- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Dzisiaj w nocy miałam kolejny koszmar...najpierw kilka dni wcześniej strasznie swędziała mnie skóra, a dzisiaj średnio co 2h chodziłam do toalety siusiu robić tzn. kropelek kilka oddać...cud, że nad ranem udało mi się oddać dużo więcej, wystarczająco więcej żeby starczyło na badanie (ostatnie już).
Co do wielkości brzucha, mam strasznie twardy, znacznie większy...no i niestety jak niektóre z Was nie mogę już swobodnie siedzieć, no np.teraz "leżę" w pozycji półsiedzącej, najlepiej mi jest jak leżę...ale za długo też nie mogę bo zaraz biodra bolą.
Co do wielkości brzucha, mam strasznie twardy, znacznie większy...no i niestety jak niektóre z Was nie mogę już swobodnie siedzieć, no np.teraz "leżę" w pozycji półsiedzącej, najlepiej mi jest jak leżę...ale za długo też nie mogę bo zaraz biodra bolą.
M*R*
Fanka BB :)
Same dobre wiesci:-),trzymam kciuki za Justyne zatem.
Truda oby tak dalej!:-)
Iwona nie denerwuj sie bedzie o.k:-)
Truda oby tak dalej!:-)
Iwona nie denerwuj sie bedzie o.k:-)
magda19lenka
MTM
- Dołączył(a)
- 20 Październik 2008
- Postów
- 4 462
Ja mam ostatnio wrażenie, że brzuch mi się dużo powiększył .....
A propo czucia się. Wczoraj wieczorem byłam zmęczona i się położyłam spać, ale tak bez piżamki i w ogóle, przebudziłam się o 23:30 i co stwierdziłam? że muszę zjeść resztę pączków i faworków bo inaczej mi Tomuś wszystkie zje. No i zjadłam. A w nocy wręcz umierałam, tak mi ciężko było na żołądku ...:--( I do tej pory się czuje tak byle jak. Byłam na spacerze i niby zrobiło mi się lepiej, no ale ile można chodzić? A teraz znowu siedzę w domku i mi nie dobrze. W sumie to czuję się jak na początku ciąży .... Tak "byle jak"
A propo czucia się. Wczoraj wieczorem byłam zmęczona i się położyłam spać, ale tak bez piżamki i w ogóle, przebudziłam się o 23:30 i co stwierdziłam? że muszę zjeść resztę pączków i faworków bo inaczej mi Tomuś wszystkie zje. No i zjadłam. A w nocy wręcz umierałam, tak mi ciężko było na żołądku ...:--( I do tej pory się czuje tak byle jak. Byłam na spacerze i niby zrobiło mi się lepiej, no ale ile można chodzić? A teraz znowu siedzę w domku i mi nie dobrze. W sumie to czuję się jak na początku ciąży .... Tak "byle jak"
A mnie od wczoraj boli podbrzusze i brzuch mam napięty praktycznie non stop. Nie są to regularne skurcze, tylko raczej stały tępy ból i twardnienie...Mały się rusza, plamień nie mam więc paniki nie ma, leżę cały czas i zastanawiam się co robić... Ginka będzie dopiero w poniedziałek i wtedy mam wizytę. Myślałam, że w nocy przejdzie ale nic z tego. :-( Trochę mi pomógł ciepły okład ale tylko na chwilę... Brzuch mam tak umęczony jak w połowie porodu poprzedniego Ani w tą ani we w tą Ja się tak nie bawię...
reklama
kurcze a ja znów mam skurcze teraz juz sa codziennie tylko ze coraz bardziej bolesne, sa przez ok 1-1,5 godz i przechodza na szczescie - na razie. Boje sie troche bo zdaje mi sie ze Ewelcia tez tak miała przez kilka dni i wylądowała na pordówce.
A ja bym chciała jeszcze z 2 tyg przetrzymac dzidzie bo lekarz powiedz ze jak dotrwam do 39 tyg. to bedzie duza i ze zrobi cesarke, jak zaczne rodzic teraz to pewnie bede musiała naturalnie, a ja sie strasznie boje i nie chce
A ja bym chciała jeszcze z 2 tyg przetrzymac dzidzie bo lekarz powiedz ze jak dotrwam do 39 tyg. to bedzie duza i ze zrobi cesarke, jak zaczne rodzic teraz to pewnie bede musiała naturalnie, a ja sie strasznie boje i nie chce
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: