A wlasnie a propo toreb. To ostatnio lezac w szpitalu zauwazylam, ze wiele kobiet przychodzi z torbami na kolkach. Ze tez na to nigdy nie wpadlam ;-)
W tych szpitalach to czasem tak okropnie karmia, ze sie wcale nie dziwie. A jak juz jest cos dobrego, to malo ;-) raz mnie zaskoczylo udko z ziemniakami i brokulami. Wygladalo jak z restauracji, ale porcja byla jak dla mojej 5 latki a nie dla ciezarnej (choc jem dla dwoch nie za dwoch xD).
Z tych pudelek to faktycznie tez wiekszosc powyrzucalam. Ale butelki mam nadal, bo karmiac piersia nie uzywalam. Te akurat, jak i smoczki byly normalne, takie jak do kupienia w sklepach, nie jednorazowki.
Ja lyknelam paracetamol wlasnie. Mam aure przed migrena i zdycham pd rana... Wydrukowalam sobie plan porodu z mojego szpitala, chce go przemyslec, tzn. ,na co chcialabym wyrazic zgode a na co nie. W nocy mnie taki strach ogarnal, ze moglabym miec cesarke. Niektore z was mialy i przezylyscie, ale ja sie na prawde tego strasznie boje. Ja po operacji jelita bardzo dlugo nie moglam dojsc do siebie, a mam tylko mala blizne (w sumie dwie, bo chirurg zaczal najpierw centymetr nizej, a potem zrobil drugie ciecie...)
Wczoraj czytalam o przebijaniu pecherza plodowego. Bo mi sie to kojarzylo z wlasnymi porodami, ze dwa razy mialam juz skurcze parte, glowke widac, a ten nie chcial pekac, to byl przebijany i na takie cos sie zgodze. Ale dotarlo do mnie,ze pytanie o ten pecherz to chodzi o cos innego - mianowicie indukcje, przyspieszenie porodu. Moze tez chcialybyscie zobaczyc :
Link do: Amniotomia (przebicie pęcherza płodowego)
W ogole to jakos bardzo sie nad tym nie zastanawialam, ale myslalam,ze jakos tak palcem wystarczy go dotknac w odpowiedni sposob i on sam peka, a to czyms go trzeba przebic. Ale czlowiek glupi, nie? Teraz to mi sie oczywiste wydaje :-)
Ja wczoraj zaczelam 29 tydzien. Dzis 28+2 tc czyli jakby kolejny etap zaliczony :-)
Napisane na Picasso w aplikacji Forum BabyBoom