reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Archiwum

Wybieramy moderatora Mam będących w domu

  • Dowikla

    Głosów: 5 19,2%
  • Medeuska

    Głosów: 13 50,0%
  • Justa_82

    Głosów: 8 30,8%

  • Wszystkich głosujących
    26
  • Ankieta zamknięta .
my kupilismy malemu na roczek cos takiego:

516h4xPDFcL._SS400_.jpg


i musze nieskromnie przyznac, ze ze wszytskich prezentow ten okazal sie najlepszy;)
synek uwielbia sie tym bawic, ciagle cos pstryka, przesuwa i naciska.
co prawda ja mieszkam za granica, ale moze w polsce chicco tez sprzedaje ten produkt, a jesli nie, to na pewno sa podobne rzeczy! polacam!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja na szczescie daje sobie rade :)) Sprzatam piore prasuje myje gotuje zakupy i zajmuje sie Nadinka :)) Jak bylam w ciazy to mialam myslii ze nie dam rady a tu jak Nadina sie urodzila to mam wszystko po ukladane stopniowo w ciagu dnia co robie i daje rade :))
 
Eh.. jak ja to dobrze znam..:sorry: Przed urodzeniem dziecka byłam pedantką, wszystko musiało być wysprzątane to raz, a dwa stać idealnie tak a nie inaczej na swoim miejscu.. teraz męczę się do dziś dnia bo nic nie jest już takie jak kiedyś.. :eek: nie ma mowy o dokładnym sprzątaniu w takiej jak należy częstotliwości ale staram się jak mogę.. a już moją zmorą jest pokój Oliwierka- zabawki staram się układać codziennie ale wystarczy, że synuś wejdzie do pokoju już po moich staraniach :cool:
Także nie pozostaje mi nic innego jak przywyknąć do bałaganu bo mając takich dwóch panów w domu (mąż nie gorzej sobie radzi z robieniem bałaganu) to albo oszaleć albo przywyknąć pozostaje :-p
 
Mnie szał sprzątania niespodziewanie ogarnął dziś.Małego wystawiłam do innego pokoju-do pilnowania czy śpi i nie płacze najstarszego skarbka.Córkę sobie do "pomocy" a tak naprawdę to żeby nie obudziła Igora bo jak przebywa ze starszym bratem w jednym pomieszczeniu to mogę tylko pomarzyć że najmłodszy pośpi sobie.Generalnie wolę trochę kombinacji niż odwiedziny mojej mamy,która zjawia się w celu posprzątania mi domu(tak jakbym brudem zarastała bez jej pomocy) wrrrr.Ja już kiedyś siedzenie na macierzyńskim przerabiałam, jednak teraz organizacyjnie radzę sobie coraz lepiej.Poza tym trzeba sobie jednak trochę odpuścić.Kiedyś wszystko musiało błyszczeć a ja nogą bujałam dziecko aby tylko zdążyć-efekt? padałam ze zmęczenia, chodziłam podminowana bo się nie wyrabiałam,małżonek i tak nie rozumiał czemu ja to wszystko robię i wiecznie narzekam-jedyna rada-lekko odpuścić i robić tylko tyle na ile pozwala kochany brzdąc.
 
Ja już też odpuściłam :tak: mam 3 facetów w domu więc chyba nic dodać nic ująć :confused2:.
Od rana do wieczora wciąż to samo a już machnęłam na to ręką.
Dokładnie jak mówisz tyle na ile daje nam dziecko i tyle na ile się czujemy na siłach.
Nie odmówię sobie drzemki z małym jak jestem zmęczona a pranie jest do powieszenia czy kurze do starcia.:tak:
 
Taaak;-) Ja czasami nogą bujałam bujaczek a ręce mialam zajęte obieraniem ziemniaków czy robieniem jakiegoś innego jedzonka;-) Na początku był tylko jeden chłopak a tera jest trzech:-) Powiem Wam że trening czyni mistrza bo teraz to mam w miare poukładane to wszystko no ale nie powiem że czasem wieczorem to już nóg nie czuję:-p Noi właśnie z wywieszonym jęzorem kłade się spać. Ale żadna mi nie powie że dzieciaki nie mobilizują nobo trzeba ugotować, posprzątać, nakarmić i jeszce poprać, uprasować....Totalna harówka jak dla mnie ale dużo o tym nie myśle bo wiem ze musze po prostu o dzieci zadbać:tak:
 
reklama
Do góry