reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Elunia, u mnie zanosi sie na cos podobnego, bo pracowalam w przedszkolu, ale pensja taka marna, ze jakbym obu moich tam dala to cala moja wyplata by poszla na czesne. Ale biore najpierw 16 tygodni bezplatnego macierzynskiego a potem parental leave jesli mi daja bo wtedy beda mi musieli zaplacic za wakacje;-).

A zmieniajac temat to popatrzcie co za cudo wypatrzylam, kobieta tu w Irlandii robi misie ze starych pajacykow co maja wartosc sentymentalna. Az mnie kusi by chlopakom zrobic...
 
reklama
Elunia, Calineczką nazwała Aluśkę pani neurolog do której chodzimy i też mi się podoba. ,,Bajkowa dziewczynka" ta moja Alicja nie dość, że z Krainy Czarów, to jeszcze Calineczka ;)
Wczoraj pisałam, ze bąki nie interesują się siedzeniem,a wieczorem gdy teściowa przyniosła Adasia, ja patrzę, a on z pozycji do raczkowania siada. Na razie to bardzo śmiesznie wygląda, nazwałam to pozycją ,,podpartej małpy" i jest bardzo nie stabilne, ale praktyka czyni mistrza ;). Dziś kilka razy się Alicji udało.
Zmykam spać, bo dziś na fitnessie myślałam, ze zejdę ;)


 
Cześć dziewczyny u mnie szpital w domu:wściekła/y: najpierw chorubsko ze szkoły przyniósł Miachał, potem zaraził się mąż a teraz katar i kaszel u bliźniaków :( drugą noc mam wstawanie co parę minut, wczoraj bylismy u lekarza i w sumie wszystko ok tylko ten cholerny katar. Dzieciaki mają nawet apetyt ale katar im doskwiera, dostali jakiś syropek na uodpornienie i wirusy oprócz tego ściąganie, zakrapianie wodą morską i nasivinem nosa i oklepywanie no i smarowanie pulmex baby, ciekawa jestem kiedy ja się rożłoże? albo w łóżku albo w wariatkowie wyląduje:-) a wtedy to nie wiem jak sobie poradzą, pozdrawiam i życzę zdrówka :tak:
 
anulaD34 mama nie ma czasu na chorowanie więc cię to ominie ;-):-) a tak serio to szybkiego powrotu do zdrowia dla wszystkich chorujących.
u mnie michał ma zapalenie dróg moczowych. mamy antybiotyk, usg brzuszka zrobić bo to już któryś raz mu wyszły bakterie w moczu i jest podejrzenie że może mieć tam coś w brzuszku nie tak bo skąd u takiego malucha nawracające infekcje.
aladam "Calineczka" bardzo mi się podoba:tak:

ostatnio nadeszły u nas ciężkie noce... michał ma problemy ze snem. budzi się ok 24 z wielkim płaczem, pręży się i biedulek aż szlocha. po jakichś 15-25 min się uspokaja, wypije ok 60 ml mleka i zasypia, potem jeszcze 2 takie pobudki ale króciutkie i po 5 już wyspany. w dzień prawie nie śpi ale za to jest spokojny. wydaje mi się że ten ciężki sen pokrywa się z pierwszym podaniem antybiotyku. możliwe że tak reaguje na niego?

co do powrotu do pracy to ja takowej szansy nie mam. nie dość że pracowałam 60 km od domu to jeszcze po 8 godz. w przedszkolu, z dojazdami to nieraz w 10 godz sie nie wyrabiałam bo tkwiłam w korkach a umowa mi wygasła i nie walczyłam o przedłużenie. pozatym zastanawiamy sie z mężem czy nie przeprowadzić sie do Austrii.on ma tam dobra prace a uważamy że bez sensu tak na odległość żyć. tylko języka nie znam i mieszkanie trzebaby było znaleźć noi bylibysmy tam sami, bez znajomych, rodziny ale przynajmniej razem. i mamy teraz dylemat co robic???

słyszałyście o aferze? Dziecko olimpijczyka walczy o życie. Lekarze stracili stanowiska
ja też miałam ciężki poród i niewiele brakowało i gabrysia też wymagałaby cc. jak usłyszałam co ci lekarze zrobili to wieczorem nie mogłam oderwać wzroku od moich śpiących skarbów. patrzyłam i płakałam ze szczęścia że są całe i zdrowe!!!
 
Ostatnia edycja:
Ankos, to az strach czytac o takich rzeczach, mam nadzieje, ze dziewczyny z watku dla ciezarowek nie doczytaja by sie niepotrzebnie nie martwily.

A zmieniajac temat to jutro mam dostac nowy wozek, MacLaren od kuzynki meza, podwojny ale nie tandem, ale tam darowanemu koniowi sie w zeby nie zaglada. Cudow nie oczekuje, bo to pewnie zwykla spacerowka, ale moze choc troche bedzie wezsza od mojego wozka to go wykorzystam przy wizytach u lekarza.

A propo lekarzy i chorob to dziewczyny wspolczuje, ja na razie nie wiem co to i oby tak zostalo jak najdluzej bo i tak spimy w kratke.
 
czesc dziewczyny no ankos niezle numery z tymi lekarzami wkurza mnie to ze lekarze tak bardzo nie chca robic tych cesarek a przy ciazy blizniaczej to juz wogole u mnie na szczescie cc bo milosz ulozony byl poprzecznie bo tak to chyba by mi kazali silami natury rodzic skoro rozwarcie ogromne i szyjki juz brak
cailina ja tez mam macLarena jest dosc waski i lekki napewno spokojnie do sklepu wjedziesz daj znac jak wybierzesz sie nim na pierwszy spacer czy sprawdzil sie
u mnie masakra z brzuszkiem milenki bo zmienilam juz mleko na 2 ale milence za ciezko na jelitkach wiec spokojnie jeszcze przez miesiac bede dawac 1
pozdrawiam
 
Witajcie dziewczyny,

I nastała pora, że ja tu zawitałam:-) Co do porodu to wyszliśmy po 4 dniach, dzieci urodziły się przez cc w 38 tyg i 6 dniu mały ważył 3340g a mała 2890 g. Miałam straszne przeboje bo w ostatniej chwili mała ułożyła się również główkowo i kazali mi rodzić naturalnie, cofnęli z łóżkiem z sali porodowej na patologie przeżyłam horror! Dopiero zaczęła się burza mózgów i gdyby nie pomoc jednego z lekarzy kto wie czy nie powtórzyłaby się u nas taka sytuacja jak u żony tego sztangisty...Też Bogu dziękuję że maluchy całe i zdrowe i apetyty mają!:-)
Dopiero powoli się ogarniamy, mamy pierwsze ataki kolek za sobą i chwile zalamania jak sobie pooradzę...Teraz pomaga mi mama która jedzie z atydzień i nie wiem kiedy sobie ugotuje, odespię nockę nie mam pojęcia...Trzeba będzie się jakoś przeorganizować..Ale powiem Wam szczerze, że naprawdę były już momenty że byłam cała przerażona...Aktualnie dzieci karmię co 3 h czasem prześpią w nocy po 4h. Karmie mlekiem enfamil 0%laktozy i do tego dajemy kropelki delikol na kolki do każdej butelki i jest LEPIEJ! Mała z przekarmienia zaczęła ulewać parę dni temu więc chwilę jadła Enfamil A.R (antyrefliksowy) ale kupki bo nim zrobić nie mogła i masakrycznie płakała... wrócilismy więc do melka o% i póki co odpukać jest spokój. Dziewczyny odpiszcie jakie są wasze doświadczenia z tych pierwszych tygodni? Jakie mleko polecacie? Jakie krople dajecie zapobiegawczo? Ja karmię jeszcze piersią ale sądzę, że już niedługo...staram się dietę trzymać więc raczej od mojego pokarmu tych koleczek nie miały...Boję się tych ataków kolek...to potrafi trwać nawet do 3 godzin...
Dziewczyny napiszcie czy po 2 miesiącach jest lżej? Rzadziej się budzą w nocy? Czasem mi się przerwy między karmieniami zazębią więc nawet oka pół nocy nie zmrużę-( Lekko nie jest:szok:
Ale Skarby są cudowne i rekompensują wszystko natomiast chętnie wysłucham mądrych rad na początek od doświadczonych mam.

 
Witaj Malena!Tak to jest na poczatku - kazda przezyla trudne chwile.U mnie tez byly kolki i ja podawalam i podaje BOBOTIC przed jedzeniem-teraz 3 lub 2 razy a wczesniej 4.Pierwsze 2 mce to czas eksperymentow z mlekiem,przystosowywanie sie do pory jedzenia.Jest mega ciezko ale to mija i z czasem da sie ogarnac.Dzieciaki w 3 mcu ustalaja sobie juz rytm dnia i wiadomo czego sie mozna spodziewac.Dasz rade!Pamietaj z czasem jest tylko lepiej a dzieciaki szybko rosna!:-)Teraz moje w nocy budza sie tylko raz a na poczatku to moze ze 2 godz.spalam,bo bez przerwy jadly albo plakaly z bolu brzucha.Karmilam i balam sie zeby dziecka nie upuscic ze zmeczenia.
 
Witaj Wiola! Czyli mówisz jest nadzieja, że w 3 miesiącu mój dzień będzie bardziej przewidywalny?:-) Zgadza się jest MEGA ciężko ale mnie pocieszyłaś, że Twoje tez miały problemy brzuszkowe...że nie tylko moje tak cierpią...Ja teraz też sypiam bardzo mało i też jak wiszą na cycku lub karmię butlą to boję się żeby nie upuścić bo głowa sama chce odlecieć:-) Bo tak ostatnio zaczęłam myśleć czy z mężem trochę nie przegięliśmy z tymi mlekami bo najpierw w szpitalu jak nie miałam pokarmu karmiłam jej nanpro1, potem w domu przeszliśmy na hipp bo po tym nanie dostały bóli brzuszka, po hippie antykolkowym troszkę było lepiej ale znowu był atak kolki więc poszliśmy w Enfamil 0% laktozy i póki co jest najlepsze w między czasie u córci poszło mleczko antyrefluksowe ale kilka podań - źle zniosła je i odstawiliśmy. Troszkę eksperymentowaliśmy ale chcieliśmy jak najlepiej i mam nadzieję, że ten Enfamil już na dłużej u nas pozostanie. Maluchy ładnie na wadze przybierają Alek już waży 3770g a Kala 3270g jest mniejsza i drobniejsza a on to prawdziwy kolos. Dajemy kropelki do każdej butelki kropelki Delikol i myślę, ze też działają ok. Wiola te kropelki o których piszesz też już mam zakupione ale jeszcze maluchy za małe bo od 28 dnia życia można podawać.

Dziewczyny wszystkim gratuluję wspaniałych maluchów i wszystkie gorąco pozdrawiam:-)

 
reklama
Witaj Malena.
Gratuluje dużych i zdrowych dzieciaczków:-) współczuje przejść w szpitalu - masakra pomysły lekarzy coraz bardziej mnie przerażają :szok:
co do brzuszków to u mnie Gabrysia miała kolki. zaczęły się od 3 tyg a skończyły tydzień przed ukończeniem 3 miesiąca. próbowałam wielu leków antykolkowych ale efekt było widać dopiero po "infacol". szczerze polecam!
mleka... ja na zaczęłam od humany. było ok ale lekarz polecił mi Hipp - podobno ma lepszy skład itp. myślałam że dolegliwości brzuszkowe to wina tego mleka więc spróbowałam Nan ale szybko wróciłam do Hipp bo gabrysie po Nan obsypało.całą buźkę miała w krostkach. na tym skończyłam eksperymenty mlekowe i na Hipp jesteśmy do dzisiaj:-)
zmęczenie...oj jak sobie przypomne pierwsze tyg. masakra ale widzę że twoje maluchy skończyły już 3 tyg więc teraz będzie już tylko lepiej. Dzieci ustalają sobie powoli rytm dnia, ty też już rozpoznajesz coraz lepiej co im dolega i czego się domagają, jak je najszybciej uspokoić... będą coraz lepiej spały w nocy więc i ty dojdziesz powoli do formy. wiadomo są nawroty kiepskich, nieprzespanych nocy, są lepsze i gorsze dni ale dzieciaki swoimi uśmieszkami wszystko rekompensują. uwierz - twoje nastawienie to połowa sukcesu. wiem po sobie bo jeśli łapie mnie jakiś dół, albo gorzej się czuje to wszystko wydaje mi się takie trudne a gdy przejdzie złe samopoczucie to mimo że nawet dzieci są marudne mam tyle energii na głupkowate zabawy i wygłupy i domowe obowiązki. aha i staraj się zdrzemnąć w ciągu dnia jeśli dzieciaczki śpią w jednym czasie - taka nawet 15-30 min drzemka bardzo mi pomagała i nie myśl co mogłabyś w tym czasie pożytecznego zrobić. lepiej odpocząć niż zmywać naczynia czy ścierać podłogi. najważniejsze żeby regenerować siły.
powodzenia!!!
 
Do góry