reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Jazka,
Jak mam gorszy dzień i dużo skurczy to biorę 3 razy dziennie po 2 czopki buscopan.
Do tego 3 x 1 nospa max, a na IP powiedział mi lekarz, ze jesli są większe skurcze to można nawet 3x2 nospa max.
 
reklama
Ja nie brałam tabletek bo na mnie nie działają, zobacz w ulotce. 3x1 to na pewno możesz.

Teraz wyczytałam w ulotce scopolanu w tabletkach, a to jest ta sama substancja, ze bierze się 1 lub 2 razy dziennie po 3 do nawet 5 tabletek na dobę.
 
Ostatnia edycja:
Jazka a jak Ty się czujesz? Uspokoiło się coś? Ktg chociaż robią? Jak szew trzyma to powinno być dobrze. Mamy podobny termin chyba ja mam na koniec sierpnia. Ja się dziś kiepsko czuję ale to chyba nerwy:/ moja gin wczoraj mi mówiła że sama nie wie co ze mną zrobić, że to taka loteria. Szyjka do terminu raczej nie wytrzyma trzeba założyć pessar. Ale już raz próbowaliśmy i dostałam od niego skurczy i spadł. I mamy kilka opcji: założymy i będzie super, założymy i wywoła skurcze i wtedy pogorszy tylko, poczekamy jeszcze trochę i wtedy spróbujemy założyć jak już będzie bezpieczniej dla dzidzi, poczekamy a w między czasie zrobi się rozwarcie i lipa:/ zadecydowałysmy że poczekamy 2 tyg o ile nic nie będzie się dzialo. Narazie szyjka trzyma to mam nadzieję że będzie dobrze ale dziś mimo że nic nie robię napina mi się brzuch a już było w miarę spokojnie:(
 
Jazka a jak Ty się czujesz? Uspokoiło się coś? Ktg chociaż robią? Jak szew trzyma to powinno być dobrze. Mamy podobny termin chyba ja mam na koniec sierpnia. Ja się dziś kiepsko czuję ale to chyba nerwy:/ moja gin wczoraj mi mówiła że sama nie wie co ze mną zrobić, że to taka loteria. Szyjka do terminu raczej nie wytrzyma trzeba założyć pessar. Ale już raz próbowaliśmy i dostałam od niego skurczy i spadł. I mamy kilka opcji: założymy i będzie super, założymy i wywoła skurcze i wtedy pogorszy tylko, poczekamy jeszcze trochę i wtedy spróbujemy założyć jak już będzie bezpieczniej dla dzidzi, poczekamy a w między czasie zrobi się rozwarcie i lipa:/ zadecydowałysmy że poczekamy 2 tyg o ile nic nie będzie się dzialo. Narazie szyjka trzyma to mam nadzieję że będzie dobrze ale dziś mimo że nic nie robię napina mi się brzuch a już było w miarę spokojnie:(

Szew trzyma. Skurcze mam nieregularne, odczuwam wtedy dyskomfort W szyjce I bóle kręgosłupa. Ktg robią raz dziennie. ogólnie porażka. Sam szew nie jest bolesny. Mój założony został 4 tygodnie temu. Rano lekarz stwierdził, że i tak długo wytrzymałam ze szwem że tego nie spodziewał się.
 
Mi to szwa nie bierze pod uwagę bo za duże ryzyko większe niż pessar. Ja to wogole nie rozumiem postępowania tego lekarza czemu nic nie robią to spodziewal się że co już po porodzie będziesz?
 
reklama
Jejku ja zas znowu sie wystraszylam skurcze mam co jakis czas ale nie ma tragedii . Aplikowalam luteine i jestem przerazona jakie mam rozpulchnione krocze . Chyba serio sie wypakuje niebawem .[emoji33] mam nadzieje ze to zbiegi okolicznosci .
 
Do góry