (bo tak mi zalecili w szpitalu), na kolejnej wizycie szyjka 2,4 po wyleczeniu infekcji, pobrany posiew i znowu dodatni (byłam załamana, że po raz kolejny odwlecze się założenie krążka). W tej chwili biorę antybiotyk jeszcze i moja szyjka tydzień temu miała 3,0, a właśnie zaczynam 29 tc.
Mój komfort psychiczny jest w stanie ciezkim bo już jestem po jednej stracie i bardzo się boję o tą ciążę.

No ale cóż, musimy wszystkie się trzymać i być dobrej myśli, że wszystko będzie dobrze bo musi byc:)
 
reklama
Hej dziewczyny.
Dołączam do leżących Pań z problemem szyjkowym. Pokrótce... Dokładnie miesiąc temu odwiedziłam spanikowana swoją panią ginekolog ponieważ zauważyłam na papierze po siusianiu mały skrzep krwi, co się okazało na wizycie że szyjka ma już tylko 1,8, a był to 25 tc (wcześniej jej nie mierzyla), dostałam odrazu skierowane do szpitala na założenie szwu, w szpitalu ktg, usg, pobrany posiew i nakaz leżenia. Niestety posiew wyszedł dodatni i nici z założenia pessaru (bo tak mi zalecili w szpitalu), na kolejnej wizycie szyjka 2,4 po wyleczeniu infekcji, pobrany posiew i znowu dodatni (byłam załamana, że po raz kolejny odwlecze się założenie krążka). W tej chwili biorę antybiotyk jeszcze i moja szyjka tydzień temu miała 3,0, a właśnie zaczynam 29 tc.
Mój komfort psychiczny jest w stanie ciezkim bo już jestem po jednej stracie i bardzo się boję o tą ciążę.

No ale cóż, musimy wszystkie się trzymać i być dobrej myśli, że wszystko będzie dobrze bo musi byc:)
Jakbym czytała o sobie.. tyle że ja pozbyłam się bakterii po drugim antybiotyku. Leżysz przez ten cały czas w szpitalu?
 
@sylvvia136 witamy [emoji4] nie łam się, szyjka ładnie się wydłużyła i choć rozumiem Twoje obawy to wierzę, że wszystko będzie dobrze [emoji4] jesteś już na takim etapie, że każdy dzień to dla dzidziusia bonus a tydzień to już w ogóle [emoji4] Także życzę dużo sił, wytrwałości i optymizmu. Trzymam kciuki [emoji110]

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jakbym czytała o sobie.. tyle że ja pozbyłam się bakterii po drugim antybiotyku. Leżysz przez ten cały czas w szpitalu?

Na szczęście leżę w domu. Byłam na ip jakieś 2 tygodnie temu z dziwnymi bólami podbrzusza, o mały włos mnie nie zostawili bo jedna mądra pani doktor stwierdziła że uwypukla się pęcherz, ja o mało zawału nie dostałam. Co się okazało po kolejnym badaniu innego lekarza źle mnie zbadała i podała zupełnie inna długość szyjki, więc mnie wysłali do domu.
Wiadomo, że w domu lepiej niż w szpitalu, ale znowu tam jesteś non stop pod opieką.
Ja do soboty mam antybiotyk, może juz kolejny posiew będzie ujemny, tak jak u Ciebie:)
 
@sylvvia136 witamy [emoji4] nie łam się, szyjka ładnie się wydłużyła i choć rozumiem Twoje obawy to wierzę, że wszystko będzie dobrze [emoji4] jesteś już na takim etapie, że każdy dzień to dla dzidziusia bonus a tydzień to już w ogóle [emoji4] Także życzę dużo sił, wytrwałości i optymizmu. Trzymam kciuki [emoji110]

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

Bardzo Ci dziękuję za słowa otuchy, odrazu człowiek czuje się lepiej :)
Wiadomo, że są o wiele gorsze przypadki niż moj i bardzo współczuję tym dziewczynom, że dają radę i są tak silne , ale niestety ten strach ciągle jest i obawa o to wyczekiwane dziecko.
 
Hej dziewczyny.
Dołączam do leżących Pań z problemem szyjkowym. Pokrótce... Dokładnie miesiąc temu odwiedziłam spanikowana swoją panią ginekolog ponieważ zauważyłam na papierze po siusianiu mały skrzep krwi, co się okazało na wizycie że szyjka ma już tylko 1,8, a był to 25 tc (wcześniej jej nie mierzyla), dostałam odrazu skierowane do szpitala na założenie szwu, w szpitalu ktg, usg, pobrany posiew i nakaz leżenia. Niestety posiew wyszedł dodatni i nici z założenia pessaru (bo tak mi zalecili w szpitalu), na kolejnej wizycie szyjka 2,4 po wyleczeniu infekcji, pobrany posiew i znowu dodatni (byłam załamana, że po raz kolejny odwlecze się założenie krążka). W tej chwili biorę antybiotyk jeszcze i moja szyjka tydzień temu miała 3,0, a właśnie zaczynam 29 tc.
Mój komfort psychiczny jest w stanie ciezkim bo już jestem po jednej stracie i bardzo się boję o tą ciążę.

No ale cóż, musimy wszystkie się trzymać i być dobrej myśli, że wszystko będzie dobrze bo musi byc:)
30mm w 29 t to całkiem fajny wynik :) moj lekarz byłby zadowolony :)
 
Moja też ma czasem dni gdzie słabiej się rusza :) spokojnie.
My też czasem mamy dni gdzie nic nam się nie chce [emoji16]
Wiem że muszę być spokojna ale wiesz jak ja się boję!?!?! O wszystko. To wyczekana Wymodlona ciąża z in vitro więc wiesz psychika już swoje przeszła i zamiast tak na milion procent się cieszyć ja ciągle się boję o Mojego synka...

ET: 07.04.2017 [emoji173][emoji173][emoji173][emoji173]
 
reklama
Do góry