reniuszek
Love in the knick of time
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2011
- Postów
- 3 009
Nie wiem czy dobrze pamiętam, Kasia ???No to lezalysmy na jednej sali [emoji2]
Nie wiem czy mnie pamiętasz?
Moja pierwsza ciąża niestety skończyła się w 24tc.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie wiem czy dobrze pamiętam, Kasia ???No to lezalysmy na jednej sali [emoji2]
Nie wiem czy mnie pamiętasz?
Moja pierwsza ciąża niestety skończyła się w 24tc.
Tak [emoji3]Nie wiem czy dobrze pamiętam, Kasia ???
Pamiętam !Tak [emoji3]
Tak, dalej mieszkam tam gdzie mieszkalamPamiętam !
Strasznie nam przykro było ale nie mogłyśmy nic zrobić .
Dalej mieszkasz tam gdzie mieszkasz ?
Tak, dalej mieszkam tam gdzie mieszkalam
Przykro ale takie życie... teraz znów czekam na cud termin mam na stycznia. Już od 16tc mam założony profilaktycznie szewek
My już właściwie skończyliśmy 20tc , w piątek szyjka mierzyla 3,7cm. Na polowkowych dostałam zalecenie robić co miesiąc wymaz z szyjki, a za 3 tygodnie do szpitala na obserwację. Tez się strasznie boję, ale mam nadzieję że tym razem jestem w dobrych rękach. W pierwszej ciąży moja doktorka niestety zignorowała problem, a w szpitalu już było rozwarcie... szyjka w ciągu paru dni skrócona do zera. [emoji53]
Na pewno się uda, tylko najpierw chyba musisz wyleczyć ta bakterie... Mi jak zakładali szewek też robili wymaz z szyjki, musi być czysto
Reniuszek
Podejrzewam, że u mnie też szyjka skrocila się w pierwszej ciąży właśnie przez bakterie (Nie miałam przecież zrobionego wymazu... )
Lez kochana i dawaj znać na bieżąco jak sprawy się mają Musi być dobrze.
Mi moja doktorka mówiła, że z szewkiem nie muszę leżeć cały czas ale dużo mam się oszczędzać...
No ja Ci powiem ze ze szwem jestem spokojniejsza pomimo iz nikt nie da ci 100%gwarancji ale zawsze wiem ze cos tam trzyma i mam nadzieje ze będzie trzymać do końca a tym bardziej szew trzyma w pojedynczej ciąży jak u ciebie tylko nie możesz mieć żadnych bakterii żeby w ogóle go założyli i żeby potem było tez bezpieczniej. Ja pomimo założonego szwu i tak leże, przy blizniakach muszsze a tez się naczytalam ze to lezenie nie jest aż tak dobre ale leże bo boje się żeby nic się nie wydarzyło.Mnie leżenie boli teraz najbardziej. Naczytalam się też mamyginekolog ze rygor leżenia tez nie jest zdrowy, wpis podparty jakimis badaniami. Ale mimo to boję się cholernie.
Spokojniejsza będę z krążkiem czy teZ szwem.