reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
czesc Dziewczyny. Moze na poczatek sie przedstawie. Nazywam sie Magda i mam 35 lat. Jestem po dwoch wysokich stratach (obie w 18 tc). Obserwuje ten watek juz od jakiegos czasu, tak naprawde zaczelam chwile po drugiej stracie poniewaz szukalam informacji w necie i przede wszystkim nadziei ze szew mcDonalda jest w stanie mi pomóc przy kolejnej ciązy bo taki mam plan z moim Pane Doktorem.Po dwóch cyklach starań udało sie, aktualnie jestem w 7tc i cierpliwie czekam na najblizsza wizyte 22 sierpnia bo zapewne wtedy padnie termin zakladania szwa.Strasznie sie boje zabiegu, wizyty w szpitalu bo na moje nieszczescie zabieg zakladania szwa bedzie sie to dobywal w tym samym szpitalu z ktorego dwa razy wychodzilam na tarczy :(
Co do terminu zakladania moj lekarz jest zdania ze szew zaklada sie po pozytywnych badanich prenatalnych czyli nie szybciej jak po 12tc.
Tez miałam podobnie,tylko jedna strata z wizyta w szpitalu gdzie musialam rodzić wiedząc ze synek nie przeżyje bo jest za malutki a byłam z mężem pewna ze nic sue nie stanie bo czulam się bardzo dobrze wyniki super i nic nie wskazywało ze cis będzie nie tak i juz taki tydzień 19 jest niby bezpieczny a tu z dnia na dzień taka tragedia.Teraz jestem w ciąży i to bliźniaczej i juz wczesniej ustalilam z lekarzem ze od 14 tyg.badamy szyjkę co tydzien,wszystko było dobrze szyjka długa i nagle bardzo szybko zaczęła się skracać nie było wyjścia jak szew gdzie nikt prze ciąży bliźniaczej nie dawał mi gwarancji ze będzie dobrze a bez szwu nie donosilabym bo nawet leczenie plackiem nie pomagało ,trafilam di szpitala i przy 1 cm szyjce zakładanie szwu,tez w tym samym szpitalu ale staralam się o tym nie myśleć ci bylo,sam zabieg nie jest straszny bi nic się nie czuje większy jest strach czy się uda i co potem czy będzie trzymał bo w pojedynczej ciąży trzyma przeważnie u każdej kobiety gorzej z bliźniakami ale byłam pewna nadziei ze będzie dobrze w szpitalu lezalam prawie 3tyg wyszkam di domu z nakazem leżenia i leże ,lekarz w dniu wyjścia zbadał i mówi ze jak na razie szew trzyma,mam teraz wizytę kontrolna 21 sierpnia,szew zakładali mi w 20-21 tyg teraz koncze 25 i dalej jest obawa i strach ale nie dopuszczam myśli ze może być cis nie tak,do tegoi doszła mi cukrzyca.Leżenia w szpitalu nie należy do przyjemnych ale jak nie ma wyjścia to trzeba i koniec jakoś to się wytrzymuje,także nie obawiając się szpitala, z tego co wiem w pojedynczych ciazach po szwie juz pi dwóch trzech dniach kobiety wychodzą jeśli wszystko jest dobrze.Życzę powodzenia:-)
 
Hej dziewczyny. Czytam was od samego początku tej ciąży. Mam 30 lat i 5 letniego synka. Problemy ze Skracajaca się szyjka i twardnieniem brzucha były już już pierwszej ciąży. Od 23 tyg pod rygorem leżenia, często szpital ze względu na czeste skurcze. Fenoterol 4xdziennie i nic nie pomagało. Udało nam się dotrwać do 35 tyg po tym jak odeszły mi wody naturalnie urodziłam synka. Teraz jestem w 23/24 tym. Sytuacja sie powtarza. Przy pierwszym badaniu szyjki jak okazało sie ze się skraca lekarz pobrał wymaz na posiew. Po tym wynik z paciorkowcem. W miedzyczasie badanie szyjki i okazało się ze znów skrócona :( w poniedziałek mam kolejna wizyte wymaz. Leżę w domu szyjke mam krótką 2cm ale twarda i zamknięta, brzuch rzadko sie stawia i bezboleśnie...martwie sie czy jeszcze uda się jeśli wynik z posiewu będzie ok założyć krążek na tak krótką szyjke ? I czy na szew nie jest za późno ?
 
Krążek zaklada sie na min 0.5cm szyjki takze zdarzy sie bez problemu a do szwu to nie wiem jak to jest w tym tygodniu co ty jesteś, by musialy sie wypowiedzieć dziewczyny ktore maja szew założony
 
Witam dziewczyny. Leżałam z tym forum długie miesiące. Wiem że mi pomożecie. Mam pytanie a sprawa odnosi się dziewczyny mojego brata.
Mówi, że jest w drugim miesiącu ciąży, na pewno nie więcej bo poroniła w maju i że lekarz jej założył już szew na szyjkę czy jakąś siatkę. Czy to możliwe? Tak szybko? Ma któraś tak?
Problemu by nie było tylko jak na mnie ona ciążę udaje bo brat chce się z nią rozstać. jak wróci do domu to ona zaraz dzwoni, że ją boli, że plami itd, oczywiście do szpitala nie pozwala się zawieźć. Nie ma też żadnej dokumentacji. Mówi że poroniła w piątym miesiącu i nic nie ma.

Czy mogłaby któraś z was zapytać się swojego lekarza czy zdaża się tak szybko założyć szew? I napisać mi. Proszę was napiszcie jeśli wiecie co kolwiek, martwię się o niego
Mi ostatnio moja doktorka opowiadala o przypadku gdzie kobieta przy każdej ciąży ronila, a przy 8 ciąży założyli szewek w 8 tc i ciąża zakończyła się w terminie :) Chyba wszystko jest możliwe
 
Hej dziewczyny. Czytam was od samego początku tej ciąży. Mam 30 lat i 5 letniego synka. Problemy ze Skracajaca się szyjka i twardnieniem brzucha były już już pierwszej ciąży. Od 23 tyg pod rygorem leżenia, często szpital ze względu na czeste skurcze. Fenoterol 4xdziennie i nic nie pomagało. Udało nam się dotrwać do 35 tyg po tym jak odeszły mi wody naturalnie urodziłam synka. Teraz jestem w 23/24 tym. Sytuacja sie powtarza. Przy pierwszym badaniu szyjki jak okazało sie ze się skraca lekarz pobrał wymaz na posiew. Po tym wynik z paciorkowcem. W miedzyczasie badanie szyjki i okazało się ze znów skrócona :( w poniedziałek mam kolejna wizyte wymaz. Leżę w domu szyjke mam krótką 2cm ale twarda i zamknięta, brzuch rzadko sie stawia i bezboleśnie...martwie sie czy jeszcze uda się jeśli wynik z posiewu będzie ok założyć krążek na tak krótką szyjke ? I czy na szew nie jest za późno ?
Ja miałam zakładany szew przy jeszcze krótszej szyjce i to w ciąży bliźniaczej jak miałam 22mm tak jak ty to lekarz jeszcze kazał czekać leżeć w domu ale leczenie nic nie pomogło i przy szyjce 10mm do szpitala wymaz dobrze ze było czysto i zakładanie szwu gdzie lekarze mówili ze niczego nie gwarantują bo to bliźniaki ale nie było innego wyjścia i udało się szew założony bez komplikacji 3tyg w szpitalu i teraz leczenie w domu dzisiaj koncze 25tydz także szew zakładany w 21/22tyg wiem ze jak jest później to już nie bardzo zakładają ale co do szyjki jak jest krótką to zaloza bo mój lekarz mówił ze oni podczas zabiegu mogą naciagnac trochę szyjkę. Jeśli tak szybko ci się skraca to ja bym założyła szew bo raczej nie zatrzyma się w miejscu na szyjka.
 
Hej dziewczyny. Czytam was od samego początku tej ciąży. Mam 30 lat i 5 letniego synka. Problemy ze Skracajaca się szyjka i twardnieniem brzucha były już już pierwszej ciąży. Od 23 tyg pod rygorem leżenia, często szpital ze względu na czeste skurcze. Fenoterol 4xdziennie i nic nie pomagało. Udało nam się dotrwać do 35 tyg po tym jak odeszły mi wody naturalnie urodziłam synka. Teraz jestem w 23/24 tym. Sytuacja sie powtarza. Przy pierwszym badaniu szyjki jak okazało sie ze się skraca lekarz pobrał wymaz na posiew. Po tym wynik z paciorkowcem. W miedzyczasie badanie szyjki i okazało się ze znów skrócona :( w poniedziałek mam kolejna wizyte wymaz. Leżę w domu szyjke mam krótką 2cm ale twarda i zamknięta, brzuch rzadko sie stawia i bezboleśnie...martwie sie czy jeszcze uda się jeśli wynik z posiewu będzie ok założyć krążek na tak krótką szyjke ? I czy na szew nie jest za późno ?
Ja miałam założony szew w 23 tygodniu na szyjkę 15mm z rozwarciem 12 mm i w 36 tyg zdjęty a w 38 urodziłam córeczkę. Będzie dobrze, musisz w to wierzyć
 
reklama
Do góry