reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

BLW czyli baby-led-weaning

no.. tez ostatnio mnie naszlo na nalesniki:) byly u nas z dzemem:) pychotka:) niestety maly sie tylko oblizywal :) dostal cosik innego
 
reklama
Właśnie, bo to wiadomo, że żadna mama nie chce zaszkodzić własnemu dziecku :) :tak:

własnie , tyle że karmiąc kawałkami a nie papkami obciążacie dziecku wątrobę i trzustkę, bo młody organizm nie jest w stanie strawić takich kawałków nierozgryzionych tylko lekko rozmemłanych przez dziąsła. Nawet dorosłym nakazuje się dokładne gryzienie, dziecku tym bardziej dlatego daje się papki co by wątroba nadążyła z produkcją żółci w takiej ilości żeby żołądek dał radę strawić w całości to co dajecie dziecku. Dziś dziecko czuje się super to myślicie że za kilkanascie lat nie odbije się to na jego żoładku czy watrobie? Ja rozumiem że podać dziecku mozna na talerzu warzywka i niech je rączkami to na co ma ochotę , ale podawać dziecku ktore nie ma czym tego rozdziobać to dla mnie jest niepojęte i tyle. Więcej się w tym temacie nie wypowiem, bo i tak Wy wiecie lepiej a mi się nie chce sprzeczać. Życzę tylko żeby Wasze dzieci się nie zakrztusiły , żebyście nie musiały patrzeć jak się duszą bo w gardle stanął im słupek marchweki czy kawałek brokuła albo devolai...
 
ja smażę je na odrobince oliwy z oliwek, bez dżemu i innych ulepszaczy
dla nas robię zwykłe cienkie okrągłe, a dla małej taki w kształcie kiełbaki (nie wiem jak to nazwać:)) tak aby łatwo mogła go złapać, przeżuwać i udarzać o blat :-)
 
Misslena,napisz do bobowity. Mi przysłali kilka produktów wraz z poradnikiem żywieniowym, w którym dają przepis min na naleśniki.
oni podają przepisy odnośnie swoich produktów*

słodkie naleśniki

ciasto:
-225ml wody
-7 1/2 płaskich miareczek mleka modyfikowanego bebiko junior 3
-100g mąki pszennej
-1 jajko
-szczypta soli

nadzienie:
-deser łagodne morele, banany i białe winogrona bobovita
-tłuszcz do smażenia
-cukier puder do smaku

Przygotować mleko bebiko junior 3 zgodnie ze wskazówkami na opakowaniu i wlać do naczynia. Dodać mąkę i jajko. Wszystko zmiksować aż do uzyskania jednolitej masy. Smażyć na rozgrzanym tłuszczu. Gotowe naleśniki posmarować deserkiem bobovita i zwinąć w ruloniki. Całość podawać posypaną cukrem pudrem.
 
Jak napisala netefe "do smaku" : Wiec jak dziecko zje bez cukru to super:) Bo po co dodatkowo mu osladzac. Ale jak niesmakuje to ciutke mozna dodac. Zalezy tez jak duzemu dziecku.
 
ja smażę je na odrobince oliwy z oliwek, bez dżemu i innych ulepszaczy
dla nas robię zwykłe cienkie okrągłe, a dla małej taki w kształcie kiełbaki (nie wiem jak to nazwać:)) tak aby łatwo mogła go złapać, przeżuwać i udarzać o blat :-)

Na oliwie z oliwek nie powinno się smażyć
Należy umiarkowanie używać oliwy do smażenia, bowiem w wysokiej temperaturze traci ona swoje cenne właściwości. Na dodatek powstają wówczas związki szkodliwe dla serca, które w działaniu przypominają nasycone tłuszcze zwierzęce.
Na większości butelek jest napisane " nie poddawać obróbce termicznej ":tak:
 
reklama
Na oliwie z oliwek nie powinno się smażyć
Należy umiarkowanie używać oliwy do smażenia, bowiem w wysokiej temperaturze traci ona swoje cenne właściwości. Na dodatek powstają wówczas związki szkodliwe dla serca, które w działaniu przypominają nasycone tłuszcze zwierzęce.
Na większości butelek jest napisane " nie poddawać obróbce termicznej ":tak:

Kurcze! Czyli cały mój plan na nic! A tak sobie myślałam, że jak będę już taka bogata, że będę palić w kominku, to zamiast na tym szkodliwym oleju będę smażyć na oliwie:-(
 
Do góry