reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Archiwum ciążowe-dolegliwości,porody,ciąża przenoszona,cesarka,wieści i nieobecności

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Cwiczyc mozna tylko miesnie Kegla a delikatne cwiczenia wedlug mojej tabeli -co ze szpitala dostalam- mozna od 12 tygodnia po cc.
 
reklama
tez slyszalam ze trzeba odczekac 3 miesiace ale mi to nie przeszkadza bo i tak nie chce mi sie cwiczyc:-p poza tym nie mam czasu bo prawie caly czas mala na rekach...
 
a mnie dziś znowu boli w okolicy rany- tak jakby w środku... zastanawiam się, czy to nie wina zmieniającej sie pogody bo ani wczoraj ani dziś nie przeciążyłam się ani nie przemęczyłam... a to mnie jakby rwie... nie wiem... chciałabym juz zapomnieć o tych ograniczeniach i o tej bliźnie. niedługo zacznę stosować maści na blizny- muszę tam tylko zaglądnąć czy wsio już zagojone...
 
mam pytanie do tych z was, które rodziły najpierw przez cc a potem naturalnie. jak wrażenia? porównania? bo zastanawiam się nad "następnym razem"...:happy:
 
ja pierwszy poród miałam naturalny- dość szybko mi poszło bo zmieściłam się w niecałych 6godzinach. bolało cholernie ale po kilku godzinach miałam malucha ze sobą i jakoś zapomniałam, że bolało... jeden ze szwów miałam kiepsko założony i trochę mnie ciągnął więc pamiętam dyskomfort przy siadaniu przez pierwsze dni... i po kilku tygodniach pierwszy seks który był niesamowicie stresujący bo nie wiadomo jak będzie(było suuu... )... generalnie po 2tygodniach zapomniałam o jakichkolwiek dolegliwościach. drugi poród to poród wywoływany i w trakcie cesarskie cięcie z powodu zanikania tętna. wrażenia- kupa stresu, nie zdążyłam zasnąć i już mnie cięli- czułam-koszmar...z małym nie widziałam się od razu, zdjęcia jakoś mało mnie przekonały, zastanawiałam się czy to moje dziecko bo nie spodziewaliśmy sie że będzie taki duży- o 1kg większy niż poprzedni synuś. po przebudzeniu ból, ciągły ból, problem z obróceniem sie na drugi bok, ze wstawaniem na drugi dzień, głodówka... potem ściąganie szwów i stres przed dotknięciem, uciśnięciem rany- nosiłam pomiędzy ubraniem a ciałem pieluszkę tetrową. chodziłam jak kaczka. aby jako tako dojść do siebie potrzebowałam 4 tygodnie. do dziś wielu rzeczy nie mogę, rana zagojona ale nie mam odwagi całkowicie się w tym miejscu wygolić- pożyczam strzyżarkę od męża i tak w powietrzu przycinam włosski. muszę spytać lekarza czy mogę stosować juz maść naa blizny. generalnie jak dla mnie poróód siłami natury nie jest może łatwiejszy ale szybciej dochodzi się do siebie. ja rozumiem cesarkę ze wskazań lekarskich ale całkowicie nie rozumiem tych płatnych na życzenie... wcale nie jest lepiej- tym bardziej, że to jakby nie było operacja....
 
Kama jak jest zaplanowany zabieg to maja czas na znieczulenie i nic nie czujesz i nie masz takiego stresa jak przy emergency cesarce ta opcja jest bardziej niebezpieczna niz planowana cesarka.U mnie gdyby nie zle ulozenie i pepowina dwa razy obkrecona wokol szyi to tez by nie bylo wsakazan,dobrze ze mialam cesarke bo tak przynajmniej nie nameczylam sie ,polozna mowial ze to bylby ciezki porod naturalny.Nie rodzilam nigdy naturalnie wiec nie mam porownania wiec przyznaje racje ze dziewczyny wczesniej do domu ze szpitala wychodzily po naturalnym.
 
Kama jeszcze niedawno tez mialam takie zdanie... [ mialam miec porod sn ale po 5 godzinach okropnych boli mialam rozwarcie na 7cm i bole parte a tetno Amelki zaczelo spadac i konieczna bylo cc] Bole mialam straszne[tak moge to nazwac] w pewnych momentach mdlalam. A po cesarce czulam sie swietnie nic mnie nie bolalo po kilku godzinach wstalam i nie czulam sie jak po operacji robilam praktycznie wszystko po 2 dniach wyszlam do domu i pierwsze co zrobilam to wzielam sie za sprzatanie:-p jedyny minus to tylko taki ze przy wstawaniu z lozka troszke mnie rwalo[ale to bylo nic w porownaniu z bolami w czasie porodu:baffled:]

P.s Rodzilam w Norwegii i nie wiem jakie dostalam znieczulenie[mozliwe ze morfine] i dlatego tak dobrze sie czulam:-) Slyszalam ze czesto daja tutaj to przy operacjach itp A zapomnialam o to zapytac.. [tyle ze nie jestem pewna]. Wiec nastepnym razem chyba od razu chcialabym cc tym bardziej ze porod sn nie dobiegl konca.. a ja juz nie mialam sily..
A w czasie normalnego porodu nie dali mi nic.. zadnego znieczulennia..:-(

Kama napisalas ze boisz sie golic w miejscu rany. To ja nie wiem czy ja mam wyzej niz wszyscy "usmieszek" bo mi nierosna tam wloski dopiero 1.5cm nizej..:eek:
 
reklama
Moje maleństwo- ja miałam podobnie-po 17 godzinach rozwarcie 8 cm i bóle parte, Małemu zaczelo tetno zanikac i cc. i tez czułam sie super, po 13 godzinach wstałam juz do dziecka i nic mnie nie bolało, tylko taj jak piszesz przy wstawaniu, nawet zadnych zastrzywów przeciwbolowych nie chcialam to mi dawali na siłe:-)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry