tu skopiowalam moj porod z majowek(przepraszam ze nie opisuje raz jeszcze)
dodam ze czuje sie juz duzo lepiej!!!!
Po pierwsze gratuluje wszystkim mama!!!
Jak wiecie od niedzieli (w zeszlym tyg) mialam robione zastrzyki na wywolanie 3 dziennie przez 3 dni!i nakaz chodzenia na nich.skurcze mialam straszne ale nic sie nie posuwalo i chyba stanelo wszystko na 3 cm(niewiele pamietam z pobytu w szpitalu)we wtorek kolo 17 wyslano mnie juz konkretnie na sale porodowa i lezalam tam cala noc ( niestety slyszalam jka z drugiego pokoju rodzila inna dziewczyna-tez sie meczyla po terminie)... i niestety nic
wiec w srode rano podano mi kroplowke i bylo strasznie
normalnie wszystko pamietam jak przez mgle...skurcze caly dzien mialam co 2 3 a nawet 1 minute i baaardzo bolesne....musialam chodzic itd
wkoncu na 5-6 cm moja polozna kazal podac mi znieczulenie jak chce(darmowe) wiec na jakis czas bylo niby lepiej...no i na jakis 8 cm cos przestalo dzialac i przyszli dac druga dawke ktora nie zadzialala juz
akcja wogole stanela w miejscu i przez godzine musialam chodzic i kucac na skurczach czyli praktycznie caly czas kucalam
przyszli potem lekarze obmierzyli itd wybadali i nic stwierdzili ze niema co ryzykowac i na cc.aa wody tez nie byly juz ladne
tak wiec polozna pomogla mis ie zwlec na dol do sali operacyjnej....tu niewiele pamietam,procz tego strasznego stolu ciaglych boli i tego jak mnie do wszystkiego podlanczali
dali mi tlen i 2 dawki znieczulenia do cc.pozniej nie pamietam i nagle jakby obudzxil mnie straszny bol i uczucie rozciagania okazalo sie ze to znieczulenie nie zadzialalo tez!!!! i cieli mnie na zywca
i to byla kwestia sekunc jak zdjeli maske z tlenem i zasnelam...slyszalam tylko jak troche panikuja
ogolnie nie wiele pamietam procz tego ze jak sie obudzilam bylam prze szczesliwa i nie przytomna baardzo.3 dni mialam non stop podlaczona kroplowke do teraz jestem na antybiotykach i jestem nieprzytomna....od piatku mala zajmowalam sie zupelnie sama mimo iz mialam zakaz noszenia jej
i to dlatego jestem taka padnieta
w dodatku mam ciagle goraczke do 39 st
wczoraj wyszlam dostalam tam depresji i bylo strasznie
mala strasznie marudna byla ale mowili ze to dlatego ze mialam tak bardzo ciezki porod
wsumie ponad 24 godziny
ale najwazniejsze ze mala juz w domu ze maz bedzie az przez 3 tyg w domciu i nie jestem sama bo on robi wsumie najwiecej
dodam ze szwy pieknie zalozone i rozpuszczalne na szczescie ale boli mnie jak nie wiem i brzuch mam wielki jak na 4 miesiac
niby ma spasc
Mala miala 3500 a nie 3300 zle napisali! obwod glowki 34 i klatki piersiowej tez 34!!! zdrowiutka!!!!sliczna!!!!zmienia sie z dnia na dzien!!!! a i 53 cm!!
caluje i mam nadzieje ze sie wkrotce odezwe!!!!