reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

kociatka, ja nie mogę, ale przeżycia! Pierwszy raz slyszę o takim zjawisku! Cieszę się, ze wszystko jest ok. Cortyzolem się nie przejmuj, skoro lekarz zapewniał, ze nie zaszkodzi, a moze pomóc. Na pewno wie co robi i wybiera to, co naklepsze dla Ciebie i dzieciaczka.
Może tylko lepiej, żebyś nie latała teraz?

Wisieńka, nie dawaj się, będzie na pewno dobrze, jeszcze troszkę musisz wytrzymać. Ja też coś odczuwam w okolicach szyjki, wizyta next week.

Właśnie oglądam ślub Wiliama i Kate ... Nasz i tak był lepszy ;-)
 
reklama
hej dziewczynki mam do was pytanie, czy was czasem tez pobolewają boki brzucha? nie tyle pachwiny co własnie boki. ja raz na jakis czas tak mam i to nie zalezne od twardnięc, np idę siku i przy koncówce to mnie tak ściśnie ten ból właśnie. mam tak praktycznie od poczatku ciaży raz na jakiś czas. nie jest to związane z moczem bo wyniki sa dobre. wcoraj dzien był super prawie ani jednego twardnięcia, poza takimi lekkimi wieczorem, ale wieczorem zazwyczaj mój brzusio trochę dziwaczy pewnie przez prace jelit. Martwią mnie te bóle. bo nie wiem czy to skurcze, czy może n atym etapie jeszcze więzadła. bo normalnie mnie nie boli, tylko czasem jak wstane cos tam pociagnie, a najgorzej po siku. ale tez nie na dlugo kilka sekund i puszcza. dzisiejsza noc tez była gorsza, kilka razy twardziel. Ehhh, sama nie wiem co mam o tym mysleć. oby juz była środowa wizyta i tylko dobre wieści, bo ostatnio szyjki i rozwarcia to mi się po nocach śnią.
 
Mnie czasem bolą mięśnie brzucha, czasem czuję, jakby coś mocno ciągnęło i bolało po bokach, zwłaszcza, gdy gwałtownie się poruszę, mam też po bokach bóle jakby kolkowe. Praktycznie czuję brzuchola w różny sposób cały czas, ale nie mam na szczęście bóli typowo jak na okres. Ponoć takie są najgorsze. Twardnienia i skurcze raczej bezbolesne ....
Mam wrażenie, ze te brzucholki teraz najintensywniej rosną, więc może to stąd się bierze?
 
no własnie twardnienia tez mam bezbolesne, ale czasem po nocy jak wstane to czuje te boki takie sa ponaciągane. czasem to takie uczucie własnie bólu mięsni brzucha, ale czy to mięsnie?? Jak na okres to mnie nie boli choc czasem pobolewa w różny sposób, ja juz sama nie wiem. Przeciez jelita chyba tez moga nas boleć, ja czesto jak mam wzdęcie to gdy przepraszam za wyrażenie ale sie "odgazuję" to też mi lepiej, no i na pewno po wypróznieniu. Wczoraj natomiast gadalam z kolezanką z pracy, która 10 lat temu po 40 zaszla w ciązę i tez mi mówiła, że od 6 miesiaca czesto napinał jej się brzuch i stawiał, ale nawet leków na to nie dostala. więc moze my tez jestesmy troche ofiarami koncernów farmaceutycznych, które wmawaiaja nam dolegliwosci które może wcale nie sa tak tragiczne jak nam się wydaje. My jesteśmy poprostu nastraszone równo przez wszystkich, a ta moja kolezanka, to mówiła mi, ze ona wtedy nawet nie myslała, bo nikt jej nie powiedział, ze to cos złego i tak donosila do końca swoją córkę, pomimo swojego wieku.
 
Dziewczyny mnie tez bolą boki brzucha. Położna w szpitalu mówiła, że to ból związany z rozrostem macicy. Najważniejsze, że nie boli jak na okres- bo to skurcze.

Ja dzisiaj byłam u lekarza. Wczoraj wieczorem wykąpałam się, ubrałam w piżamę i położyłam do łóżka. Nagle na spodniach zauważyłam mokrą plamę. Od razu myśli- wody płodowe. Całą noc chodziłam do ubikacji, sikałam i sprawdzałam wkładkę. Na szczęście było sucho. Udało mi się dorwać lekarza w gabinecie. Wody ok, czekam na wynik z moczu. Ale strachu się najadłam! Ja już chcę przynajmniej 36 tydzień!!!! Bo jak tak dalej pójdzie to oszaleję!!!!
 
Dziewczynki dzieki Wam bardzo za cieple slowa!!! Dalej czuje sie podle, szyja boli, cortyzol mi buzuje w zylach, ale musi sie jakos ustabilizowac...

Wyczekany, tak siedze w Luxie, sama jak palec. Licze dni do przeprowadzki do Krakowa, bez rodzinki jest dosc przekichane:-( Bokami sie nie martw, bola bo wszystko sie rozciaga i tyle. Ma tak bolec i to nic zlego. Nie martw sie tez jak brzunio jest czasem twardawy caly czas, bo to jest zwiazane ze wzrostem macicy i naciaganiem sie skory. Ja tez tam mam jak moj balonik robi "skoki cywilizacyjne" :-) I wtedy mam tez wieksze parcie na pecherz - jednym slowem latam z kazda kropelka.

Zgoadzam sie, jestesmy wszystkie wystrachane i zasluchane w swoj organizm... Ale coz sie dziwic, mamy tyle do stracenia! L

Caluje Was mocno
 
pospałam i lepiej już się czuję, zeszła tez opuchlizna z kostek bo spałam z nogami w górze:-)
Mondy na pewno nasze sluby były lepsze:-DJak mój Pol dzwonił i zapytał czy oglądał to pytałam go czy oni mój oglądali a on mi na to No tak Will prosił o wysłanie płyty:-D
Wyczekany mnie boli po bokach ale raczej tak kolkowo i przechodzi po po zmianie pozycji albo kibelku.
kociatka wiem o czym mówisz tez po kilka kropelek co chwilę...

Czytam, ze skurcze i twardnienia sa u was bezbolesne. U mnie puki były bezbolesne szyjka się nie skracaął. Czyli były to "ćwiczenia macicy". Dopiero przed miesiacem zaczeło mnie to bolec ale nie jak na okres, jak kolka czy skurcze jelit. To taki dziwny rodzaj bólu jakby ktoś mi chciał wycisnąć brzuch plus przeszywające kłucia w pachwinach i dopiero wtedy szyjka zaszalała:wściekła/y:
 
Kurcze, dziewczyny, ależ dzisiaj pogoda! Mąż wyjechał w długą trasę na rowerze (wypchałam go na siłę), a ja leżę i brzucho trochę twardnieje .. :(. Jednak jutro lub w poniedziałek, gdy będzie ładnie, zostanę wywieziona w plener ;-) - oczywiscie żadnego łażenia, wyłącznie polegiwanie, ale już zmian otoczenia to jest coś!
Miałam dziś wariacki sen - że mój ginek popełnił sambójstwo! Chyba za dużo kryminałów, biorę się za haftowanie...
W ramach spaceru zrobiłam rano dwie rundki wózkiem po mieszkanku - ja też już chcę 36 tydzień !!!! Wariuję w chałupie!

kociatka, jak dzisiaj, już lepiej?

Oleńka, u mnie podobnie, wkładka mokra cały czas, ale już się przyzwyczaiłam do tego, początkowo panikowałam, ale po wizycie u ginka okazało się, ze to norma taka ilosć wydzieliny w ciąży. Poza tym moze też być jakaś infekcja...

Miłego dnia :-)!
 
Hej dziewczynki, ja od wczoraj u rodziców na wsi, bo mąz jest tak zalatany, że praktycznie wracał do domu bardzo późnymi wieczorami i oboje stwierdziliśmy, ze będzie dojeżdżał tu do mnie, to tylko 7 km, a ja przynajmniej mam towarzystwo i opiekę (rodzice i trójka rodzeństwa) noi ten mój najmłodszy braciszek ten wyleżany przez moja mamę 3,5 miecha w szpitalu urodzony w 35 tc. Lubię z nim sobie rozmawiać mimo jego 14 lat, bo wtedy sobie uswiadamiam, że to co przeszła moja mama zaowocowało takim fajnym chłopakiem, rozpuszczonym przez wszystkich co prawda, ale inteligentnym i cudownym. Zresztą on tez miał się urodzić na początku sierpnia, tak jak jamam termin i czasem jak mam złe chwile, coś boli i czuję, że nie wytrzymam to on do mnie mówi: zobacz ja tez się urodziłem miesiąc wczesniej i nic mi nie jest. Zabawne to bo on w gruncie rzeczy nic nie rozumie, ale bardzo podnosi na duchu, mysli, że fajnie by było jakby mały urodził się tak jak on bo wtedy obchodziłby ze swoim siostrzeńcem urodziny. No to ja mu muszę tłumaczyć, że każdy dzień w brzuchu kobiety to większa szansa na zdrowie itd itp i że ;lepiej zeby się urodził jak najpóźniej:-).
Co do wydzieliny. Ja mam taką mokra wydzielinę wręcz wodnistą od poczatku ciąży, czasem mam wrażenie jakbym popusciła w majtki, czasem tego więcej czasem mnie, ale niemówiłam o tym ginowi, bo mam to juz tak długo, ze przestałam się tym przejmować. Ale teraz na wizycie mu o tym powiem, bo chciałabym, zeby zrobił mi posiew z szyjki na bakterie.
A co do snów, ja mam czasem takie koszmary. Dziewczyny dziś mi się sniło, ze zaczęłam plamić. pojechałam do szpitala, mój lekarz mnie zbadfał i powiedział, ze ok, ale poszlam do innego na usg i tamten powiedział, ze mojedziecko nie rozwija się dobrze, że ma mnóstwo wad wrodzonych i nawet jak bedzie zyło to będzie straszna kaleką. Normalnie budziałam się co chwilę i sprawdzałam czy mam brzuch, a co zasypiałam to dlasza częsc tego snu. tak się zestresowalam tą nocą, ze rano obudziłam się z obolałym brzuchem (takim wiecie jak na stres). Stweirdziłam więc, ze pierdzielę i na noc będe brała relanium jak lekarz kazał (póki co brałam doraźnie) bo jak mam miec takie noce to ja dziękuję.
A i jeszcze jedno wczoraj stwierdziłam, że nie wezmę isoptinu do fenka, że spróbuję bez. Mi jako tako nic nie było, trochę podwyższone tętno i drganie mięsni, ale to co wyczyniał mój mały w brzuchu!!! cały czas fikał trząsł się drgał. Normalnie bylam przerażona już chciałam jechac do szpitala, ale wzięlma isoptin i dzis juz rusza sięjak zazwyczaj. Więc wolę nie ryzykować, bo widocznie w moim rzypadku działa to tez na dzidziolka.
Buziaki, ale się rozpisałam:-)
 
reklama
Ale Ci fajnie, rodzinka się Tobą zajmie :). Do kiedy tam będziesz siedziała?
Moja mama jest kochana, ale jakoś tak co przychodzi mi pomóc, to się spinamy - może jestem upierdliwa przez te hormony ? ;-)
Myślisz, że fenotreolek ma taki wpływ na Malego? :-(. Kurczę, muszę dopisać do listy pytań, ginek zalecał, aby nie brać Isoptinu bez potrzeby, już sama nie wiem. Jakoś nie zauważyłam specjalnych zmian w zachowaniu Mateuszka, ale z drugiej strony skoro na nas tak działa fenek, to nie wierzę, że na dzieciaczki nie działa.

Myślę też, że te nasze mózgi przesycone ilością informacji dotyczących twardnień, skurczy, problemów tak intensywnie pracują i kombinują, że stąd te nasze schizy, sny i odczucia.
W nocy tradycjnie budzę się min. jeden raz, rano wstaję wcześnie, ale unikam relanium - info z ulotki mnie przeraża. Oczywiście, biorę, gdy muszę, w szpitalu faszerowali mnie przez 9 dni po 3 tab. dziennie, ale teraz staram się ograniczać. I tak lecę stale na luteinie, magnezie, fenoterolu, czsem isoptin, femibion natal 2. Dziewczyny, bierzecie jakieś witaminki dla ciężarnych?

Właśnie wyszkuję kolejne wyposażenie do pokoiku Młodego, mam całą listę, ale ciągle coś dopisuję. Czy tylko ja jestem wyrodną matką i wysyłam dzieciątko od razu do drugiego pokoju, czy któraś jeszcze z Was tak ma? Oczywście, życie pokaże, czy to się sprawdzi, ale łóżeczko póki co bedzie stało w pokoju obok naszej sypialni ...
 
Do góry