To takie dziwne ciągnięcie do dołu, pojechałam do szpitala i okazało się że już nie obejmuje całej szyjki to za pierwszym razem, a za drugim poczułam że coś mi chce wypaść, poszłam do WC i palcem wymacałam mój krążek i znów do szpitala i dostałam trzeci no i ten już siedział na swoim miejscu. Stwierdzili, że rozmiar 2 to dla mnie za duży i dostałam 1, no i do tego dochodzą skurcze, bo jak są częste i silne mimo brania leków to jest ryzyko, że spadnie. Parę razy leżałam w szpitalu w poprzedniej ciąży to trafiłam na jedną dziewczyne której też spadł pessar, tak że chyba one sprawdzają się tylko warunek jest taki że szyjka musi mieć ponad 25mm w chwili założenia, wtedy ryzyko spadnięcia jest niewielkie; to z moich doświadczeń i długich rozmów z różnymi ginami, ale jaka jest prawda tego chyba
Ostatnia edycja: