reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Cos mi telefon zastrajkowal na kilka godzin i juz sie zastanawialam, co u Was. Dopiero od paru dni tu zagladam,a to jednak uzaleznia. A tu tyle wiesci!!!
Nina, ja tez gratuluje! Synek jest juz caly czas z Toba, skoro mial duzo pkt Apgar?

3jvzk6nlz1lskrlv.png


klz9iei3ix58gyxt.png


oar8ugpjd5lso2is.png
 
Marcysia,
a gdzie się kupuje płyn do dezynfekcji? Najlepiej by bylo chyba kupić taki szpitalny . Tylko nie mam pojęcia gdzie...
A bez nakładek na sedes to ja sie do żadnego szpitala nie dam zamknąć :)
 
Ooo bardzo dobra podpowiedź z nakładami na stes. Dzięki Marcysia. Czy w zwykłym supermarkecie typu Auchan to się to dostanie? A w aptece?
Nie wiem jak Wy dziewczyny ale ja po pierwszym porodzie miałam ze sobą octanisept i dezynfekowałam sobie dodatkowo kilka razy dziennie nacięte krocze dzięki czemu ładnie i szybko się goiło.

Napisane na XT1572 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Wyobrazcie sobie ze skurcze ktore skrocily szyjke i zrobiły rozwarcie 3cm nie byly inne niz te dotychczas. Na ktg pisaly sie w wartosci ponad 100 (%?) i jak trafilam do tego drugiego szpitala o 3st.refer. to bylo juz 4cm, a w karetce dostawałam magnez rozkurczowo i guzik... A ja dalej nic nie czulam nieookojacego oprocz saczacych sie wod. Dopiero ok 3 cos mnie zaczynalo pobolewac i skurcze pisaly sie grubsze. Ok 5 przysnelam na godzine i co? I po skurczach. O 12 zaaplikowali mi kroplówkę z oksytocyna i po tym z czasem dostawalam takich skurczy ze galy mi wychodziły. Bylam tak wykonczona tymi skurczami ze jak juz zrobilo sie 10cm rozwarcie to juz nie mialam sily... Balam sie ze nie urodze, ja be sil az z drgawkami, krocze mocno umięśnione... I maluszek godzine byl w kanale gdzie juz bylo widac glowke a ja nie moglam jej wypchnąć. W koncu sie udalo ale myslalam ze nie dam rady. Oczywiście bez znieczulenia bo nie bylam poczatkowo zdecydowana az potem bylo za późno na znieczulenie... Tylko boje sie o synka teraz bo byl ponad godzine w kanale i teraz ma takie oczka opuchniete... I nie moge do niego isc bo lazic nie moge przez 6 godzin... Ale maz towarzyszyl mi wiernie przy porodzie i nawet pepowine przecial, chociaz bardzo sie przed tym wzbranial. W kazdym badz razie skurcze z kroplowki to jest kosmos dla mnie... A zdjecia dziewczynki to moge wam jutro podesłać jak sie rusze i zrobie swoim telefonem bo wszystko jest u meza. Taki super lekarz byl ze robil nam zdjecia;-)
 
Nina super. Poród to nie lada wyczyn, możesz być z siebie dumna[emoji3]
Najważniejsze, że z maluszkiem jest dobrze. Nic mu nie będzie, nie martw się. Jeszcze raz gratulacje i dużo zdrówka dla Was oboje[emoji4]

Napisane na XT1572 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dziewczyny o 16.45 urodziłam sn Bartusia. 34tc waga 2620g długość 52cm. Po 10 min 9pkt.
Nina cudownie kochana!!! A tak się bałaś a tu taki duży Bartuś Cię zaskoczył. Ależ to jest różnie. To ja miałam pierwsza urodzić ;) Gratuluję i życzę Wam dużo dużo zdrówka. Wracaj szybko do formy :) i jeśli chcesz prześlij jakieś słodziakowe zdjęcie w "wolnej" chwili.
 
Do góry