reklama
Rosse94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2022
- Postów
- 433
Cudowny widok, nie mówiła nic o płci?Cześć My po wizycie mamy 5,67 cm i jestem taki ruchliwy że Pani doktor nie mogła mnie uchwycić takie fikołki robiłem. Wszystko jest okej, pożegnaliśmy się z Panią doktor i teraz 31 prenatalne a 1 września wizyta u doktora który do końca będzie już prowadził ciążę.
Dziewczyny ja sobie nie radzę dziś psychicznie
Zrobiłam się bardzo płaczliwa a to co się dziś ze mną dzieje jest nie do opisania
Chłop mi dziś wyjechał (na 4 tyg znów), wcześniej sobie radziłam bo chodziłam do pracy ale teraz gdy siedzę w domu to jest jakaś masakra
Wczoraj dostałam od diabetologa skierowanie do szpitala na 31.08 aby sprawdzić cukry i unormować bo wcześniej zmagałam się z insulinoopornością, tak mnie to wszystko dobiło że od wczoraj płaczę
Od rana jak zostałam sama nie wychodzę z łóżka a pies razem ze mną
A szkliste oczy partnera gdy wyjeżdżał mi nie pomogły
Chyba mam doła
Wiem że każda z nas zmaga się z różnego rodzaju trudnościami ale nie mam komu z siebie tego wyrzucić
Zrobiłam się bardzo płaczliwa a to co się dziś ze mną dzieje jest nie do opisania
Chłop mi dziś wyjechał (na 4 tyg znów), wcześniej sobie radziłam bo chodziłam do pracy ale teraz gdy siedzę w domu to jest jakaś masakra
Wczoraj dostałam od diabetologa skierowanie do szpitala na 31.08 aby sprawdzić cukry i unormować bo wcześniej zmagałam się z insulinoopornością, tak mnie to wszystko dobiło że od wczoraj płaczę
Od rana jak zostałam sama nie wychodzę z łóżka a pies razem ze mną
A szkliste oczy partnera gdy wyjeżdżał mi nie pomogły
Chyba mam doła
Wiem że każda z nas zmaga się z różnego rodzaju trudnościami ale nie mam komu z siebie tego wyrzucić
Deess.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2021
- Postów
- 1 781
wiem, ze ciężko żyć w pojedynkę w tak ważnym czasie , na początku ciąży , ale musisz być silna bo nie jesteś sama masz już wiele za sobą i z tą rozłąką sobie poradzisz choć łatwo nie jest i nie będzie Czas tak szybko leci , ze zanim się obejrzysz twój partner będzie już z wami na prace w rozłące niestety nie ma się wpływu w tych czasach ale miejmy nadzieje , że ten czas szybko minieDziewczyny ja sobie nie radzę dziś psychicznie
Zrobiłam się bardzo płaczliwa a to co się dziś ze mną dzieje jest nie do opisania
Chłop mi dziś wyjechał (na 4 tyg znów), wcześniej sobie radziłam bo chodziłam do pracy ale teraz gdy siedzę w domu to jest jakaś masakra
Wczoraj dostałam od diabetologa skierowanie do szpitala na 31.08 aby sprawdzić cukry i unormować bo wcześniej zmagałam się z insulinoopornością, tak mnie to wszystko dobiło że od wczoraj płaczę
Od rana jak zostałam sama nie wychodzę z łóżka a pies razem ze mną
A szkliste oczy partnera gdy wyjeżdżał mi nie pomogły
Chyba mam doła
Wiem że każda z nas zmaga się z różnego rodzaju trudnościami ale nie mam komu z siebie tego wyrzucić
Katalinazed
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2020
- Postów
- 558
No właśnie był temat płci bo zobaczyła kikuta ale że to wcześnie jeszcze i powiedziała 51 % chłopczyk. Pewnie na prenatalnych zobaczymy więcejCudowny widok, nie mówiła nic o płci?
Katalinazed
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2020
- Postów
- 558
Współczuję to trudna sytuacja gdy ukochany jest daleko. Może powinnaś sobie znaleźć jakieś zajęcie by chociaż trochę zająć głowę czymś innym. Ja też od siedzenia w domu wariuje więc wymyśliłam że zacznę szydełkować i pojechałam do Actiona kupiłam potrzebne rzeczy i pu dnia spędziłam na nauce Chcę dzidzi zrobić kocyk i powiem tak wciągające zajęcie, trochę trudne jak na początek ale jeszcze kilka dni o dojdę do perfekcji nawet może misia zrobięDziewczyny ja sobie nie radzę dziś psychicznie
Zrobiłam się bardzo płaczliwa a to co się dziś ze mną dzieje jest nie do opisania
Chłop mi dziś wyjechał (na 4 tyg znów), wcześniej sobie radziłam bo chodziłam do pracy ale teraz gdy siedzę w domu to jest jakaś masakra
Wczoraj dostałam od diabetologa skierowanie do szpitala na 31.08 aby sprawdzić cukry i unormować bo wcześniej zmagałam się z insulinoopornością, tak mnie to wszystko dobiło że od wczoraj płaczę
Od rana jak zostałam sama nie wychodzę z łóżka a pies razem ze mną
A szkliste oczy partnera gdy wyjeżdżał mi nie pomogły
Chyba mam doła
Wiem że każda z nas zmaga się z różnego rodzaju trudnościami ale nie mam komu z siebie tego wyrzucić
Niestety ja nie mam zdolności manualnychWspółczuję to trudna sytuacja gdy ukochany jest daleko. Może powinnaś sobie znaleźć jakieś zajęcie by chociaż trochę zająć głowę czymś innym. Ja też od siedzenia w domu wariuje więc wymyśliłam że zacznę szydełkować i pojechałam do Actiona kupiłam potrzebne rzeczy i pu dnia spędziłam na nauce Chcę dzidzi zrobić kocyk i powiem tak wciągające zajęcie, trochę trudne jak na początek ale jeszcze kilka dni o dojdę do perfekcji nawet może misia zrobię
Chcialam się wziąść za czytanie książek, ale wcześniej jak byłam już sama to po dwóch kartach czytania zasypiałam tak na mnie działa czytanie
Będę musiała sobie jakieś zajęcie znaleźć bo zwariuje
Katalinazed
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2020
- Postów
- 558
Oj ja mistrzem też nie jestem jeśli chodzi o zdolności manualne ale pomyślałam że spróbuję by się czymś zająć bo zwariujęNiestety ja nie mam zdolności manualnych
Chcialam się wziąść za czytanie książek, ale wcześniej jak byłam już sama to po dwóch kartach czytania zasypiałam tak na mnie działa czytanie
Będę musiała sobie jakieś zajęcie znaleźć bo zwariuje
Rosse94
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2022
- Postów
- 433
Dziewczyny jestem po pierwszej wizycie w klinice lekarz dał mi jeszcze badania do zrobienia i od następnego cyklu mamy działać ale proponuje mi inseminację ( mężowi odradził biopsję stwierdził, że ma małe szansę na znalezienie plemników , więc będziemy korzystać z dawcy niesienia ) , trochę się boję, bo byłam przygotowana na ivf, powiedział, że mamy wybór ale poleca spróbować najpierw inseminację - i jestem zmieszana i nie wiem co robić
reklama
Czyli z biopsją jest ta sama sytuacja co u nas była szczerze? Inseminacja nie dawała nam dużo % na powodzenie bo jednak ivf ma większą szansę na powodzenie. Przy inseminacji pewnie i tak będzie płacić więcej za zabieg jeśli korzystacie z dawcy niż normalnie by to było od męża /partnera (u nas ten koszt był o 2tys zl większy) a i tak beta po inseminacji nawet nie drgnęłaDziewczyny jestem po pierwszej wizycie w klinice lekarz dał mi jeszcze badania do zrobienia i od następnego cyklu mamy działać ale proponuje mi inseminację ( mężowi odradził biopsję stwierdził, że ma małe szansę na znalezienie plemników , więc będziemy korzystać z dawcy niesienia ) , trochę się boję, bo byłam przygotowana na ivf, powiedział, że mamy wybór ale poleca spróbować najpierw inseminację - i jestem zmieszana i nie wiem co robić
Spróbować spróbowaliśmy ale wiem że drugi raz bym inseminacji się nie podjęła i odrazu walczyła z ivf
Ale musicie sobie to na spokojnie przemyśleć i sie zastanowić.
A mąż jak się trzyma po inf o biopsji?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 590
Podziel się: