reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

W Euroaptece akurat była od ręki ale w kilku innych mąż pytał i nie wiedzieli co to jest... Tak że nie wiadomo. Ulotkę można sobie darować, położna mówiła, że strasznie dużo tego podają w szpitalu i nie zdarzyło się, żeby ktoś miał skutki uboczne.
 
reklama
Mi nawet do glowy nie przyszlos,ze jakies skutki uboczne,ulotki czy co:) Dostalam recepte,w aptece maz wykupil,podana mialam w szpitalu po znajomosci,podczas dyzuru mojej lekarz prowadzacej,przez jedna z poloznych. Ponoc w cywilizowanych krajach immunoglobulina w trakcie ciazy jest podawana mamom rh- rutynowo i za darmo. Po porodzie rowniez mialam podana, bo corka rh+. Teraz tez mam miec podana,ale dopiero w 31. tyg.,to ponoc nie jest za pozno,niby do 32. mozna,w poprzedniej ciąży mialam w 30.
 
Czesc dziewczyny :) byłam wcześniej na tym forum, też miałam krótką szyjke i to forum pozwoliło mi przetrwać ten ciężki czas. Teraz czasami Was czytam :) chciałam napisać o tym zastrzyku. Mi lekarz powiedział że weszły takie przepisy, że musi mi przepisać receptę na ten Rophylac, a moją decyzją jest czy go wykupie i zrobię czy nie. Też miałam problem ze zrobieniem bo z taką szyjką bałam się gdziekolwiek ruszac, ale poprosiłam mojej koleżanki mamę, która jest pielęgniarką. Właśnie w innych Państwach te zastrzyki są za darmo. Stosunkowo mało jest o tym informacji. Na pewno chodzi o kolejne ciąże zeby zapobiec konfliktowi.
Trzymam za Was wszystkie kciuki:*
 
Hej dziewczyny, jestem w 21tyg 5d ciąży i na wizycie 9.11 dowiedziałam się że mam krótką szyjkę :( 26 mm.. dostałam no spe, luteine i magnez.. faktycznie napinanie macicy minęło..
Właściwie to pisze bo podłamało mnie to trochę. leżę od tamtego czasu niemalże plackiem.. 29.11 idę na kontrolę i zobaczymy co tam się dzieje.. prawdopodobnie czeka mnie pessar.
Dziewczyny jak wytrwałyście ten czas oczekiwania na rozwiązanie?
 
26 mm to szyjka teoretycznie w normie, ale z pewnością do obserwacji. Moze być tez tak, ze sie zatrzyma na takim etapie. No i kluczowe jest ujście wewnętrzne, czy jest zamknięte.

Czas oczekiwania na rozwiązanie nie jest łatwy. Po prostu leci dzień za dniem i tyle.
 
26 mm to szyjka teoretycznie w normie, ale z pewnością do obserwacji. Moze być tez tak, ze sie zatrzyma na takim etapie. No i kluczowe jest ujście wewnętrzne, czy jest zamknięte.

Czas oczekiwania na rozwiązanie nie jest łatwy. Po prostu leci dzień za dniem i tyle.
We wtorek sie okaze jak tam ma sie ta szyjka.. chyba wolalabym zeby zalozyli mi ten pessar. z nim mozna jakos funkcjonowac? chodzic chociaz na spacery? bo teraz mam zabronione.. dozwolone to łazienka/kuchnia/wyjscie na badania..
 
Zdania lekarzy sa podzielone. Ogólnie odchodzi sie od zalecania leżenia plackiem w ciazy i jak w pierwszej ciazy byłam w szpitalu, to były to naprawdę ekstremalne przypadki, kiedy ktoś musiał tak leżeć, bo to nie jest wcale obojętne dla organizmu, bardzo osłabia, a skuteczność tez bywa podważana. Na pewno musisz sie oszczędzać.

Co do pessarow, w szpitalu, o którym pisze powyżej, lekarze tego nie zakładali w ogóle, bo uznawali, ze jest to nieskuteczne, a poza tym to jest duże ciało obce i zwiększa ryzyko infekcji. Preferowali szew okrężny.

Jak widzisz, łatwo mozna sie w tym pogubić, a komuś warto zaufać, bo mozna zwariować ;)
 
Zdania lekarzy sa podzielone. Ogólnie odchodzi sie od zalecania leżenia plackiem w ciazy i jak w pierwszej ciazy byłam w szpitalu, to były to naprawdę ekstremalne przypadki, kiedy ktoś musiał tak leżeć, bo to nie jest wcale obojętne dla organizmu, bardzo osłabia, a skuteczność tez bywa podważana. Na pewno musisz sie oszczędzać.

Co do pessarow, w szpitalu, o którym pisze powyżej, lekarze tego nie zakładali w ogóle, bo uznawali, ze jest to nieskuteczne, a poza tym to jest duże ciało obce i zwiększa ryzyko infekcji. Preferowali szew okrężny.

Jak widzisz, łatwo mozna sie w tym pogubić, a komuś warto zaufać, bo mozna zwariować ;)
Ufam mojej ginekolog.. mi szwu nie chcą już zalozyc bo powiedzieli ze po 20 tygodniu to tylko pessar..
I to lezenie plackiem juz daje sie we znaki. Wczoraj poszlam na morfologie i musialam wejsc na 1 piętro i sie zasapałam jakbym wazyla ze 100kg i przebiegla kilka kilometrów..
Moja mama jak byla w ciazy to chcieli jej szew zakladac ale w koncu obeszlo sie bez, nie oszczedzala sie bardzo jakos i urodzila po terminie wiec licze ze bedzie u mnie git.
 
reklama
Ja miałam w pierwszej ciazy szew zakładany w 24 tygodniu.
W Polsce krótkie szyjki i zalecenie leżenia czasem sa na wyrost, mam wrażenie, dlatego staraj sie być dobrej myśli. Wiadomo, ze czasem jest cieżko i ma sie wszystkiego dosyć, ale jakoś ten czas leci.
 
Do góry