hello
byłam wczoraj u tego fryzjera i powiem Wam, ze wykonczyło mnie to zupełnie...
brzuch stawia sie co kilka minut, pachiny ciagna, ucisk na (odbyt?), a dopiero od dzisiaj stopniowo zmniejszam dawkę fenoterolu...od niedzieli nie bede brała juz zupełnie i az sie boje, co to bedzie
generalnie miałam w planach po 7 kwietnia wstanie z łózka, robienie sobie jakiegos make upu, stopniowe przygotowywanie domku na przyjscie na swiat Martynki, ale dzisiaj nadal leze, bo nie mam siły...
łudze sie, ze moze winna jest tez pogoda..., ze jakby było ciepło i słonecznie to miałabym wiecej sil...
byłam wczoraj u tego fryzjera i powiem Wam, ze wykonczyło mnie to zupełnie...
brzuch stawia sie co kilka minut, pachiny ciagna, ucisk na (odbyt?), a dopiero od dzisiaj stopniowo zmniejszam dawkę fenoterolu...od niedzieli nie bede brała juz zupełnie i az sie boje, co to bedzie
generalnie miałam w planach po 7 kwietnia wstanie z łózka, robienie sobie jakiegos make upu, stopniowe przygotowywanie domku na przyjscie na swiat Martynki, ale dzisiaj nadal leze, bo nie mam siły...
łudze sie, ze moze winna jest tez pogoda..., ze jakby było ciepło i słonecznie to miałabym wiecej sil...