reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Kathleen, tak ta lekarka miała jasne dłuższe włosy wiec pewnie ta sama nas obsługiwała:) a powiedz ile ty na dobę bierzesz tych czopkow scopolan? Bo mnie dziś męczą skurcze od kilku godzin i już 4 wzięłam (2x2) w odstępie 5 godzin...na opakowaniu jest napisane ze 5x2 można ale nie wiem jak w ciazy sie to stosuje a lekarka z IP kazała "doraźnie "

Ja ostatnim czasie nie biorę ale zdarzyło mi się i 6 wziąć na dzień ale fakt im mniej tym lepiej

Heh tak to ta sama lekarka :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
U mnie luteine lekarz kazal odstawic jakos w 35 tygodniu, a po zdjęciu pessara odstawilam nospe. I praktycznie od początku zaczelam czuc się inaczej, chociaz przy sciaganiu szyjka miala ok 2 cm, byla wiotka ale zamknięta wiec pessar chyba spelnil swoje zadanie. Ale zaczęły lapac mnie takie dziwne skurcze. Niby raz na dzień ale trwajacy ok 30 min..juz myslalam ze to jakas kolka nerkowa;) no i juz bedac w szpitalu przestalam sie oszczedzac i duzo chodzilam, a po wyjsciu to juz w ogóle:) ale urodzilam w 38t 6d wiec to pewnie tez mialo wpływ ze bylo w terminie ;)

Kurczę super naprawdę :) gratulacje oni fotki prosimy :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny mam pytanie. Od 30 tygodnia kiedy zlapalam jakas jelitowke i wyladowalam w szpitalu mecza mnie nocne skurcze. Koncze 34 tydzien i niestety praktycznie co noc po godzinie 1:00 budzi mnie skurcz. Powtarzaja sie w mniejszych lub wiekszych odstepach czasu... mam praktycznie kazda noc z glowy, no bo caly czas sie budze lub wcale nie zasypiam bo po skurczach ten brzuch mnie pobolewa i to takie zamkniete kolo. W dzien zdarzy sie kilka skurczy, najczesciej przy wstawaniu, ale to co sie dzieje w nocy to jest dramat. Bylam wczoraj na IP, ale lekarka stwierdzila ze brzuch miekki, a szyjka trzyma i odeslala do domu. Chce jutro dzwonic do swojego lekarza, ale moze ktoras z was miala podobna historie. Juz jestem fizycznie i psychicznie zmeczona
 
Dziewczyny mam pytanie. Od 30 tygodnia kiedy zlapalam jakas jelitowke i wyladowalam w szpitalu mecza mnie nocne skurcze. Koncze 34 tydzien i niestety praktycznie co noc po godzinie 1:00 budzi mnie skurcz. Powtarzaja sie w mniejszych lub wiekszych odstepach czasu... mam praktycznie kazda noc z glowy, no bo caly czas sie budze lub wcale nie zasypiam bo po skurczach ten brzuch mnie pobolewa i to takie zamkniete kolo. W dzien zdarzy sie kilka skurczy, najczesciej przy wstawaniu, ale to co sie dzieje w nocy to jest dramat. Bylam wczoraj na IP, ale lekarka stwierdzila ze brzuch miekki, a szyjka trzyma i odeslala do domu. Chce jutro dzwonic do swojego lekarza, ale moze ktoras z was miala podobna historie. Juz jestem fizycznie i psychicznie zmeczona

hej hej ja mam 34.6 i od tyg mam to samo. Około 1-2 budzi mnie twardy brzuch i potem juz nici ze spania, bo pobolewa mnie i nie mogę sie ułożyć ( wlasnie teraz tak mam, dlatego pisze o takiej chorej porze). Ja nie wiem czy to ma wpływ, ale mój Młody jest bardzo ruchliwy, nawet w nocy daje mi popalic, wiec jestem cala obolała od tego kopania. Do tego, jeśli chce mi sie chic troche siusiu brzuch boli, wiec latam co 2 h do toalety. W ciągu dnia mam skurcze, glownie jak wstaje dk łazienki, wtedy brzuch, jak kamień przez chwile, a jak leze, to jest ich kilka, głównie przy zmianach pozycji. Nie pytałam lekarza o te nocne skurcze, bo mam to niecały tydz, zaczęły sie akurat po wizycie.
 
Ja mam dokladnie 33+6 i niestety zaczelo mi sie to prawie miesiac temu. Wlasnie po zlapaniu jakiegos wirusa. W piatek mialam wymioty plus stan podgoraczkowy a w nocy skurcze co 1h20min. Trafilam wtedy do szpitala na 5 dni gdzie mi to wyciszyli. Wrocilam do domu i znowu kilka dni sie pojawilo, a potem znowu spokoj tetaz od kilku dni powtorka z rozrywki. Juz nie mam sily. Tylko u mnie to sa typowe skurcze, tzn. Sa bolesne- nie strasznie, ale jednak. Juz mam dosyc bolu, braku snu, stresu czy donosze chociaz do 37+0... swoja droga moja mala tez baaardzo ruchliwa, butuje mnie praktycznie non stop.
 
Dziewczyny, widzę, ze faktycznie spać nie możecie...współczuje bo wiem, ze potem dzien ciężki :-( :( No niestety im starsza ciąża tym gorzej się śpi, nas tez to czeka, zreszta mi już od jakiegoś czasu takie słabe noce się zdarzają...dziś w nocy mi brzuch twardnial i bolał mnie gdzies tak do 1, potem jakoś zasnęłam. Od rana mnie nie boli, moze tylko delikatnie, pobolewa ale cały czas ten brzuch po prostu "czuje"... nie wiem czy wiecie co nam na myśli, normalnie bez ciazy brzuch jakby nie istniał, a teraz cały czas się na nim skupiam...może trzeba by bilo mniej myśleć...tylko jak ;)
 
Hej dziewczyny. U mnie dzisiaj słońce od rana, az chce się żyć.
Dziewczyny, czytam o tych Waszych skurczach. Mi w pierwszej ciazy też przyplataly się w ok 30 tc i tak już miałam do końca, nie chamowalam ich w żaden sposób, bo lekarz mowil ze to macica ćwiczy do porodu.
W tej ciazy zdarzały mi się skurcze jak uciska łam brzuch niskimi spodniami bądź ciasnym majtkami, w czego konsekwencji nosze same getry ciazowe wysokie, a majtek nie zakładam wcale.
 
Agula i ja tez nam tak i to od początku ciazy, ze jak mam choć trochę zapełniony pęcherz to mnie brzuch boli, wiec sikam co chwile. A, ze pije dużo to czasem i co 30 minut muszę do kibelka... a w momencie skurczu to nawet jak pęcherz jest pusty to nam uczucie jakby mu się siku chciało, a czasem i to drugie tez;) koleżanka mi opowiadała ostatnio, ze jak rodziła to wlasnie cały czas miala uczucie ze jej się chce kupę i zamiast się skupiać na akcji porodowej to co chwile do łazienki szła. Położne się wkurzały na nią strasznie ale ona się po prostu bała, ze oprócz dziecka wyjdzie z niej cos jeszcze;) nie ma co, cudownie:)
 
Marcysia, a jak miałaś taki skurcz to bolał cie brzuch przy tym tak nisko w okolicach blizny? Bo ja w pierwszej ciazy miałam bardzo dużo skurczy, po kilkadziesiąt na dobę ale całkowicie bezbolesne. Teraz bolą wiec mam jazdę, ze to blizna albo jakies zrosty mam...pewnie mam bo podobno po każdej cesarce zrosty są tylko czasem mniejsze a czasem większe, które dają objawy.
 
reklama
Marcysia, a jak miałaś taki skurcz to bolał cie brzuch przy tym tak nisko w okolicach blizny? Bo ja w pierwszej ciazy miałam bardzo dużo skurczy, po kilkadziesiąt na dobę ale całkowicie bezbolesne. Teraz bolą wiec mam jazdę, ze to blizna albo jakies zrosty mam...pewnie mam bo podobno po każdej cesarce zrosty są tylko czasem mniejsze a czasem większe, które dają objawy.
Aga, ja od ubrań mialam skurcze ale raczej w środkowej części brzucha, w okolicy pępka, brzuch twardy jak kamień, dotykając wtedy dolnej części brzucha, byl miękki, nie bolal. Za to moli mnie przy każdym obracaniu się z boku na bok, wlasnie w miejscu ciecia
 
Do góry