D
dorcia_ryba
Gość
Dzień doberek:-),
Mery ani silikonowy nie zdziałał, jak do tej pory cudów. Zostaje mi się chyba pogodzić z tym faktem i czekać aż sam z tego wyrośnie. Oczywiście będę się starała z tym walczyć, ale nic na siłę, bo się tylko zniechęci. Dziś rano np. tak głęboko wsadził sobie palce, że aż zwymiotował, ale zniechęciło go to tylko na kilka chwil:-(.
Co do ŁK to po jego niedzielnej wizycie napisałam wniosek o alimenty i uregulowanie wizyt z Wiktorem, ponieważ znowu zarzucił mi, że utrudniam mu kontakty z dzieckiem, że zniechęcam go do dziecka (bo zawracam mu grzecznie uwagę, jak coś źle robi) i w ogóle skończyło się kłótnią. Na razie go jednak nie złożyłam w sądzie, ponieważ wg mnie to ostateczność. Był też wczoraj więc trochę porozmawialiśmy. Wytłumaczyłam mu parę rzeczy, tu niby twierdzi, że rozumie i będzie się starał inaczej postępować, ale jak będzie to pokaże przyszłość, bo nie raz już jedno mówił, a drugie robił. Jeszcze jedna taka akcja, jak w niedzielę i sprawa będzie miała finał w sądzie.
Prychatka gratuluję zdania teorii!!! No z praktyką może być gorzej, bo lubią oblewać za totalnie błahe rzeczy:-(. Czeka Cię powrót do szkoły, nauka, pisanie i obrona pracy powiadasz-będziemy trzymać kciuki, aby wszystko dobrze poszło (oczywiście za zdanie prawka też).
Moja Psiapsióła szuka teraz miejscówki na swoje wesele w przyszłym roku i rzeczywiście jest ciężko, ale ma już coś na oku. A można wiedzieć, jaki jest koszt od osoby w Tycjanie?
Biedactwa tak się męczycie w nocy:-(...A może, jak się przebudza w nocy to spróbujcie odczekać kilka minut? Niektóre dzieci nawet kilka, jak nie kilkanaście razy w ciągu nocy otwierają oczy, trochę kwilą, a potem znowu zasypiają. Jak się już przebudzi to nic, ale to nic do niego nie mówcie, bo się będzie jeszcze bardziej rozbudzał, co skończy się chęcią do zabawy, a nie spaniem. Można jeszcze spróbować delikatnie przebudzić Malca ok.23 i nakarmić go; po kilku nocach zacznie się może sam budzić o tej porze i spać do 5-6. Pamiętaj też, że dziecko samo od siebie nie odrzuci piersi, tylko Ty musisz o tym zadecydować, a jak już podejmiesz decyzję to robić to małymi kroczkami, ale stanowczo. Na początku na pewno będzie bardzo ciężko, ale nie wolno się poddawać, jak już się podjęło decyzje. No nie wiem, co Ci jeszcze doradzić:-(...
Co do spaceru: trudno będzie mi dojechać na Os. Karpackie, ponieważ nie mam prawa jazdy i żaden autobus nie jedzie mi tam bezpośrednio.
U nas dzień, jak co dzień i każdy do każdego podobny.
Wyniki moczu w normie, prócz pH, które jest zasadowe i nielicznych siarczanów wapnia, ale to może jednorazowy incydent.
Zmykam już-Gnidka się już obudziła;-).
Pozdrawiamy.
Mery ani silikonowy nie zdziałał, jak do tej pory cudów. Zostaje mi się chyba pogodzić z tym faktem i czekać aż sam z tego wyrośnie. Oczywiście będę się starała z tym walczyć, ale nic na siłę, bo się tylko zniechęci. Dziś rano np. tak głęboko wsadził sobie palce, że aż zwymiotował, ale zniechęciło go to tylko na kilka chwil:-(.
Co do ŁK to po jego niedzielnej wizycie napisałam wniosek o alimenty i uregulowanie wizyt z Wiktorem, ponieważ znowu zarzucił mi, że utrudniam mu kontakty z dzieckiem, że zniechęcam go do dziecka (bo zawracam mu grzecznie uwagę, jak coś źle robi) i w ogóle skończyło się kłótnią. Na razie go jednak nie złożyłam w sądzie, ponieważ wg mnie to ostateczność. Był też wczoraj więc trochę porozmawialiśmy. Wytłumaczyłam mu parę rzeczy, tu niby twierdzi, że rozumie i będzie się starał inaczej postępować, ale jak będzie to pokaże przyszłość, bo nie raz już jedno mówił, a drugie robił. Jeszcze jedna taka akcja, jak w niedzielę i sprawa będzie miała finał w sądzie.
Prychatka gratuluję zdania teorii!!! No z praktyką może być gorzej, bo lubią oblewać za totalnie błahe rzeczy:-(. Czeka Cię powrót do szkoły, nauka, pisanie i obrona pracy powiadasz-będziemy trzymać kciuki, aby wszystko dobrze poszło (oczywiście za zdanie prawka też).
Moja Psiapsióła szuka teraz miejscówki na swoje wesele w przyszłym roku i rzeczywiście jest ciężko, ale ma już coś na oku. A można wiedzieć, jaki jest koszt od osoby w Tycjanie?
Biedactwa tak się męczycie w nocy:-(...A może, jak się przebudza w nocy to spróbujcie odczekać kilka minut? Niektóre dzieci nawet kilka, jak nie kilkanaście razy w ciągu nocy otwierają oczy, trochę kwilą, a potem znowu zasypiają. Jak się już przebudzi to nic, ale to nic do niego nie mówcie, bo się będzie jeszcze bardziej rozbudzał, co skończy się chęcią do zabawy, a nie spaniem. Można jeszcze spróbować delikatnie przebudzić Malca ok.23 i nakarmić go; po kilku nocach zacznie się może sam budzić o tej porze i spać do 5-6. Pamiętaj też, że dziecko samo od siebie nie odrzuci piersi, tylko Ty musisz o tym zadecydować, a jak już podejmiesz decyzję to robić to małymi kroczkami, ale stanowczo. Na początku na pewno będzie bardzo ciężko, ale nie wolno się poddawać, jak już się podjęło decyzje. No nie wiem, co Ci jeszcze doradzić:-(...
Co do spaceru: trudno będzie mi dojechać na Os. Karpackie, ponieważ nie mam prawa jazdy i żaden autobus nie jedzie mi tam bezpośrednio.
U nas dzień, jak co dzień i każdy do każdego podobny.
Wyniki moczu w normie, prócz pH, które jest zasadowe i nielicznych siarczanów wapnia, ale to może jednorazowy incydent.
Zmykam już-Gnidka się już obudziła;-).
Pozdrawiamy.