reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ja na porodówce przed partymi zwijałam się z bólu i nagle usiadłam i oznajmiłam pielęgniarkom, że muszę wyjść do łazienki, bo kupę mi się chce :-) Później dopiero dowiedziałam się, że to był właśnie skurcz party :-D Piguły od razu się zerwały, zaraz badanie, czy już mogę przeć no i jazda... Wtedy dostałam takiego powera ( nagle było we mnie tyle energii, że mogłabym biegać) i za 15 minut pojawił się krasnal na świecie :tak:

wow to ci super poszlo ! zazdrosze takiego szybkiego porodu :)) tez bym tak chciala :D

ja dzwonię średnio raz w tygodniu ;)
ale to wszystko przez to że ta moja ciąża taka zagrożona od samego początku, a do tego pierwsza, więc nie wiem, co jest normalne, a co nie
ale gdzieś kiedyś przeczytałam, że ginekolog czy polożnik wybierając ten zawód, musi liczyć się z tym, że to nie jest praca od 7:00 do 15:00 :p

to nawet czesto dzwonisz:) no ale lepiej miec wszystko po kontrola, tym bardziej ze to twoja I ciaza i jest zagrozona... wspolczuje. bede trzyymac & zeby sie wszystko udalo bbez zadnych komplikacji :)
 
reklama
Mi poszło dość szybko. Miałam wywoływany poród. Na porodówce znalazłam się o 10.00, później dostałam kroplówki, chyba o 12 przebili wody, później dużo nie pamiętam, bo miałam takie skurcze, że między nimi mdlałam i budziłam się dopiero na następny skurcz... O 16 zaczęły się parte i ok. 16.20 wyskoczył Wiktorek :-)
 
Dla rozluźnienia macicy można sobie poczytać jak dziewczyny opisują swoje porody na wesoło :-) Fajny wątek. Mam nadzieję, że teraz będę miała okazję i ja coś śmiesznego z porodu napisać :tak:
 
VeronicaMelania nie miej złego nastawienia wiem że się boisz ale jak większość kobiet dała sobie radę to i ty dasz:-)
Ja też kosmicznie sie bałam porodu prawie jak każda kobieta:-)
A co do bólu to mnie baaardzo bolało( brak rozwarcia) i do tego problemy więc cc sie skończyło.Ale co do skurczy to są do wytrzymania naprawde:-)
 
Hej babeczki!
Ja po wizycie u lekarza. Szyjka mi się skróciła ale jeszcze jej trochę jest. Nie mogę mieć założonego pessaru, bo krwawiłam nie wiadomo dokładnie skąd. Skurcze spowodowały skracanie się szyjki (ale nie twardnienie brzucha tylko skurcze takie porodowe). Jeśli w tym tygodniu pojawią się jeszcze kilka razy to w następnym mam przyjść do szpitala i będę miała podany fenoterol. Skurcze na pewno się pojawią więc wizyta nieunikniona...
Tak na prawdę, żeby nie pierwsza ciąża i poród to bym myślała, że te skurcze to są normalne. Właśnie najbardziej one mnie niepokoiły no i skutki ich widać...
 
Ostatnia edycja:
klaudusia mówisz o tych jak na @? u mnie ich rezultatem też było skrócenie szyjki :(
takie to dziwne, że pierwszą ciążę przechodziłaś ok, a teraz to wszystko się przypałętało :/
póki co leż kochana i bądź dobrej myśli, że może jednak skurcze się już nie pojawią i unikniesz szpitala i fenoterolu
 
To nie są skurcze takie jak na @ kochana. Tą są takie skurcze: twardnienie brzucha a do tego zapiera ci dech w piersiach. Ja pamiętam takie skurcze z porodu, tylko o wiele silniejsze dlatego one mnie zaczęły niepokoić i one są powodem skracania się szyjki u mnie. Niestety szpital i fenoterol mnie nie minie, bo po wizycie miałam już 2 takie skurcze...
 
oj Bidulko! to może lepiej nie czekać do przyszłego tygodnia?
ja od dzisiaj poza duphastonem 4x1 zaczynam brać luteinę dopochwową 2x1 (!)
dzwoniłam ostatnio do gina, że mam te bóle jak na @ i dzisiaj M. podjechał do niego do szpitala po receptę jeszcze na to. W środę natomiast mam wizytę. Swoją drogą- beznadziejnie się tą luteinę aplikuje- takie to małe :/ to już wolę jakieś duże globule na infekcje, przynajmniej jest jak to złapać i wsunąć ;)

a jak Ty się w ogóle czujesz?
 
reklama
A dlaczego on ci tą luteinę jeszcze dał? Kurcze mi ginka dziś powiedziała, że luteina 2 razy po 2 tabletki to już jest maksymalna dawka jaką mogę wziąć na dzień! powiedziała, że wolałaby zostać przy tych lekach co mam i nie dawać mi tego fenoterolu.
Do tych tabletek mam brać jeszcze hydroksyzyne uspokajająco, bo to może przez jakiś stres spowodowane to wszystko dlatego dopiero w przyszłym tygodniu mam iść. No ale jak będzie się coś działo to mam się pakować i bez zastanowienia przyjechać na oddział nie ważne czy teraz czy w przyszłym tygodniu.
A ja się czuje dobrze. W pachwinach mnie czasami ostro pociągnie.
 
Do góry