92Tynka92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Grudzień 2014
- Postów
- 2 247
Azylek, Julia bardzo bym chciała żebyście miały rację. To nie do końca jest tak ze ja nie wierzę. Sama nie wiem jak określić mój stan...robię co mi każą ale na nic się nie nastawiam...nie chce sobie robić nadziei bo wiem ze jak się nie uda to ja tego nie przezwycięże psychicznie. Taka zobojetniala jestem. Nie chce tych świąt. Nie czuję tego...Wielkanoc symbol nowego życia, odrodzenia a ja taka pusta...Tylko męża mi żal.
Chciałabym wierzyć ale boję się rozczarowania. Gin mi mówił że jak się raz nabłonek plemnikotworczy zniszczy to już kaplica...nic tego nie odbuduje, więc ja wolę się nastawić, że będzie tylko gorzej.
Chciałabym wierzyć ale boję się rozczarowania. Gin mi mówił że jak się raz nabłonek plemnikotworczy zniszczy to już kaplica...nic tego nie odbuduje, więc ja wolę się nastawić, że będzie tylko gorzej.