Co Ci powiedzieć....
Ja jestem przeciwko takiemu zachowaniu, gdyż według mnie krzywdę robisz dziecku zabierając mu, dając i znowu zabierając smoczek, a potem znowu dając.
Dla mnie smoczek nie jest do łagodzenia bólu przy ząbkowaniu. Przecież on służy do czegoś innego. I tak naprawdę po 3 miesiącu życia maluchy już go nie potrzebują. Po trzecim miesiącu zanika potrzeba ssania.
Oczywiście to tylko i wyłącznie Twoja sprawa, mnie nic do tego.
Ja się cieszę, że Maya nigdy nie miała do czynienia ze smoczkiem
Nie rozumiem tylko jednego... czemu nie spróbować...?
To trwa chwilę. Ukroić ogórka i włożyć do zamrażalki, potem dać maluszkowi i się zobaczy.
Albo zda egzamin, albo nie. Jak zda to fajnie, załagodzi trochę dokuczliwy ból. A jak nie to trudno, ale spróbować nic nie szkodzi. To tylko ogórek, żadne sztuczne paskudztwo w tubce.
Życzę odwagi