reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Polka - ja nic nie robiłam, tylko przemywałam wodą. A na ostatniej wizycie pediatra sprawdzała siusiaka i zszedł napletek. Więc teraz co drugi dzień ściągamy i myjemy dokładnie.
Bibiana - co to za lekarka - masakra. Ciekawe co by powiedziała na moje Kluski. Pewnie wysłałaby na dietę ;-)
Dziewczyny mam taki problem z Maćkiem - od jakiegoś czasu - chyba z miesiąc - potwornie mi płacze w nocy przy zmianie pieluchy. W dzień nie ma problemu. A w nocy jest darcie jak by go ze skóry obdzierali. Ograniczyłam już przebieranie do minimum. No ale to nie jest sposób.
Dydko, Polka - słodziutkie wasze maluchy :-) Niech rosną zdrowo ;-)
Maggi, Gloriane - 26.10 mam neurologa na dominikańskim. Co Wy na spotkanie przy kawce?
 
reklama
Polka jeśli chodzi o siusiaka, to spec Tatuś sie tym zajmuje ;) A tak serio to nic mamy nie odciągać tylko delikatnie wysunąć i oczyścić z mastki po kąpieli lub podczas zabiegów na przewijaku. Nic na siłę, chłopaki mają czas aż od 2 -3 lat i wtedy dopiero jak nie będzie się wysuwać to interweniować.
Gloriane niestety nie pomogę :/ Moi na razie przerabiali tylko barwy ciemne (żelazo) i jasne (jak jadły moje mleko) i dwukolorowe (mm + moje). Może zmieniłaś coś w ich diecie ?
 
Lilonka, mi na pierwszy rzut oka pasuje...o ile oczywiście mój M nie będzie musiał wyjechać w tym czasie, bo on będzie musiał mnie zawieźć!!

Dytko, nie, nie jedyna zmiana to mleka właśnie z HiPP na Bebilon Pepti, podobno kolorek zielony to norma tylko konsystencja mnie zmartwiła...Choć biegunka to oddanie luźnego stolca więcej niż 3 razy na dobę prawda?
 
Ja też nie bardzo, bo u nas obyło się bez problemów brzuszkowych. Nie zazdroszczę takich przebojów. U nas tylko raz była sytuacja podbramkowa jak najadłam się ciasta drożdżowego.
 
Polka, Dytko- super słodziaki do schrupania:-D :-D niech zdrowo rosną:tak::tak:

Gloriane- a spróbuj dać do picia koper włoski, masuj brzuszek....pepti ma bardzo mało laktozy, qrcze szkoda maluszka tak się męczy:-(

My siusiaka "odciągamy" w kąpieli- choć nie zawsze o tym pamiętam, no i u nas generalnie otworek baaaardzo malusi jest, mam nadzieję,że obejdzie się bez zabiegu!!!

Dziewczyny jakby któraś chciała to mam opakowanie sab simplex- bratowa mi z niemiec przywiozła, ale lewdo napoczełam jedno opakowanie, to jest oryginalnie zamknięte i jakby któraś była zainteresowana to proszę o priv:-)
 
Cześć Dziewczyny. Już trzeci raz piszę tego posta, bo ciągle coś - bateria pada, za długo piszę i mi wszystko "wcina", albo kończy się mój wolny czas i maluchy wchodzą na "wyższe rejestry" :)

Chciałam wtrącić słówko o środkach na gazy - u nas (przy starszym też) sprawdził się Esputicon - podawałam bezpośrednio do buziek przed karmieniem (pierś) 2-3 razy dziennie, a brzuszki przez 2 pierwsze mies.mieli mocno zagazowane.... W skrajnych przypadkach u jednego stosowałam (sporadycznie) kateter Windi - rodzaj rurki, którą wkłada się do pupy i odgazowuje. Generalnie po 2-3 mies.życia jest lepiej, bo układ pokarmowy jest bardziej rozwinięty.
Mamy karmiące piersią mogą pić wodę koperkową (grip water- nie wiem, czy jest dostępne w PL) albo herbatki koperkowe, ale nie podawać ich dzieciom (zaznaczam - karmionych naturalnie) gdy nie skończą 1 mies.życia - porada od położnej ;)

Lilonka, dzięki za info. Zaczęłam podawać chłopakom kleik na moim mleku i jabłka. Jedna próba -nieudana - z ziemniakiem, chyba konsystencja im nie odpowiada... W przyszłym tyg.marchewka :)
Moje smyki nadal dużo śpią... Niby sen to zdrowie i wytwarzanie nowych połączeń nerwowych, ale 16-18 h/24, to chyba dużo... Rozwijają się prawidłowo (nawet na 5+ jak powiedziała neurolog), fikają (kiedy nie śpią :)) aż miło, ale mi się już nie chce 3xdziennie ich usypiać... Cóż, taki pewnie ich urok, a jak zaczną biegać każdy w swoją stronę, to z łezką ten czas wspomnę ;)
Nadal ich karmię piersią i chcę kontynuować jak najdłużej, ale powychodziły im ząbki ( u jednego 4 i u drugiego 2) i zaczynają mnie boleśnie podgryzać... Niestety nie ma na to metody, a oni robią to nieświadomie, mogę im tylko przerwać i mówić stanowcze "nie". Macie jakieś pomysły co jeszcze można zrobić?

Bibiana na produkcję mleka tylko ssanie dobre... Spróbuj jak najczęściej przystawiać, nawet na 5-10 min po każdym posiłku, może pomoże? Podobno możliwa jest relaktacja, a nawet wywołanie laktacji u mam dzieci adoptowanych, więc próbuj jeśli Ci bardzo zależy. Medela ma zestaw SNS - wlewa się mleko do woreczka, który zawiesza się na szyi, a małą rureczkę z niego wychodzącą przykleja się do piersi - dziecko pijąc ze zbiorniczka pobudza ssaniem produkcję mleka. Stosuje się to u noworodków słabo ssących, ale nie wiem czy później też zadziała i czy mm dobrze by przepływało (wydaje mi się, że tak). Masz jakiegoś doradcę laktacyjnego w okolicy?
Sprawnością smyków bym się nie przejmowała tylko cieszyła! Moi to też siłacze i już w kilka dni po porodzie głowy wysoko unosili :) Martwiłabym się dopiero wtedy, gdyby się spóźniali z nabywaniem umiejętności.

a co do siusiaków, to są dwie opinie - lekko odciągać (tylko tyle, ile skórka pozwala) w trakcie kąpieli, ale nie odsłaniać żołędzi! A druga - nie ruszać wcale (pogląd większości lekarzy). Też mam dylemat co robić, bo starszemu na początku drugiego roku życia chirurg ściągnęła napletek (masakra!!! Krzyk i płacz przy zabiegu i przy kilku zabiegach opatrunkowo-pielęgnacyjnych) i teraz się obawiam powtórki.... Na razie maluchom próbuję delikatnie odsuwać skórkę, ale nie wiem czy to pomoże (a nie chcę też "przedobrzyć", w końcu po coś tak natura wymyśliła....)


Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i życzę dużo sił w tym podwójnym (a często potrójnym i poczwórnym ;)) macierzyństwie.
Spokojnej nocy
 
Dziekuję wam dziewczyny :tak:

Co do siusiorka to ja tak jak Nova mama lekko odciągam tyle ile sama skóra pozwoli i myje, nic na siłe ale lepiej pielęgnować wcześniej niż później dziecko miałoby cierpieć, tam też gromadzi się brud,

Nova mama przystawiam ale nic już nie leci :-( nic zobaczymy jeszcze kilka dni może pokarm się łaskawie zjawi, dzięki za rady.

Gloriane na nietolerancje laktozy jest delicol kup i zobacz czy pomoże.

Lilonka ale tylko w nocy płacze ? może mu zimno w pupke?
 
My tez delikatnie odciągamy skórę na siusiaku - ale bardzo bardzo delikatnie - i polewam czystą wodą - zazwyczaj podczas przewijania albo przed kąpielą. Tylko tyle :) Jakoś myć trzeba przecież więc bałabym się tak całkiem zostawić i nic z nim nie robić. No ale trzeba uważać żeby za mocno nie naciągnąć bo też mogą być problemy...
 
reklama

No i dlatego nie lubię pisania z komórki. Napisałam się a tu d...
A miało być, że płacze to mało powiedziane. Drze się jakby go ze skóry obdzierali. Zaczyna już w momencie rozpinania pajaca i syrena wyje non-stop. Wczoraj tak się darł, że mi Zuzę obudził i miałam darcie stereo. Nie wiem co mu się zmieniło, bo do tej pory nie było z tym problemów. Na dotatek budzi się co trzy godziny - wczoraj przed 23, 1.40, 4.30, no i przed 7 już porannie.

Novamama - aleście już uzębieni :-) u nas jeszcze pusto. Ale ślinią się na potęgę :-)
 
Do góry