aniunia zawsze trzeba mieć nadzieje!!!Myśle że gwarancji to żadna z nas nie dostanie :-(Ale nadzieja musi być i tyle, wiesz jak postawa nasza , nasza psyche mają wpływ na to co sie w życiu dzieje? OGROMNY, więc kochana nie poddawaj sie!!!!!I trzeba jednak próbować , a nóż sie uda?Uda sie zobaczysz , uda sie.
reklama
Anniunia ja badania kariotypu jeszcze nie robiłam i dlatego mogę żyć w nieświadomości. Może coś jest nie w porządku a może nie. Podobno gdy jest coś z kariotypem, to marne szanse na leczenie tego, bo genetyki nie zmienisz. Tak, że żadna z nas nie ma gwarancji ale ma nadzieję i tego się trzymajmy!
Witajcie kobietki, pozwolicie, że dołączę?
Poroniłam 2 razy, jak widać w sygnaturce.
aniunnia, widzę, że w podobnym czasie straciłyśmy ciąże...
Ja jestem właśnie w trakcie diagnostyki. Czekam na wyniki tarczycy (w tym anty-TPO), [przeciwciał kardiolipinowych, koagulogramu, jonogramu, CMV. toxo... Na własną rękę zbadałam hormony i prolaktynę mam niestety za wysoką (było tak już przed ciążą). Myślę, że mam niedoczynność tarczycy. Zobaczymy co wyniki pokażą...\
Asa, z tym kariotypem to jest tak, że możesz zrobić, ale tak naprawdę wyniki niewiele Ci powiedzą. Nawet jeśli coś wyjdzie nie tak, to genów nie wyleczysz, jedynie będziesz mieć świadomość, co mogło być przyczyną. Proponuję zacząć od badań podstawowych - hormony, w tym tarczyca. Hormony płciowe zrób dopiero po pierwszej @ po poronieniu.
Powodzenia dziewczyny!
Poroniłam 2 razy, jak widać w sygnaturce.
aniunnia, widzę, że w podobnym czasie straciłyśmy ciąże...
Ja jestem właśnie w trakcie diagnostyki. Czekam na wyniki tarczycy (w tym anty-TPO), [przeciwciał kardiolipinowych, koagulogramu, jonogramu, CMV. toxo... Na własną rękę zbadałam hormony i prolaktynę mam niestety za wysoką (było tak już przed ciążą). Myślę, że mam niedoczynność tarczycy. Zobaczymy co wyniki pokażą...\
Asa, z tym kariotypem to jest tak, że możesz zrobić, ale tak naprawdę wyniki niewiele Ci powiedzą. Nawet jeśli coś wyjdzie nie tak, to genów nie wyleczysz, jedynie będziesz mieć świadomość, co mogło być przyczyną. Proponuję zacząć od badań podstawowych - hormony, w tym tarczyca. Hormony płciowe zrób dopiero po pierwszej @ po poronieniu.
Powodzenia dziewczyny!
Halina0406
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2010
- Postów
- 219
witajcie dawno mnie tu nie było chyba ze 4 mieiące nie pisałam na forum . Było mi bardzo cięszko pogodzić sie z utratą malenstwa . Mam córcie skończyła 5 lat, od maja 2010 zaczeliśmy starania i udało sie ale... dokładne 1 listopada 2010 pojechałam do szpitala będąc w 8 tyg .c. bo krwawiam i mnie bolał brzuch , po badaniach wyszło że mam pustą ciąże , musieli mnie wyłyżeczkować , coś okropnego , przeżyłam szok , smutek , dusiłam w sobie wielki żal , ciąge płakałam i obwiniałam sie może to moja wina , - nie pale nie pije alkoholu , jestem zdrowa , pytalam Boga DLACZEGO ... w czym zawiniłam że straciłam nasze wyczekiwane maleństwo. Tak pragneliśmy tego maleństwa , chciałam aby nasza córcia miała rodzeństwo którego ja nie miałam . Mineło pół roku a ja wciąż cierpie i zastanawiam jak by wyglądało moje maleństwo , kim by było???
Ja z mężem mamy konflikt serologiczny więc po 1 porodzie dostałam imunoglibine i po poronieniu też .
Dziś po upływie 6 miesięcy myślimy o staraniu ale mam ciągle ten lęk , ale wiem jedno że chodzibym miała oddać życie to dam mojej córci rodzeńswo brata albo siostre którego ja nigdy nie miałam , kogoś bliskiego .
Mam nadzieje i wierze że sie tym razem uda :-), mam zamiar iść do lek. gin. aby mi przepisał jakieś leki bo jak byłam po zabiegu to kazał mi przyjść przed staraniami.
Drogie dziewczyny nie załamujmy sie tylko wierzmy że sie uda pozdrawiam was serdecznie i powodzenia będę do was zaglądać
Ja z mężem mamy konflikt serologiczny więc po 1 porodzie dostałam imunoglibine i po poronieniu też .
Dziś po upływie 6 miesięcy myślimy o staraniu ale mam ciągle ten lęk , ale wiem jedno że chodzibym miała oddać życie to dam mojej córci rodzeńswo brata albo siostre którego ja nigdy nie miałam , kogoś bliskiego .
Mam nadzieje i wierze że sie tym razem uda :-), mam zamiar iść do lek. gin. aby mi przepisał jakieś leki bo jak byłam po zabiegu to kazał mi przyjść przed staraniami.
Drogie dziewczyny nie załamujmy sie tylko wierzmy że sie uda pozdrawiam was serdecznie i powodzenia będę do was zaglądać
ASA, kahaka, kochane, ja tez jestem po dwoch martwych ciazach, tyle, ze mi sie udalo i popznalam przyczyne. U mnie to zespol antyfosfolipidowy. Poza tym mam problemy z tarczyca, mam horobe hashimoto z niedoczynnoscia tarczycy, przy czym ostatnio niedoczynnosc przeszla w nadczynnosc. Badania? bardzo polecam, aczykolwiek kariotyp nie koniecznie, przynajmniej nie w pierwszej kolejnosci. Natomiast w pierwszej kolejnosci: cytomegalia, cyklamydia, tsh+ft3+ft4 (tarczycowe), antyciala tarczycowe, antyciala antykardiolipinowe, mutacje genow. I dopiero na koncu kariotyp. Ja wiekszosc badan robilam prywatnie, poniewaz nie chcielismy tak dlugo czekac. Niestety nie jest to tania impreza, ale tak po prawdzie, to sam kariotyp dla dwoch osob kosztuje tyle samo co cala reszta razem. W razie pytan chetnie sluze pomoca.
Swiatelka dla Waszych Malenstw.
Swiatelka dla Waszych Malenstw.
aniunnia
Fanka BB :)
Olusia ja zrobiłam wszytskie badania o których piszesz i nic z tego.. nadal nie wiem dlaczego... Już nie wiem gdzie mam isc , kto mi moze pomoc.. Kariotyp robiliśmy na nfz..
Kahaka rzeczywiście w tym samym okresie przeszłysmy ten dramat.. Tez mam niedoczynność, ale juz podczas wszytskich ciąż wyniki miałąm w normie ( od wielu lat sie juz lecze).. Prolaktyna tez jest moją zmorą..Normalnie mam w normie, ale juz po tabletce o wiele za wysoką.. Tym tez się zajeliśmy przed ostatnia ciążą i wyniki podczas niej miałam w porządku a mimo to poroniłam trzeci raz..
Kahaka rzeczywiście w tym samym okresie przeszłysmy ten dramat.. Tez mam niedoczynność, ale juz podczas wszytskich ciąż wyniki miałąm w normie ( od wielu lat sie juz lecze).. Prolaktyna tez jest moją zmorą..Normalnie mam w normie, ale juz po tabletce o wiele za wysoką.. Tym tez się zajeliśmy przed ostatnia ciążą i wyniki podczas niej miałam w porządku a mimo to poroniłam trzeci raz..
kahaka dziękuje za odpowiedź. Pewnie masz rację i na razie nie będę przeprowadzać badań kariotypu, a skupię się na badaniach podstawowych. Byłam na kontroli o czym już pisałam i pytałam gin czy powinnam zbadać hormony płciowe, stwierdził że nie jest to konieczne, ale chyba będę spokojniejsza i zrobię je na własną rękę. Zalecił hormony tarczycy i po @ je zbadam (choc gdzieś czytalam że powinno się je zbadać po 3 m-cach od poronienia...).
Halina0406 Rozumie Twój ból, ja też przeżywam moja stratę. Raz jest lepiej raz gorzej, czasami jeszcze płaczę i nic mi się nie chce, pewnie dopóki nie zaczniemy się starać ponownie będę przeżywać podobne nastroje i ten strach żeby to się nie poroniło. Trzymam kciuki by Tobie tez sie udalo, by Twoja coreczka mogla cieszyc się siostrzyczką lub braciszkiem a Ty drugim Słoneczkiem. Nie trać wiady, bedzie dobrze!!!
Halina0406 Rozumie Twój ból, ja też przeżywam moja stratę. Raz jest lepiej raz gorzej, czasami jeszcze płaczę i nic mi się nie chce, pewnie dopóki nie zaczniemy się starać ponownie będę przeżywać podobne nastroje i ten strach żeby to się nie poroniło. Trzymam kciuki by Tobie tez sie udalo, by Twoja coreczka mogla cieszyc się siostrzyczką lub braciszkiem a Ty drugim Słoneczkiem. Nie trać wiady, bedzie dobrze!!!
ASA, nie wiem, kiedy powinno się tą tarczycę badać, ale ponoć w ciąży hormony tarczycy maja inne wartości niż po ciąży, więc może te wartości utrzymują się i po poronieniu, dlatego zalecają czekać 3 m-ce, żeby hormony wróciły do swojego "normalnego" stanu.
Ja dziś byłam u internisty i dostałam skierowanie do endokrynologa. Mimo, że nie mam jeszcze wyników tarczycy, to czuję, że to właśnie u mnie problem. Powiedziałam lekarce o moich bólach stawów, zwłaszcza barku i o tym, że stawy mi "strzelają" - okazuje się, że może to być skutkiem zaburzeń hormonalnych, m.in. tarczycy. Piszę o tym, bo może się którejś przyda. A ja mam kolejny dowód na to, że u mnie to niedoczynność...
Do endokryn. pójdę chyba prywatnie, bo na NFZ czeka się strasznie długo.
Ja dziś byłam u internisty i dostałam skierowanie do endokrynologa. Mimo, że nie mam jeszcze wyników tarczycy, to czuję, że to właśnie u mnie problem. Powiedziałam lekarce o moich bólach stawów, zwłaszcza barku i o tym, że stawy mi "strzelają" - okazuje się, że może to być skutkiem zaburzeń hormonalnych, m.in. tarczycy. Piszę o tym, bo może się którejś przyda. A ja mam kolejny dowód na to, że u mnie to niedoczynność...
Do endokryn. pójdę chyba prywatnie, bo na NFZ czeka się strasznie długo.
kahaka mam nadzieję ze Twoje wyniki dadzą Ci odpowiedź co do przyczyny poronień, która ja też chciałabym znać. Moje stawy tez strzykają pomimo że jestem dość aktywną osobą, być może to tez jakiś ślad. Daj znać jak wyszły Twoje wyniki jeśli będziesz mogla...
reklama
Olusia Bardzo mi przykro mi z powodu Twoich strat, mam nadzieję że znając przyczynę nastepnym razem wszystko się uda!!!Pisalas ze jednym z badan jakie robilas bylo badanie mutacji genów, czy to to samo co badanie kariotypu...?ja tego drugiego na razie nie bede robic chociaz boje sie ze jesli poronienie znow się powtórzy, będę robić sobie wyrzuty sumienia, że nie zrobiłam wszystkiego co powinnam...dzis jestem dobrej myśli i mam wiarę, że będzie dobrze chociaż cień strachu i niepewności zawsze chyba juz zostanie...
Trzymajcie cię dzielnie dziewczyny!!! trzymam za nas kciuki!!!
Trzymajcie cię dzielnie dziewczyny!!! trzymam za nas kciuki!!!
Podziel się: