reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Patuska no tez troche dziwne mi sie to wydaje....ze tyle niby zlego daja ... lekarka mi mowila ze po 30tc wezmie i mi poda zeby w razie czego malenstwo mialy lepszy start jakbym zaczela szybciej rodzic.
 
reklama
Katierinka
Jak akcja się zacznie zanim się szew zdejmie to się przeżyje ale szyjke może porozrywac i ból pewnie niesamowity.
Dlatego mój gin zanim nie wyjedzie na urlop to chce mi to ściągnąć.
Dziękuję tym które się o mnie martwią i myślą o mnie hehe
 
Katerinka
Moja gin tez powiedziala, ze wazne zeby najpierw sciagnac szew a dopiero pozniej zaczac rodzic. Bo w przeciwnym wypadku to niebezpieczne dla szyjki a sciaganie szwu podczas skurczy to podobno dosc niemile doseiadczenie.

Ziemniaczek
Trzymam mocno kciuki za Ciebie ;) Duzo sie ostatnio zastanawiam jak wyglada samo sciagniecie szwu i czy faktycznie moze sie akcja od razu rozkrecic. Bede wypatrywac wiadomosci od Ciebie ;)

Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
 
  • A no wlasnie mi ginka mowila,ze sciagaja do 37. tygodnia, musze dopytac,co w wypadku,gdyby akcja ruszyla wczesniej,chyba ze szw temu tez zapobiega. No ale to juz na wizycie postaram sie ogarnac. Jedynie na sama mysl o szpitalu az mnie trzesie.
  • Jutro, Ziemniaczek, masz tylko sciaganie szwu i do domu,zeby czekac na porod,czy juz zostajesz?
 
Ziemniaczku ja też trzymam kciuki :biggrin2: dawaj znać na bieżąco co i jak

Co do sterydów na płucka to zdaniem mojego gina nie powinno się podawać dwukrotnie pełnej dawki, bo podobno może bardzo zaszkodzić dziecku. Jedna dawka, a gdyby się coś działo tzw. dawka przypominająca. Jak widać ilu lekarzy tyle opinii...
 
Wiem co czujesz ziemniaczek. będzie wszystko dobrze. Ja gdyby u mnie 2cc przebieglo w porządku to może podeszła bym do tego spokojniej a tak to jestem cała w nerwach mówiłam mojemu ginekologowi że bez czegoś na uspokojenie się nie obejdzie
 
z tymi sterydami to jakaś wariacja... wkurzyłam się wtedy bardzo na mojego gina... jakaś nienormalna jest ta lekarka i potem zdarzyły się jeszcze z 2 przypadki kiedy sprzeczne dawała infomracje i nas wkurzała... raz mówiła, że dlaczego ja ciągle leże, bedę mieć problem z porodem, przecież mi nic takiego nie jest, tylko którka szyjka i szew a innym razem po 3 tygodniach potrafiła mnie wręcz opitolić że chyba nie leże jak powinnam, bo mała jest coraz niżej i szyjka jest niesabilna.... cieszę się, że już do niej nie chodzę tylko opiekują się mną ze szpitala i na pewno nie zjawię się już u tej lekarki więcej.

zresztą was dziewczyny zawsze na usg badała i podawala długość szyjki a mnie nic nigdy.
zdarzało się też, że bagatelizowała moje pytania i obawy o dodatkowe dolegliwości bólowe związane z endometriozą... to też mnie smuciło, ale już nie będę się skupiać na tym co złe.

przede mną najważniejsze zadanie, spokojnie urodzić czego sobie i wam wszystkim życzę. najpierw donosić a potem spokojnie urodzić i trzymać maleństwa w ramionach!
 
ziemniaczku, będzie dobrze :) pamiętaj, mnie nie bolało nic zdejmowanie szwu! było to nieprzyjemne, bo zawsze musisz się wdrapać na ten cholerny fotel z nogami w 2 strony świata, latwo nie jest z brzuszkiem, no i lekarz musi tam trochę pogrzebać, ale bólu nie czułam. wierzę, że u Ciebie też będzie lekko. niech Cię potrzymają z dobę chociaż na spokojnie, bo ja zostałam po paru h odesłana do domu i trochę się czułam z tym niepewnie.
 
Mój gin mawia że leki to nie cukierki dlatego sterydy, tokolityki, hormony zaleca wtedy, gdy są przesłanki. Mi nawet luteiny nie kazał brać, bo niepotrzebna.

Btw jak dziewczyny znosicie luteinę dopochwową? Macie wodniste upławy? Pieczenie? Infekcje? Bierzecie coś osłonowego?
 
reklama
SliVka nie cukierki to prawda ale są po to żeby wspomóc. Brałam cala ciążę luteine od połowy nospe papaweryne doraźnie i moim dzieciom nic nie jest.

Dzięki sterydom były na własnym oddechu. A jak widać były malutkie...

Osłonowo lactovaginal i macmiror brałam...
Ani razu grzyba nie było a mam tendencje do infekcji.

Co do szwu nie wiem jak jest słyszałam tyle co wy. U mnie akcja się zaczęła wody odeszły regularne skurcze a peesar ani drognal dopiero w szpitalu mi zajęli. A dwa razy w trakcie ciąży mi spadł...dziwne co nie?
Zdejmowanie w trakcie skurczów było bolesne bardzo ale wszystko trwało chwile.

Hanna i Laura ur.27.06.2016
36+1 tc
 
Do góry