bleucoco
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2019
- Postów
- 15 575
Z tymi testami nipt to też różnie bywa. Przy wyższym ryzyku z pappy często od razu kierują na amnio, bo nipt to dalej statystyka i nie daje odpowiedzi. Nie wiem czy tutaj ten wynik się kwalifikuje, musi to ocenić lekarz razem z innymi parametrami. Ja znam jeden przypadek, gdzie jeden test nipt wykazał mikrodelecję a inny w odstępie kilku dni już jej nie wykazał, chociaż tutaj też jest margines błędu i różne czułości testu, no ale to nadal statystyka a nie diagnoza Nawet wysokie ryzyko trisomii w nipt nie oznacza, że dziecko urodzi się chore. Z tego co pamiętam te testy badają DNA płodu pochodzące z łożyska i pewne nieprawidłowości mogą występować tylko w łożysku, a w samej krwi płodu już nie. Wtedy i tak trzeba zrobić amnioNiedługo przy 1:10000 też będą zalecać nipt chodzi tylko o kasę.
Ja przy wynikach autorki nie robiłabym żadnego testu nipt, szczególnie, że USG wyszło super.
A ryzyko jest niższe niż dla ogółu społeczeństwa.
Natomiast, jeśli dla kogoś koszt testu typu nipt jest nieznaczący, to nieważne, jakie wychodzi ryzyko z pappy, warto sobie zrobić i tyle. Tylko ja osobiście nie wzięłabym nifty, już wolałabym sanco (z tego co pamiętam, nifty nie wykrywa triploidii, ponadto sanco na pewno wykrywa mozaikowatość , a nifty nie).