reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ja mam 60km do szpitala, poza tym wiedząc, ze macie rozwarcie, nie stresowalybyscie się każdym skurczem i gorszym dniem z twardym brzuchem? Ja bym pewnie codziennie była na IP...
 
reklama
@Nygusek gratulacje! Wytrzymajcie jeszcze trochę.

U mnie dobre wieści, dziś lub jutro wypisują mnie do domu, będę mogła spokojnie dotrwać do porodu.
Wprawdzie dziś też prawie nie spałam, ale nie z powodu bólu ani twardnienia jak do tej pory, tylko po prostu niewygodnie z dużym brzuchem.

@Kathleen006 , jak u Ciebie?

Ooo No proszę bardzo dobre wiadomości :)
A na kiedy masz termin?
Poduszka ciążowa nie pomaga?

U mnie po tym jak usłyszałam ze poród może tez i wkrótce nastąpić zaczynam myśleć o rzeczach dla małego ;) wychodzę z założenia jak będzie przygotowane to się nie przydadzą a jak nie będzie ich to znając życie beda potrzebne...

Dostaje odleżyn Wiec zaczęłam troszkę po domu chodzić skoro pessar trzyma szyjkę i o dziwo nic mnie nie boli :))



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Nygusek oj znając siebie bym sie stresowała, pogadaj z lekarzem jaka jest sytuacja, moze zdecydują, ze zostajesz do 36 tyg, potem, to wypisuja pewnie, jak sie nic nie dzieje...

@Kathleen006 ja juz tez bym wstala, wszystko mnie boli, spać nie mogę, lewe ucho mam fioletowe i odgniecione od leżenia na lewej stronie, zgaga mnie jeszcze dopadła, no ale ja nie mam żadnego zabezpieczenia pessara ni nic, wiec boje sie łazić. U mnie w pt koniec 33 tc. 10 mam wizytę i to będzie koniec 34, zobaczymy co, jak wytrwam powie moja lekarka.
Powiem Ci, ze lekarze zawsze przygotowują na najgorszy wariant, moze to i dobrze, ze nie nastawiają optymistycznie, bo masz wieksza świadomość powagi sytuacji i łatwiej utrzymac dyscyplinę. Jesteś zdyscyplinowana, badasz sie, stosujesz do zaleceń lekarzy, bierzesz leki, nic więcej nie jesteś w stanie zrobić. Jakkolwiek banalnie to zabrzmi, myślę, ze dasz rade!
 
@Nygusek oj znając siebie bym sie stresowała, pogadaj z lekarzem jaka jest sytuacja, moze zdecydują, ze zostajesz do 36 tyg, potem, to wypisuja pewnie, jak sie nic nie dzieje...

@Kathleen006 ja juz tez bym wstala, wszystko mnie boli, spać nie mogę, lewe ucho mam fioletowe i odgniecione od leżenia na lewej stronie, zgaga mnie jeszcze dopadła, no ale ja nie mam żadnego zabezpieczenia pessara ni nic, wiec boje sie łazić. U mnie w pt koniec 33 tc. 10 mam wizytę i to będzie koniec 34, zobaczymy co, jak wytrwam powie moja lekarka.
Powiem Ci, ze lekarze zawsze przygotowują na najgorszy wariant, moze to i dobrze, ze nie nastawiają optymistycznie, bo masz wieksza świadomość powagi sytuacji i łatwiej utrzymac dyscyplinę. Jesteś zdyscyplinowana, badasz sie, stosujesz do zaleceń lekarzy, bierzesz leki, nic więcej nie jesteś w stanie zrobić. Jakkolwiek banalnie to zabrzmi, myślę, ze dasz rade!


No tak bez żadnego zabezpieczenia to tez bym się bała na Twoim miejscu. Ja troszkę ryzykuje ale odleżyny robią mi się na bokach i na pupie - mam ten pessar dobrze trzyma, moja gin go podsuwa zawsze do góry. Dla higieny psychicznej wstaje troszkę w ostatnich dniach. W szpitalu już mi sugerują ze za często chodzę do lekarza - rozumiem bo kazda wizyta to ingerencja - tyle ze za każdym razem coś dzieje jak nie infekcja to stałe twardnienie - niech się śmieją ze 5 razy w ciągu miesiąca potrafię być na IP skoro problem z podaniem kroplówki rozkurczowe maja...


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
No tak bez żadnego zabezpieczenia to tez bym się bała na Twoim miejscu. Ja troszkę ryzykuje ale odleżyny robią mi się na bokach i na pupie - mam ten pessar dobrze trzyma, moja gin go podsuwa zawsze do góry. Dla higieny psychicznej wstaje troszkę w ostatnich dniach. W szpitalu już mi sugerują ze za często chodzę do lekarza - rozumiem bo kazda wizyta to ingerencja - tyle ze za każdym razem coś dzieje jak nie infekcja to stałe twardnienie - niech się śmieją ze 5 razy w ciągu miesiąca potrafię być na IP skoro problem z podaniem kroplówki rozkurczowe maja...


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Ja Cie rozumiem w 100%. Twoja intuicja tez jest ważna, skoro czujesz, ze coa jest nie tak, to sie konsultujesz. Zbyt duzo masz do stracenia, żeby olewać.
U mnie niby szyjka 25 mm na ostatniej wizycie, ale sama wiesz jak to moze byc, na tej wizycie 10.03, juz myślę, ze będzie krótsza, o ile dotrzymamy te 9 dni. Ja bardzo zaluje, ze nie mam pessara, to zawsze zabezpieczenie. Ale odpukać nie mialam tez dotychczas żadnej infekcji i oby tak zostało do końca. Swoja droga, to jestem ciekawa kiedy lekarze pozwalają sie juz troche ruszać a nie tylko leżeć. Ja leze dzis 50 dzien i podziwiam Was wszystkie, które leżą dłużej, bo chyba nikt, kto tego nie przeżył, nie zrozumie. Moj Młody znowu sobie uskutecznia harce mega nisko i mam stracha. W ogóle dzis mnie jakiś taki lek dopadł w nocy, czarnowidztwo i w ogóle, ze sie do niczego nie nadaje, ze ten mój maz taki kochany, skacze wokół mnie, a ja taka do dupy :(
A Ty kochana masz w ogóle przykaz leżenia czy oszczędzania sie? Mi lekarka karze ewidentnie leżeć, ona jest w ogóle z tych straszących i zapobiegawczych, ale słucham jej, skoro zdecydowałam sie u niej prowadzić ciaze. Teraz mia dala taki wykaz badan z krwi, ze chyba milion dolarów zostawię w laboratorium, a jeszcze zamawiam z przyjazdem do domu, wiec w ogóle ;-)
 
Agula ale to nie pozwalają ci nawet do laboratorium jechać? Mi tu w szpitalu to w ogóle nie każą plackiem leżeć, bo sami każą wstawać po leki, posiłki, zmierzyć cukier. A pozostały czas leżeć, żeby nie spacerować bez sensu.

Ja zdecydowanie uważam, ze ten, kto nie przeżyje tego, co my, to za nic w świecie nie zrozumie ;) ja np donosiłam do 34 tyg głównie dzięki swojemu uporowi, ciągłemu leżeniu, nawet święta spędziłam tylko z mężem w łóżku, chociaż wszyscy mi mówili, ze na kawę i poleżeć do nich to mogę jechać. Lekceważyli problem. A teraz, jak widza, ze mogę urodzić w każdej chwili, to każą leżeć, żeby jak najdłużej donosić. A ja się mega cieszę, ze to już 34 tc. To patrzą na mnie jak na dziwadło ;)
 
Agula ale to nie pozwalają ci nawet do laboratorium jechać? Mi tu w szpitalu to w ogóle nie każą plackiem leżeć, bo sami każą wstawać po leki, posiłki, zmierzyć cukier. A pozostały czas leżeć, żeby nie spacerować bez sensu.

Ja zdecydowanie uważam, ze ten, kto nie przeżyje tego, co my, to za nic w świecie nie zrozumie ;) ja np donosiłam do 34 tyg głównie dzięki swojemu uporowi, ciągłemu leżeniu, nawet święta spędziłam tylko z mężem w łóżku, chociaż wszyscy mi mówili, ze na kawę i poleżeć do nich to mogę jechać. Lekceważyli problem. A teraz, jak widza, ze mogę urodzić w każdej chwili, to każą leżeć, żeby jak najdłużej donosić. A ja się mega cieszę, ze to już 34 tc. To patrzą na mnie jak na dziwadło ;)

Wiesz co, nie, do laboratorium mogę jechac, ale to maz musialby brać wolne, żeby mnie zawieźć, bo sama to bym sie bala prowadzić teraz, i tak bierze na wizyty co 2 tyg. Wole zapłacić te 4 dychy więcej niż jeździć, czekać itp... Przynajmniej jeszcze te jedne, teraz staram sie w ogóle leżeć na maksa, żeby sie udali do 34 tc, juz niedużo zostało, wiec jestem mega zdeterminowana.
Wiesz mnie wkurzają wlasnie te teksty ludzi, tak na prawdę nie wiedza co i jak i najmądrzejsi... Wcześniej, to nie musiałaś leze , ale teraz lez na maksa, choc jest juz duzo bezpieczniej niż wcześniej.
Jak byłam w szpitalu, to taki młody lekarz chcial mnie na basenie położyć, po kilku godz badal mnie zastępca ordynatora- taki starszy lekarz, ale podobno bardzo dobry i pytam go czy pod prysznic i wc mogę chodzi, a on na mnie spojrzał, jak na wariatkę i mowi- a co pani niepelnosprawna jest? Młody wtedy mial mine nietega ;)
 
Dziewczyny cos sie schizuje ze mi sie pessar obsunął bo aplikowalam leki i go dotknelam . Obsunął sie wam kiedys ? Czulyscie cos ? Czy to moja wyobraznia dziala [emoji23]
 
reklama
@Madzien1234, to że jest niżej nie musi znaczyć, że spadl z szyjki. Mogla się obniżyć cała macica, jesli dziecko nacisnęło głową. Ale zdarzało się chyba, że dziewczynom spadał.

Ja już w domu, może dziś się wyśpię. Poduszkę ciążową mam, ale w szpitalu po tylu dniach leżenia na jednym boku nawet z poduszką bylo kiepsko.

Termin mam na 25marca, więc w sobotę ciąża będzie donoszona.
 
Do góry