reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Kathleen ja miałam szyjkę miękką 0,5-1 cm poza pessarem przez 2 miesiące plus rozwarcie na palec w trakcie zakładania. Od tygodnia jestem bez pessara z rozwarciem na 2 palce. Też się bardzo martwiłam, a wszystko ułożyło się super. Tak więc naprawdę z tymi naszymi szyjkami i rozwarciami bardzo często jest szczęśliwe zakończenie

Madzien jak ja miałam badanie z pessarem, to zazwyczaj lekarz po prostu mówił, że pessar trzyma, że szyjka jest poza pessarem i to najważniejsze. Kiedys użył stwierdzenia: dopóki pessar jest w pochwie, spełnia swoje zadanie. Ja oczywiście dopytywalam, jak długa jest i wtedy mi mówił, ale ogolnie podobno już to nie jest bardzo istotne. Jak mnie wypisywali ze szpitala to pani doktor powiedziała, że ciężko jej określić długość, bo szyjka jest opuchnięta przez pessar. Myślę, że jak zapytasz swojego lekarza o długość, to powinien Ci powiedzieć,ale widocznie nie widzi nic niepokojącego.
 
Kathleen, zwiększyłabym luteinę i polezala chociaż kilka dni z tyłkiem na poduszce. Nie zaszkodzi, a może pomoc. I poproś faktycznie o cos na te skurcze/twardnienia. Przeciez cholera w szpitalu wlasnie powinni ci to hamować jakos bo to na pewno szyjce nie pomaga!
 
Dokladnie Kathleen luteine zwieksz sama, na pewno nie zaszkodzi, poducha pod tylek. I mow, ze.masz skurcze non stop, ze cały czas twardy brzuch, bo szyjka pewnie obrywa przez to!
 
Kathleen, zwiększyłabym luteinę i polezala chociaż kilka dni z tyłkiem na poduszce. Nie zaszkodzi, a może pomoc. I poproś faktycznie o cos na te skurcze/twardnienia. Przeciez cholera w szpitalu wlasnie powinni ci to hamować jakos bo to na pewno szyjce nie pomaga!

Położne dają mi zastrzyki i czopki - bardzo fajne zreszta są wszystkie i zaangażowane.

Tez mi mówino do momentu jak pessar trzyma to jest Ok leżę bez poduszki pod pupa, w domu jednak mniej wstawałam tu jednak do toalety do jedzenia itp plackiem nie da się leżeć


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Położne dają mi zastrzyki i czopki - bardzo fajne zreszta są wszystkie i zaangażowane.

Tez mi mówino do momentu jak pessar trzyma to jest Ok leżę bez poduszki pod pupa, w domu jednak mniej wstawałam tu jednak do toalety do jedzenia itp plackiem nie da się leżeć


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Wiesz co, ja myślę, ze takie wstawanie typu toaleta i jedzenie, to nie zaszkodzi. Ja popadłam w lekka paranoje z tym leżeniem i zaluje strasznie, bo teraz mi tak ciezko, ze szok. No ale do łazienki i prysznic normalnie wstawałam, jadłam tylko w lozku. A co mówią położne, one czesto sie znaja. Ja Ci mowie Kathleen ja to raz zrobiłam normanie scene, żeby sie czegoś dowiedzieć, zaczęłam ryczeć i w ogole, a raczej spokojny ze mnie czlowiek... I to pomogło, w końcu się czegoś dowiedziałam...
 
Ostatnia edycja:
Ja tez zrobiłam scenę w szpitalu i to nie jedna;) ale czasem trzeba żeby zaczęli człowieka poważnie traktować. Wstawanie do kibelka czy ponuedzenie jest ok, po prostu jak najwiecej lez Kathleen i na pewno będzie dobrze:) kurcze strasznie długo w tym szpitalu jesteś, mogliby cie wypuścić niedługo to byś trochę odetchnęła we własnym domu...
 
Cześć Dziewczynki, jestem po usg. Synek waży 1650g i wszystko z nim w porządku. Wciąż główką do góry. Ma już mało miejsca więc dobrze byłoby gdyby się przekręcił. Ma jeszcze chwilę na to, ale czym prędzej to zrobi tym lepiej. Ją nie chce mieć CC.
Długość szyjki waha się między 3,1-3,6cm. Mam dalej brać leki i się oszczędzać.
 
Witam was i ja po wizycie u lekarza. Jechałam tam z duszą na ramieniu żeby znów nie usłyszeć że jest cos gorzej... Na szczescie po badaniu aż sam sie uśmiechnął bo stwierdził że jest lepiej niż było tydzień temu. Jednak luteina zrobila swoje i dodatkowo lezenie. Chociaż jak wspominałam mu że leżę non stop praktycznie to powiedział że nie ma takiej potrzeby. Tzn kiedy czuję że powinnam się położyc czyli twardy brzuch, napiecie czy w ogóle jakos słabo to żeby leżeć. A tak to i pospacerowac i posiedzieć. Wiec calkowitego zakazu poruszania sie na ten moment nie mam;-) ale i tak zamierzam jak najwiecej polegiwac bo sa efekty. Tylko zastanawiam sie czy ten lepszy stan szyjki to bardziej przez lezenie czy przez luteine? I wiecie co? Dzisiaj pomimo ze wstałam ok 10 i dopiero 15min temu sie polozylam wiec kilka godzin bez lezenia za mna (siedzenia na poczekalni, prowadzenie samochodu, wejscie do apteki, sklepu) to brzuch mam wyjątkowo miekki jak na siebie... Na prawdę nastawienie bardzo duzo daje...
@Kathleen006 wołaj kroplówkę z magnezem. W kroplówce dużo lepiej sie wchlania niz z tabletek. I nie stresuj sie, bo to na prawdę zle dziala na macice i tez powoduje skurcze. Ja np od wczoraj zaczelam robotki na drutach;-) wiem ze to babcine zajecie ale tak mnie relaksuje i odciaga od myslenia że sama bym sie tego nie spodziewała;-) trzeba myslec prawe oczko czy lewe i nie mysli sie o niczym innym;-)
 
reklama
Cześć dziewczyny, ja z twardnieniami brzucha męczę się od początku 19 tygodnia. Ale, że ciążę zaczęłam prowadzić w Anglii to nikt mi nic tam nie pomagał w tym temacie. Po powrocie do Polski dostałam magnez i doraźnie No-spę. Twardnienia miałam nawet kilananaście w ciągu 10-15 minut. Można powiedzieć, że co 1,5 minuty twardy brzuch, każdy ruch powodował skurcz. Prawie 3 tygodnie leżałam w domu i poprawiło mi się. Szyjki nie mam krótkiej, choć dziwne, że lekarze różną długość mi podają (25 mm a inny lekarz 40mm). Ja mam problem z plamieniami, które mi dokuczają niemal od początku ciąży. Wczoraj dopiero dostałam od lekarki luteinę 2 tabl na noc, zobaczymy, może mi to pomoże. Twardnienia dalej się pojawiają, ale z różną częstotliwością, czasem jest dzień że mam ich raptem kilka-kilkanaście na dzień. Niestety pojawiła mi się też cukrzyca ciążowa i tak czy siak leżeć non stop nie mogę, bo cukier mi szaleje :-(
 
Do góry