reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

@Justyna_maj2017 ja wlasnie popadłam w taka paranoje... I teraz z perspektywy czasu nie wiem czy to dobrze. Jeszcze teraz ruszam sie malutko, dzis stanęłam sobie usmażyć jajko sadzone, wiec stałam moze z 10 min plus nałożenie obiadu i jedzenie plus szybki prysznic i teraz czuje sie paskudnie. A na nogach nie bylam łącznie nawet 40 min w ciągu dnia, a na raz to na pewno nie więcej niż 10 min. Ja jednak myślę, ze lekarze nas tak straszą, bo i tak.mysla, ze my cos tam w tym domu sie ruszamy...nie wiem, teraz mi latwiej mowi , bo juz kończę ten 36 tydz, ale jakos takie mnie naszły ostatnio przemyślenia, ze krzywdę mi zrobiono tym leżeniem plackiem.
A w ogole dziewczyny mam kłopot, bo puls mam zabójczy najniższy 99, a tak, to ciągle 120, 130, zatyka mnie i mam duszności. Ciśnienie pk jakieś 120/80, choc ja jestem niskociśnieniowcem, zwykle z cisnieniem 90/60 u cala ciaze tak mialam. A teraz nie wiem co sie dzieje :-\
 
reklama
Dziewczyny najważniejsze jest to żeby się nie nakręcać i podchodzić do wszystkiego z rozsądkiem. W końcu same powinnyśmy znać siebie najlepiej. Ja dzisiaj jechalam do lekarza na prawde z duszą na ramieniu bo ostatnio moj maly czesto kopie mnie w dole, szczegolnie jak usiade to mam takie uczucie jakby walil mi po szyjce. A tymczasem okazuje sie ze główka troszke sie podniosla i nie ciśnie juz tak na szyjke. Chociaz po takim lezakowaniu przez caly dzien jak szlam pod prysznic to mialam wydzieline, ktora sie doslownie ze mnie wylewala... Ale pytalam to powiedzial ze to normalne bo wydzielina zbiera sie pod krazkiem i jak sie leży to ona sobie tam jest. A dodatkowo jeszcze luteina zwieksza wydzieline wiec moga byc to duze ilosci... Poza tym dzisiaj zrobil mi wymaz i juz jestem ciekawa co mi tam wyhoduja, bo my obie z @Kathleen006 mamy szczescie do roznych bakterii... Ja za dwa tygodnie mam miec usg w 32 tyg to dowiem sie jak moj maluszek rośnie;-) poki co tylko podejrzewam że jest dużo wiekszy bo wczoraj zauważyłam wypychanie raczki pod skóra, już mozna bylo to zobaczyc;-)
 
@Justyna_maj2017 ja wlasnie popadłam w taka paranoje... I teraz z perspektywy czasu nie wiem czy to dobrze. Jeszcze teraz ruszam sie malutko, dzis stanęłam sobie usmażyć jajko sadzone, wiec stałam moze z 10 min plus nałożenie obiadu i jedzenie plus szybki prysznic i teraz czuje sie paskudnie. A na nogach nie bylam łącznie nawet 40 min w ciągu dnia, a na raz to na pewno nie więcej niż 10 min. Ja jednak myślę, ze lekarze nas tak straszą, bo i tak.mysla, ze my cos tam w tym domu sie ruszamy...nie wiem, teraz mi latwiej mowi , bo juz kończę ten 36 tydz, ale jakos takie mnie naszły ostatnio przemyślenia, ze krzywdę mi zrobiono tym leżeniem plackiem.
A w ogole dziewczyny mam kłopot, bo puls mam zabójczy najniższy 99, a tak, to ciągle 120, 130, zatyka mnie i mam duszności. Ciśnienie pk jakieś 120/80, choc ja jestem niskociśnieniowcem, zwykle z cisnieniem 90/60 u cala ciaze tak mialam. A teraz nie wiem co sie dzieje :-\
A może to jest związane z twoim przeziebieniem? Moze jakis lek podnosi ci ciśnienie? Bo ja np zawsze mam niskie cisnienie ale puls wysoki. Taka moja uroda. A ty masz do tego duszności... To moze od choroby...
 
No raczej jestem spokojna... A taki puls mam od kilku dni i czuje go po prostu, bo mam straszne duszności. Ale dzis w ogole sie kiepsko czuje, brzuch boli, krzyż boli. Moze to juz?
 
Agulaa1, jak dla mnie ciśnienie w ciazy stopniowo z każdym miesiącem rośnie. Krew szybciej krąży i jest większa wymiana między Tobą a dzidzi ą.
Dusznosxi nie wiązała yo z podwyższonym ciśnieniem a uciskiem brzuszka na płuca, im dalej tym będzie z oddechem gorzej niestety. Ciśnienie dopóki nie podskoczy do 130/140 (pierwszy wskazbik) to nie ma co panikowax. Ps. Tez jestem niskocisnieniowcem a w ciazy od ok 3 miesiąca mam już stale 110/120(pierwszy wskaznik) ciśnienie.
 
Agula, ale mierzysz dobie ciśnienie i puls? Jeśli to trwa od kilku dni to może chociaż zadzwoń do ginki swojej i spytaj. Bo puls 99 i wyższy to dużo ale ciśnienie 120/80 jest ok. Gorączka i przeziębienie podnoszą puls i ciśnienie. Do tego pewnie się denerwujesz zbliżającym sie porodem. No ale warto skonsultować z lekarzem...
 
tak mam ten elektroniczny ciśnieniomierz i on mierzy i to i to ;) ja myślę, ze to moze byc od tego przeziębienia, a w ogole i od stresu moze byc faktycznie. Podświadomie sie denerwuje. Wizytę mam teraz w pt, to jak dotrzymam, to jej powiem. Dzis juz myślałam, ze mi moze brzuch opadł, ale gdzie tam, wysoko jest jeszcze...
 
Wiesz Agula, niektóre kobiety rodzą dopiero w 40 tygodniu lub nawet pozniej;) Ja ci życzę szybszego rozwiązania ale no wiadomo, ze bywa z tym różnie. Los bywa złośliwy ;) Jesteś już w końcówce, dziecko jest bezpieczne wiec teraz po prostu musisz spokojnie czekać. Jedno jest pewne, w końcu wyjdzie:)
 
reklama
Wiesz Agula, niektóre kobiety rodzą dopiero w 40 tygodniu lub nawet pozniej;) Ja ci życzę szybszego rozwiązania ale no wiadomo, ze bywa z tym różnie. Los bywa złośliwy ;) Jesteś już w końcówce, dziecko jest bezpieczne wiec teraz po prostu musisz spokojnie czekać. Jedno jest pewne, w końcu wyjdzie:)

haahaha Aga ja się chyba wlasnie tego boje ;P ze to juz niebawem... Wiesz wcześniej byl strach, ze za szybko, a teraz chciałabym jeszcze chwile, żeby wyjść chociaż na spacer ;) dzis sie poryczałam, bo czytam.ksiazke i tam babka bohaterka jest taka zaniedbana, bo urodzila dziecko i sie dowiedziała, ze maz ja zdradza. W ogóle to totalnie poboczny watek, bo to kryminal, a nie jakis lzawy melodramat, a ja juz do mojego meza, ze tak będzie, ze przestaniemy sie soba interesować i spędzać ze sobą czas, te hormony mnie wykończą. Na co mój maz ze stoickim spokojem mowi- urodzisz i będziemy Cie musieli poprosić z Tymkiem, żebyś sie wyprowadziła i przemyslala swoje zachowanie ;P
 
Do góry