reklama
caltha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2014
- Postów
- 9 989
No właśnie, nie znasz się, ale się wypowiesz. Decyzję podejmuje się samodzielnie, ale na podstawie informacji, a Twoje niestety nie mają pokrycia z rzeczywistością. Dobrze mieć pełen obraz + i -. W tym przypadku + jest znacznie więcej. A decyzję i tak podejmie autorka pytania. Tylko nie ma jej, co straszyć. @nast95 ma 100% racji. W takich przypadkach wiedza o stanie zdrowia dziecka jest kluczowa dla matki i dla dziecka.Czy tak czy siak, autorka podejmie decyzję sama. Nie znam się na medycynie, ale jestem pedagogiem i mogę się wypowiedzieć tylko w kwestii wychowania i terapii dziecka z ZD. Cokolwiek, każdy musi podjąć decyzję sam.
reklama
caltha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2014
- Postów
- 9 989
To ryzyko wyliczone z badań z krwi? Jeśli tak, to druga opcja przy złym wyniku pappa, to podwyższone ryzyko nieprawidłowej pracy łożyska. Wtedy ciąża powinna być częściej monitorowana, w tym USG z przepływami, by sprawdzić czy dziecko jest odpowiednio odżywiane i dotlenione, plus włączyć leczenie.Dziewczyny mam wyniki z badań prenatalnych i jestem załamana
Trisomia 21 1:8
Trisomia 18 1:1015
Trisomia 13 1:395
FHR 173 ud/min
CRL 58,9 MM
NT 1,7MM
Proszę o radę czy robić aminopunkcję?
Milmo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 869
W porządku, może informacje o amniopunkcji mogłam sobie odpuścić, niemniej każdy ma prawo do swoich odczuć. Ja wolałabym nie wiedzieć i nie sprawdzałabym, ponieważ jestem przeciwna tak głębokiemu ingerowaniu. Znam dzieciaki z ZD, których mamy stały przed takim wyborem i raczej nie żałują, że po prostu przyjęły to co dał im los. To moja osobista opinia.No właśnie, nie znasz się, ale się wypowiesz. Decyzję podejmuje się samodzielnie, ale na podstawie informacji, a Twoje niestety nie mają pokrycia z rzeczywistością. Dobrze mieć pełen obraz + i -. W tym przypadku + jest znacznie więcej. A decyzję i tak podejmie autorka pytania. Tylko nie ma jej, co straszyć. @nast95 ma 100% racji. W takich przypadkach wiedza o stanie zdrowia dziecka jest kluczowa dla matki i dla dziecka.
Ostatnia edycja:
To są wyniki tylko z USG czy pappa też było robione? Ja na pewno bym się zdecydowała na amniopunkcję. Nie wiem, jaką decyzję bym podjęła, gdyby wynik okazał się zły, ale tak czy siak chciałabym wiedzieć, nie mogłabym całą ciążę żyć w nieświadomości. Jeśli jesteś pewna, że tak czy siak chcesz urodzić, a chciałabyś jednak wiedzieć, to możesz się ewentualnie zdecydować na testy SANCo z krwi. One są nieinwazyjne, dają dużą pewność, że wynik jest właściwy (chyba 99,9%), jedyny minus tylko, że są drogie (ok. 2,5 tys. zł). Ale przynajmniej człowiek wie na czym stoi i może się psychicznie przygotować w razie czego.Dziewczyny mam wyniki z badań prenatalnych i jestem załamana
Trisomia 21 1:8
Trisomia 18 1:1015
Trisomia 13 1:395
FHR 173 ud/min
CRL 58,9 MM
NT 1,7MM
Proszę o radę czy robić aminopunkcję?
Mała.czarna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 6 860
Kochana moja bardzo dobra koleżanka miała bardzo źle wyniki bardzo duże prawdopodobieństwo ZD. Przepłakała kilka miesiacy. Po czym urodziła w pełni zdrowego chłopca. Kochana będę mocno mocno trzymać kciukidokładnie, czekałam na tą ciąże 5 lat ....
Aguu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Listopad 2008
- Postów
- 4 280
Nie wiem jakie wady wykrywane dzięki amnio można leczyć w brzuchu ale chętnie się dowiem. Na pewno jeśli przy takim ryzyku nie zdecydowalabym się na amnio to skupilabym się na dobrym polówkowym by sprawdzić narządy i na szukaniu zaplecza na po porodzie - nawet jeśli miało by się nie przydać.
Ryzyko to jednak nadal statystyka a nie pewność. Więc jakie by nie było dziecko może być zdrowe
Ryzyko to jednak nadal statystyka a nie pewność. Więc jakie by nie było dziecko może być zdrowe
U
użytkownik 176
Gość
Wszelkiego rodzaju wady serca, wady układu moczowego i nerwowego. A często zespoły wad genetycznych niosą za sobą ciężkie wady narządów, które w chwili obecnej w skrajnych przypadkach są operowalne już w brzuchu. Dzięki amnio można wykryć również zakażenia bakteryjne (toksoplazmoza, cytomegalia, kiła itp.) bo jeżeli kobieta w ciąży zachoruje to dziecko może, ale nie musi być chore. W przypadku potwierdzenia zakażenia można wstrzykiwać do płynu owodniowego lub podawać kobiecie w ciąży odpowiednie leki. Przy ryzyku przedwczesnego porodu można ustalić przyczyny niewydolności szyjki z wyników amnio. To tylko przykłady, ale wynik amnio daje naprawdę szeroki zakres wiedzy o stanie zdrowie maluszka i w razie nieprawidłowości daje ogromne możliwości, by reagować na czas. Mając tą wiedzę nikt mnie nie przekona, że jest to niepotrzebne badanie, jeżeli nie chce się usunąć wadliwej ciąży. Właśnie w takim przypadku jest to badanie szczególnie potrzebne, żeby móc jak najszybciej takiemu maluszkowi pomóc, jeżeli będzie taka potrzeba. Często tempo naszej reakcji i wprowadzenie odpowiedniego leczenia jest kluczowe dla rozwoju danej wady lub choroby, trzeba korzystać z tego, co daje nam medycyna.
Nie wiem jakie wady wykrywane dzięki amnio można leczyć w brzuchu ale chętnie się dowiem. Na pewno jeśli przy takim ryzyku nie zdecydowalabym się na amnio to skupilabym się na dobrym polówkowym by sprawdzić narządy i na szukaniu zaplecza na po porodzie - nawet jeśli miało by się nie przydać.
Ryzyko to jednak nadal statystyka a nie pewność. Więc jakie by nie było dziecko może być zdrowe
Aguu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Listopad 2008
- Postów
- 4 280
No prosze, a myślałam ze wynik to tylko podany kariotyp.Wszelkiego rodzaju wady serca, wady układu moczowego i nerwowego. A często zespoły wad genetycznych niosą za sobą ciężkie wady narządów, które w chwili obecnej w skrajnych przypadkach są operowalne już w brzuchu. Dzięki amnio można wykryć również zakażenia bakteryjne (toksoplazmoza, cytomegalia, kiła itp.) bo jeżeli kobieta w ciąży zachoruje to dziecko może, ale nie musi być chore. W przypadku potwierdzenia zakażenia można wstrzykiwać do płynu owodniowego lub podawać kobiecie w ciąży odpowiednie leki. Przy ryzyku przedwczesnego porodu można ustalić przyczyny niewydolności szyjki z wyników amnio. To tylko przykłady, ale wynik amnio daje naprawdę szeroki zakres wiedzy o stanie zdrowie maluszka i w razie nieprawidłowości daje ogromne możliwości, by reagować na czas. Mając tą wiedzę nikt mnie nie przekona, że jest to niepotrzebne badanie, jeżeli nie chce się usunąć wadliwej ciąży. Właśnie w takim przypadku jest to badanie szczególnie potrzebne, żeby móc jak najszybciej takiemu maluszkowi pomóc, jeżeli będzie taka potrzeba. Często tempo naszej reakcji i wprowadzenie odpowiedniego leczenia jest kluczowe dla rozwoju danej wady lub choroby, trzeba korzystać z tego, co daje nam medycyna.
Skoro to takie szczegółowe to aż dziwne ze nie jest standardem. Wszak i z niskim ryzykiem można urodzić chore dziecko.
Z drugiej strony gdy ktoś się stara kilka lat to i ten niecały procent czy mniej ryzyka poronienia jest duży.
Wena
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 12 Czerwiec 2019
- Postów
- 69
Dziewczyny mam wyniki z badań prenatalnych i jestem załamana
Trisomia 21 1:8
Trisomia 18 1:1015
Trisomia 13 1:395
FHR 173 ud/min
CRL 58,9 MM
NT 1,7MM
Proszę o radę czy robić aminopunkcję?
Może poszukaj odpowiedzi na swoje pytanie czytając historie w temacie o amiopunkcji - TUTAJ.
Ja po prenatalnych wyszłam załamana... wyszłam...wybiegłam z płaczem! Na USG wszytko ok poza wymiarami kości nosowej, a do tego PAPPa nieźle namieszał (ZD 1:227, ktoś powie mało, ale dla matki w takiej sytuacji to już sporo) i szczerze? Nigdy nikomu nie polecę tej statystyki jaką jest test PAPPa (a kazano mi przyjść z wynikiem na USG), bo z tego co czytałam i podpytałam w Poradni Genetycznej, na wynik PAPPa ma wpływ tyle różnych czynników, że niestety, ale bardzo często się myli i wprowadza niepotrzebny stres i cierpienie... Tak naprawdę nikt Ci nie da odpowiedzi co robić, bardzo wiele osób, która nie była w takiej sytuacji będzie mieć "dobrą radę", ale niekoniecznie dla Ciebie, nie że chcą źle, po prostu nie musieli tego przerabiać i nie wiedzą jak to jest. Jaką decyzję nie podejmiesz to pamiętaj, nikt za Ciebie życia nie przeżyje i dziecka nie wychowa, więc nie ma prawa Cię oceniać.
Ja przechodziłam w trybie ekspresowym już chyba wszystkie etapy "żałoby", po wizycie w Poradni Genetycznej trochę się uspokoiłam i zdecydowałam na NIFTY Pro mimo, że do tanich nie należy (czekam na wynik), bo nie mogłabym tak długo czekać na amnio... czas oczekiwania na zabieg i wynik byłby dla moich nerwów zbyt długi... A jak wiemy stres nie służy nie tylko przyszłej mamie. Mam nadzieję, że amnio nie będzie już konieczne po otrzymaniu wyników NIFTY, oczywiście mam świadomość, że może się mylić w 0,01%, ale na 100% to jest tylko śmierć i podatki.
Trzymam za Ciebie kciuki! Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze! Nie powiem, że będzie, tego nikt nie wie, ale mam taką nadzieję.
Nie masz racji, co do ryzyka poronienia przy amniopunkcji.
Jeden procent. Dla mnie to dużo.
Do 0,5% według najnowszych badań (info z Poradni Genetycznej), ale w tym są też inne powikłania, warto mieć to na uwadze.
reklama
U
użytkownik 176
Gość
To i tak mniejsze ryzyko, niż w przypadku nie wykrycia niektórych poważnych wad lub zakażeń. Nie leczone i nie zdiagnozowane o czasie dają większe ryzyko powikłań związanych ze śmiercią, ponieważ jak mamy reagować, jak tak naprawdę nie wiemy, co dziecku dolega. Rutynowe badania po urodzeniu nie wykryją wszystkich nieprawidłowości, a jeżeli zdecydujemy się na zrobienie pełnej analizy podobnej do amnio po urodzeniu, to na wyniki czekamy około miesiąca, doliczmy do tego część okresu ciąży, kiedy rozwijała się choroba, to już mamy pół roku swobodnego rozwoju. A przez te pół roku już można było działać i często zahamować chorobę na dużo wcześniejszym etapie lub nawet ją wyleczyć. U nas niestety te badania są wciąż trudno dostępne, bo żeby zrobić bezpłatnie trzeba mieć wskazania albo skończone 35 lat, a moim zdaniem każda kobieta w ciąży powinna mieć możliwość wyboru. Bo czy ktoś się zdecyduje, czy nie to jego prywatna sprawa, ale powinno się mówić o tych badaniach dużo więcej niż tylko tyle, że wykrywają trisomie.
No prosze, a myślałam ze wynik to tylko podany kariotyp.
Skoro to takie szczegółowe to aż dziwne ze nie jest standardem. Wszak i z niskim ryzykiem można urodzić chore dziecko.
Z drugiej strony gdy ktoś się stara kilka lat to i ten niecały procent czy mniej ryzyka poronienia jest duży.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: