Uśmiałam sie z tym"panie doktorze wyglądam jak małpa". Kurczę ja tez mam pełno jasnych włosów na brodzie, a na brzuchu normalnie gąszcz. Tak masz racje z tym, ze juz prawie dotykam ziemi, u Ciebie tez tak będzie na bank! Ja na prawdę nie wierzyłam, ze sie uda, a tu juz jest w miarę ok. Oczywiście chciałabym te 2 tyg więcej, ale nic juz poza tym, co robie nie dam rady zrobic. Dlatego dopadł mnie jakiś taki dol od 2 dni, bo po prostu bardzo chce, a boje sie, ze sie nie uda. Wiecie jak to jest. Niby wiesz, zw juz jesteś po w miarę bezpiecznej str, a chcesz więcej. Poza tym po prostu bardzo chciałabym sie choc odrobinę uruchomić przed porodem. No nic, zobaczymy jak to będzie. Dzis leze plackiem znowu, nawet pryznica nie wzięłam, ale musze iść, bo czuje sie jak taki syf ;P
Nina z tym szpitalem, to tez tak mialam, ze wszystkie chęci mi odeszły,na rozmowy, na wszystko, jak tylko widziałam mojego meza, to dostawałam histerii, tak ryczala, nie wiem chyba jakos uwalniały mi sie te wszystkie zle emocje... A o ironio, jak mi tak nagle powiedzieli, ze mnie wypuszczają, bo sytuacja ustabilizowana ( wcześniej straszyli, ze będę tam do 35 tyg), to ogarnwla mnie panika, ze ja chyba sie boje byc w domu. I wez tu zrozum babe ;P
A z tymi antybiotykami to sie nie martw na prawdę, przecież nikt by nie narazal dziecka, po prostu mniej szkodliwe jest stosowanie leku niż infekcja. Wiesz ja jestem uczulona na penicylinę i penicylinipochodne i to tak.mega silnie, ze dwa razy prawie zeszłam, taki mialam wstrząs anafilaktyczny. Wiec jestem wyczulona na czytanie ulotek. To w lekach na katar zobacz ile masz skutków ubocznych i obostrzeń, koncerny sie po prostu zabezpieczają przed ewentuanymi roszczeniami ze str pacjentow. To zrozumiale.
Ja tam nie przesadzam z ta ostrożnością w ciąży, smaruje sie wszystkim, robie hybrydę, hennę i smaruje sie, nakladam odzywki, pewnie jakbym nie lezala, to nadal farbowałabym włosy. Uważam, ze przesada nie jest dobra w żadna stronę, dziecko czy tak czy siak zetknie sie ze szkodliwymi składnikami, poza tum dostarczamy mu je codziennie w pożywieniu, powietrzu, którym oddychamy itp.. Moja gink zawsze mi mowi, żebym nie świrowała, ze te produkty sa przebadane i w ogóle, a na prawdę jest z tych mega zachowawczych...