Dziekuje za podpowied,, wybiorę jedynke ponownie.
Co do rozka, to Aga, wpisz prosze w google woombie otulacz, jest o wiele lepszy od rozka a na dodatek material cienki oddychajacy a dzidzia jest otulona i czuje sie bezpieczniej. Ja poprzednio mialam otulaczyk ale na rzep i tez niestety wzielam za duzy i dziecko mialo za luzno w srodku. Teraz wezme taki od 2, 5 do 6 kilo.
Ja tez zamawiam ten otulacz, wydaje mi sie super sprawa, rożek tez mam, ale na rzep, woec moze posłużyć jako kołderka dl wózka po rozpięciu
a wlasnie jak dziecko jest w tym otulaczu, to pisza, żeby go dodatkowo nie przykrywać, czyli co np body pod spod i myk w ten otulacz? Na początku, to on mi sie taki straszny wydawał, dzieciaczek taki skrepowany, ale jak poczytałam, to sie bardzo przekonałam. Dziewczyny ja Wam zazdroszczę, ze Wy wiecie co i jak, ja jestem taka zielona, ze szok, na bank mnie to przerośnie, bo ja nie jestem odporna psychicznie, ogólnie ta ciąża tez mnie bardzo zaskoczyla, nie planowaliśmy tego, a ja brałam normalnie tabletki
takie zrządzenie losu. Teraz sie na prawdę cieszę, bo pewnie byśmy sie nigdy nie zdecydowali, bo dobra praca, bo ja wiecznie kończyłam jakieś dodatkowe studia czy inne kursy, ale przerażona jestem strasznie. J z wyprawki nie mam jeszcze wanienki i przewijaka i kosmetykow. Nie możemy sie zdecydować czy na stelażu czy normalna, moze doradzicie cos?
Marcysia a jak zamawiałaś jedynke? Ja nawet nie byłam na porodówce przez ta cala akcje z szyjka. Chciałabym rodzic, tam, gdzie leżałam na patologii, ale poczytałam wczoraj i nie ma tam zzo, teraz myale o klinicznym, stamtąd podobno natomiast często odsyłają do innych szpitali. W Gdańsku, gdzie mieszkam sa 3 szpitale, jeden odpada całkowicie bo tam jest presja na porod SN, a ja chce racjonalnego podejścia, a nie robienia statystyk.
Co do monitorów oddechu, to nie wiem, w ogóle sie nie zastanawiałam nad tym, niby fajny gadżet, ale ja staram sie nie myśleć o śmierci łóżeczkowej, bo zwariować idzie.
@Kathleen006 wiesz ja tez sie teraz odrobinkę więcej ruszam i w ogóle, ale ta laska, o której pisałam, to przesiadywała na korytarzu z dziewczynami, co miały przenoszona ciążę np do 3 nad ranem. Ja tu pisze o skrajnościach nieodpowoedzialnosci. Pisałam Ci juz kiedys, ze ta moja kumpela ginka z UK nienawidzi tego polskiego leżenia, jako remedium na wszekie dolegliwości ciążowe. Podawała i statystyki i wcale w UK nie ma więcej przedwczwsnych porodów niż w Polsce. Tam np od 30 tc w ogóle nie kontrolują szyjki, kontrole w czasie ciąży tez sa zdecydowanie rzadsze. Nie umiem sie do tego odnieść na prawdę, bo nie jestem lekarzem.