Mamusia - to leż i się oszczędzaj, bo z Twojego opisu wynika, że poród lada moment. Mam nadzieję, że dzidzia wytrzyma jeszcze troszkę i podrośnie.
Z moich dolegliwości, to brzuszek czuję, że mam cały czas bardzo wysoko. Mały ma główkę na górze i czasami tak mi się wypycha główką i wbija w żebra i pod piersi, że się nie mogę ruszyć i strasznie to boli... Czasem myślę, że mi skórę na górze rozerwie od tego rozpychania się. Głaszczę go wtedy po główce i się trochę uspokaja. Za to fajnie wtedy widać i czuć tą główkę malutką kochaną :-):-):-)
Dominika ja mam dokładnie tak samo jak Ty.