reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Badania Po Poronieniu

Karola zrób prawo jazdy bo kto będzie woził dzidziusia:) Mam nadzieje, że trafisz wreszcie do porządnego lekarza i zdiagnozuje przyczynę Twoich strat.

Oluś, ja robiłam pare razy w życiu tsh i miałam 0,5, 0,6, 0,8, raz miałam 0,2 ale potem powtórzyłam wyniki i miałam ok, usg nic nie wykazało. Normy w lab od 0, 35 do 4, 94, więc mam w dolnej granicy, natomiast t3 i t4 mam dobre.
Moja mama ma Hashimoto dlatego tak myślę, czy mogę mieć problem z tarczycą, jak u Ciebie objawiał się problem z tarczycą?
Sciskam
 
reklama
W sumie problem tarczycy nie objawial sie w ogole, ale jak zaszlam w ciaze i powiedzialam, ze zarowno mama jak i babcia maja wlasnie chorobe haschimoto, lekarka zlecila mi zrobic badanie w tym kierunku. No i zrobilam. Jak endokrynolog zobaczyla wyniki to sie dziwila ze w ogole w ciaze zaszlam bo tsh bylo powyzej 4, no i dziwila sie rowniez ze pracuje bedac w ciazy. Tydzien pozniej moj synek umarl. Potem po ponad rocznej przerwie, kiedy znowu zaczelismy starac sie o dzidziusia, tsh zaczelo szalec i tak przez dwa lata.
Teraz jest juz na dobrym poziomie, ale efektow jeszcze brak.

Buziam:*
 
Witaj asiu i olus.nio tak asienko masz racje kto bedzie wozil dzidziusia??? musze sie zebrac,ale pewnie nie predzej niz w przyszlym roq jak kupimy auto i naucze sie chociaz troche jezdzic.olus piszesz ze narazie efektow w starankach brak.zobaczysz pojawia sie a ty nawet nie bedziesz podejrzewac.tak jest zawsze,ze jak chcemy czegos bardzo to nie mozemy a jak przestajemy to zawsze sie udaje.bede trzymac kciuki.jutro mamy wizyte u genetyka:(...
 
Będę trzymać kciuki, chociaż dopiero pewnie Wam pobiorą krew. Ja prawo jazdy robiłam pare lat, tu w Krakowie to zadać nie jest łatwo. Potem odpuściłam sobie na 2 lata, aż w końcu się zebrałam i zdałam za pierwszym razem. Trzeba iść za ciosem, tak samo z dzidziusiem:)
Do mnie przyjechała teraz ciocia USA z adoptowanym 8 letnim synkiem i on zakochany w moim M, spędzamy z nim czas jak tylko możemy. Dziś na placu zabaw złapałam mega doła, no nic żadnej z nas nie jest łatwo
Sciskam
 
Czesc Kochane, ja tez lapie dzisiaj dola. Im bardziej staram sie nie nakrecac, tym bardziej trace nadzieje. A jak slysze ze ktos wpadl i teraz juz wszystkie plany diabli wzieli to jest po mnie. Jeszcze pare tygodni temu myslalam ze to przetrwam, ale teraz to ja powinnam pakowac torbe na porodowke, a ni zastanawiac sie kiedy sie uda

Buziaki.
 
Oluś rozumiem Cię, przeżyłaś to aż dwa razy i jeszcze zbliżająca się data porodu:( Ja się dodatkowo umartwaim sprawdzając codziennie w którym tyg ciąży byłabym...Myślę kochana, że w tej całej sytacji w jakiej się znalazłyśmy bardzo dobrze, ze znasz przyczynę poronień. Dziś dowiedziałam się, że mojej mamy znajomej córka po poronieniu pierwszym zrobiła wszystkie badania, wyszły chyba jakieś przeciwciała moja mam nie do konca zrozumiala. W kazdym razie bierze leki i jest już w 5 m-c, a lekarz powiedział, że bez tego już byłoby po ciąży. Podsumowując, trzeba robić badania po pierwszej stracie i nie słuchać lekarzy. Jestem pewna, że jak się wreszcie uda to już będzie dobrze do końca, na lekach i pod kontrolą lekarza. Jak to dziś usłyszałam to nakręciłam się, żeby już jutro już zaraz zbadać wszytko:(, ale na razie czekam na wyniki Zespołu na razie wszytko w normach albo negatywne no i jutro wyniki histo, pewnie nic nie wskażą, ale ja teraz żyje wynikami. Jeszcze do tego wszytstkieo, wszystkie znaki na niebie wskazują, że mam owulacje - jestem 2 tyg po zabiegu, strasznie chciałabym być znów zaraz w ciąży, ale wiem, że nie czas jeszcze.
sciskam
 
Oluś, ma do Ciebie pytanie dziś robiłam kolejne badania, w tym te co podobno trzeba jak najszybciej czyli p. p. tarczycowe. Anty - TPO robiłam często i było zawsze ok, tak samo jak ft3 i 4. Dziś zrobiłam TSH chociaż wiem, że powinnam dopiero w normalnym cyklu, i te co trzeba teraz czyli przeciwciała. TPO znów dobrze, ale anty - TG 10 krotnie ponad normę. Czy też tak masz przy swoim Haszimoto?Robiłaś może jeszcze przeciwciała przeciw receptorom TSH?
Sciskam
 
Asia, u mnie wszystkie przeciwciala tarczycowe mam z deka przekroczone. np mak anty tpo 155 a norma do 35. Tak anty tg mam juz w normie, ale kiedys bylo chyba kolo 200. Tyle znalazlam, ale musialabym dokladniej poszukac.
Przeciwciala antykardiolipinowa mialam podwyzszone tylko troche, ale przy ostatniej kontroli wygladaly juz troszke lepiej. Spadek nieznaczny, ale zawsze to spadek.

Buziaki
 
Oluś dziękuje za szybką odpowiedz. Oczywiście wybiorę się do endo i zrobię jeszcze usg, zobaczymy co on powie. Jakie bierzesz leki w związku z Haszi?, jakie są wytyczne leczenia w przypadku zafasolkowania tzn. zestaw leków. Trochę się zmartwiłam tym wynikiem, nigdy nie miałam problemu z tarczycą (robiłam wszystkie badania za wyjątkiem tego anty - tg). Moja mama ma Haszi więc może u mnie to też początek schorzenia. Oluś przepraszam, że tak wprost, ale czy to właśnie z tym jest związane Twoje problemy z zajściem? co mówią lekarze?z tego co pisałaś za drugim razem długo wam zajęły starania, a za pierwszym?
Z góry bardzo dziękuje, widziałam na innym wątku, że w tym miesiącu testujesz?- będę trzymać mocno kciuki!
Oluś właśnie dostałam wyniki w kierunku zespołu, wszytko ok, antykogulnat ujemny itd, tylko przeciwciała zarówno kardioipidowe jak i 2 glikaproteinowe w obydwóch klasach są w górnych normach, nie przekraczają ale są zdecydowanie w górnych. Teraz to już się strasznie zdenerwowałam, że może za pózno je zrobiłam (10 dni po zabiegu) i jednak mam zespól, wiem że muszę powtórzyć te wyniki
 
Ostatnia edycja:
reklama
Asia, po pierwsze nie fiksuj, bo się teleportnę do tego Krakowa;) jeśli są w normie, to ok. Ja pierwsze robiłam 4 tygodnie po i jeszcze wtedy były za wysokie a i po trzech miesiącach wcale tak dużo nie spadły. Jak powtórzysz i się zmniejszą, to wtedy clexan albo acard i tyle.

Jednego posta już napisałam, ale mi wcięło, więc piszę od nowa. tak więc po kolei. Na moją bidną tarczycę biorę eltroxin, obecnie w dawce 125. W ciąży brałam rónież jodid, ale jak się później okazało, nie mogę go brać, bo tarczyca zaczyna szaleć i z niedoczynności w tempie błyskawicznym robi się nadczynność. podczas ciąży zwiększana jest też dawka leku i to od razu. Badania kontrolne co 4 tygodnie. Co do dziedziczenia, to tak, odziedziczyłam ją po Mamie, z tym że u niej wyszło po 40, a u mnie podczas pierwszej ciąży, czyli jak miałam 26 lat. Kolejne pytanie i odpowiedź, to tak, przez tarczycę nie mogę zajść w ciążę. za pierwzym razem, kiedy problemu jeszcze nie było, zaskoczyłam w 3 cyklu. potem lekarze twierdzili zgodnie, że to cud, że w ciążę zaszłam z takimi wynikami a drugi cud, że dotrwałam do 12 tygodnia. Potem endo pokpiła sprawę i tarczyca znalazła się w opłakanym stanie i za drugim razem na cud musieliśmy czekać równe dwa lata. Dlatego teraz kontroluję tarczycę maksymalnie co 6 tygodni, ale staram się raczej trzymać tych 4.
co do testó, to mam nadzieję, że w tym miesiącu @ da mi chociaż cień szansy, bo póki co to robiła mi tylko niespodzianki nieapowiedzianymi wizytami przed terminem i nawet połudzić się nie dała. Oczywiście ze wszystkich sił staram się nie nastawiać, ale to się chyba nie da. Dziękuję oczywiście za kciuki:)

Słodkich snów.
 
Do góry