Witam Was dziewczyny!
Jako nowa nie wiem od czego by tu zacząć.
Z moją córeczką już trzeci rok walczymy z AZS. Obecnie jest super i choroba rzadko daje o sobie znać w tak drastyczny sposób, żeby trzeba było po sterydy sięgać. Chociaż przyznam, że na początku, jak jeszcze nie bardzo dawałyśmy sobie radę z dietą, ubrankami i higieną to bywało różnie. Jeszcze czasem zdarza nam się jakiś "wypadek", no i wtedy niestety maści recepturowe albo gotowe antybiotyki ze sterydami. Przerabiałyśmy tego mnóstwo. Teraz w pogotowiu zawsze mamy Triderm, albo Cutivate no i Protopic jak nie jest tak źle.
Poza tym musiałam przyzwyczaić się do codziennej pielęgnacji skóry mojej córci. Kąpiele w emolientach i smarowanie specjalnymi kremami i balsamami. Na szczęście mój synek nie wymaga aż tyle zabiegów, bo zwariować można. U nas najlepiej sprawdziły się kosmetyki z wyciągiem z owsa. naprawdę super! W ogóle nie uczulają (bo niestety zdarzały nam się wysypki po niektórych dermokosmetykach) i do tego świetnie nawilżają. Skóra Madzi w niczym nie przypomina tej sprzed dwóch lat.
Jako nowa nie wiem od czego by tu zacząć.
Z moją córeczką już trzeci rok walczymy z AZS. Obecnie jest super i choroba rzadko daje o sobie znać w tak drastyczny sposób, żeby trzeba było po sterydy sięgać. Chociaż przyznam, że na początku, jak jeszcze nie bardzo dawałyśmy sobie radę z dietą, ubrankami i higieną to bywało różnie. Jeszcze czasem zdarza nam się jakiś "wypadek", no i wtedy niestety maści recepturowe albo gotowe antybiotyki ze sterydami. Przerabiałyśmy tego mnóstwo. Teraz w pogotowiu zawsze mamy Triderm, albo Cutivate no i Protopic jak nie jest tak źle.
Poza tym musiałam przyzwyczaić się do codziennej pielęgnacji skóry mojej córci. Kąpiele w emolientach i smarowanie specjalnymi kremami i balsamami. Na szczęście mój synek nie wymaga aż tyle zabiegów, bo zwariować można. U nas najlepiej sprawdziły się kosmetyki z wyciągiem z owsa. naprawdę super! W ogóle nie uczulają (bo niestety zdarzały nam się wysypki po niektórych dermokosmetykach) i do tego świetnie nawilżają. Skóra Madzi w niczym nie przypomina tej sprzed dwóch lat.