reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Badania Po Poronieniu

agamati1 Dziękuję za wiadomość, JA jak rozmawiałam z lekarką to mówiła, ze wszystko trwa około pół godziny a zapisani jesteśmy u pani doktor Kiryluk. Z tego co widziałam to w tej poradni są dobrzy lekarze. A ile czekaliście na wyniki? Mam nadzieję, że wszystko okaże się ok.
A rodzinkę muszę dokładnie przepytać z tych przebytych chorób.
 
reklama
jednak okres pojawił się u mnie 35 dni po zabiegu, bardziej skąpy, ale jest. Czekam teraz na wykonanie badań zaleconych przez ginekologa, chciałabym by dały jakąś odpowiedź...

Dziś przyśnił mi się mój Aniołek i tęsknota powróciła ze zdwojoną siłą:(. Tak cudownie było go tulić do siebie w tym śnie...
 
Ja 2 @ po zabiegu miałam obfitsze, a teraz to tyci tyci mam i nie wiem czy to dobrze... Dosłownien 3 dni i po wszytskiemu... w dodatku mało co leci..i tak już 3 razy miałąm.. Nie wiem czy wszytsko ok..
 
hej jestem w podobnej sytuacji przeszlam trzy poronienia pierwsze w 16tyg drugie w 20 trzecie w 23tyg dostalam teraz skierowanie na histeroskopie, ale mam czekac na miesiaczke i po niej mam isc na te badanie bardzo sie boje...
 
ilonka1989 nie bój się, wszystko będzie dobrze i na pewno badania też; ja niestety nie miałam nigdy robionej histeroskopii, ale wierzę że dobrze zniesiesz to badanie;
przykro mi z powodu Twoich strat...jeśli to ci pomoże pisz na forum o swoich obawach, na pewno otrzymasz tu wsparcie czy porady, trzymaj się dzielnie, ściskam
 
Witam.
Jestem tu nowa.
Mojemu maleństwu poprostu serduszko nie zaczęło bić - 9tc. Miała robiony zabieg oczyszczania macicy 23 maja. Nie czułam się źle, nie miałam krwawień przed zabiegiem, nawet przez myśl mi nie przeleciało, że coś takiego może się stać, a tu proszę.
Byłam badana przed zabiegiem przez 3 lekarzy, 4 razy usg dopochwowe bo nie chciałam się zgodzić na zabieg odrazu. Poprostu do końca miałam nadzieję że serduszko może zabije i będzie wszystko ok. Niestety nie było ok.
Lekarz oczywiście powiedział, że takie sytuacje są częste, zwłaszcza w przypadku pierwszej ciąży, pocieszył mnie jeszcze mówiąc, że to dobrze, że wogóle zaszłam w ciąże, przynajmniej wiadomo, że nie jestem bezpłodna (o to dziecko staraliśmy się 2,5roku). Wyszłam ze szpitala w następny dzień po zabiegu. Lekarz kazał mi się zgłosić za 4 tygodnie po wynik badania histopatologicznego i na kontrolę do lekarki, do której chodziłam wcześniej. Powiedział też, abym zrobiła badania na toksoplazmozę i tyle. Nie powiedział nic o tym kto ma dać skierowanie, czy może mam to zrobić prywatnie, wogóle nie wiem co mam robić dalej.
Kazał powstrzymać sie od sexu przez 6 tygodni a z następną ciążą zaczekać pół roku. Bardzo się boję tego wszystkiego i czuję się bezradna.
Wiem, że piszę haotycznie i przepraszam.
 
E-smutna, zostań z nami i pytaj o co tylko chcesz, pomożemy na ile będziemy w stanie. Ja jestem tą szczęściarą, że znam już przyczynę straty moich dwóch Maleństw i bardzo żałuję, że po pierwszej stracie nie zrobiłam badań. Ale tak widocznie miało być. Teraz już drugi miesiąc staramy się o następny cud. Jeśli chcesz listę badań, to daj znać.
Światełko dla Twojego Maleństwa.
 
reklama
Witam.
Jestem tu nowa.
Witaj!
Mojemu maleństwu poprostu serduszko nie zaczęło bić - 9tc.
Przykro mi, dla Aniołka światełko
[*]

Miała robiony zabieg oczyszczania macicy 23 maja. Nie czułam się źle, nie miałam krwawień przed zabiegiem, nawet przez myśl mi nie przeleciało, że coś takiego może się stać, a tu proszę.
Nie obwiniaj się, wiele z nas nie wiedziało, że to może się stać, ja wiedziałam moja mama też jest Aniołkową Mamą dwójki Aniołków, ale to i tak nic nie zmieniło, jedynie poczułam co to ból gdy traci się dziecko.
Byłam badana przed zabiegiem przez 3 lekarzy, 4 razy usg dopochwowe bo nie chciałam się zgodzić na zabieg odrazu. Poprostu do końca miałam nadzieję że serduszko może zabije i będzie wszystko ok. Niestety nie było ok.
Identyczna sytuacja jak u mnie, tyle, że u nas 10tc był zabieg, bo kilka dni ubłagałam lekarza, właśnie czekając na cud, ale potem musiałam racjonalnie myśleć o moim zdrowiu.
Lekarz oczywiście powiedział, że takie sytuacje są częste, zwłaszcza w przypadku pierwszej ciąży, pocieszył mnie jeszcze mówiąc, że to dobrze, że wogóle zaszłam w ciąże, przynajmniej wiadomo, że nie jestem bezpłodna (o to dziecko staraliśmy się 2,5roku). Wyszłam ze szpitala w następny dzień po zabiegu. Lekarz kazał mi się zgłosić za 4 tygodnie po wynik badania histopatologicznego i na kontrolę do lekarki, do której chodziłam wcześniej. Powiedział też, abym zrobiła badania na toksoplazmozę i tyle. Nie powiedział nic o tym kto ma dać skierowanie, czy może mam to zrobić prywatnie, wogóle nie wiem co mam robić dalej.
Skierowanie na toxo może dać ginekolog, ale jeśli chodzisz prywatnie to ciężko uzyskać skierowanie na NFZ. Ale lekarz rodzinny powinien już wypisać.
Kazał powstrzymać sie od sexu przez 6 tygodni a z następną ciążą zaczekać pół roku.
Z tym jest różnie, generalnie dają czas 3 m-ce, ale na forum są dziewczyny, które nie doczekały pierwszej @ i już były w ciąży i mają teraz swoje Skarby również tu na ziemi. Każda z nas jest indywidualna, każda z nas ma swojego partnera, który również jest indywidualny, więc wszystko zależy od Was. Myślę, że te 4 tygodnie warto poczekać, iść na kontrolę i rozmawiać. Na pewno warto zrobić badania, bo nie robiłaś. Trzymam kciuki byś znalazła szybciutko przyczynę. Ale fakt mogła to też być jak to medycyna nazywa "naturalna selekcja", czyli organizm Twój odrzucił "słabsze ogniwo". Jakby nie patrzeć to boli i trzeba się z tym zmierzyć. Oprócz badań i odbudowy organizmu jest również głowa, czyli Twój stan psychiczny czy będziesz gotowa już/teraz się starać. Ja np. potrzebowałam pół roku, żeby pomyśleć o ciąży, a jeszcze później zmieniałam zdanie co chwilę "na tak", " na nie". Mój mąż zblokował się na równo rok, równiutko i nie było szansy bym go przekonała. :confused2:
Bardzo się boję tego wszystkiego i czuję się bezradna.
Wiem, że piszę haotycznie i przepraszam.
Zostań z nami, uwierz będzie Ci łatwiej.
 
Do góry