reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Antosia-27 tydzień 1000 gram

calzedoniafruczka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
28 Grudzień 2011
Postów
523
Witam,

W wrześniu urodziłam Antosię. Nic nie zapowiadało wcześniejszego porodu. Na kontrolnej wizycie dowiedziałam się, że mam bardzo skróconą szyjkę. Pomimo hospitalizacji, nie udało się utrzymać dłużej ciąży. Antosia urodziła się z wagą 1000 gram, mierzyła 40 cm długości. Urodziła się w ciężkiej zamartwicy z niedotlenieniem okołoporodowym, ciężka niewydolnością oddechową. W pierwszej dobie zdjęli ją z respiratora i podłączyli CPAP, ale w 3 dobie się zainfekowała i zaanemizowała i wróciła na 10 dni na respirator. Potem tyle samo na CPAP-ie, dość długo tlenoterapia bierna. W szpitalu spędziła 75 dni. Miała wylew III stopnia, który powiększył komory. Obecnie komory nieznacznie są poszerzone z asymetrią lewostronną, USG nie pokazuje uszkodzeń mózgu. Mała miała laser na oczy- retinopatia II stopnia. Obecnie jesteśmy po dwóch kontrolach i póki co jest ok.
Czekamy na rehabilitację w szpitalu, dziś zaczęliśmy prywatnie. W poniedziałek mamy neurologa, za tydzień okulistę, ortopedę.
Mała ważyła dwa dni temu 3150, ma teraz 3, 5 miesiąca a wieku korygowanego 0,5 miesiąca. ostatnimi czasy bardzo mi marudzi. Ma wzmożone napięcie w nózkach i pleckach. Zaciska piąstki, odgina się.
Boję się MPDZ. Wiem, że na takie diagnozy jest jeszcze czas, ale jednak lęk jest.
 
reklama
Witaj :) Przeczytałam historię Twojej córci. Jest dzielna dziewczynką, że tyle przeszła i tak wszystko się dobrze skończyło. Będzie dobrze, tak sobie ładnie dała radę, więc da radę i dalej. 10 lat temu urodziła się moja siostra w 26tc ważyła 875g miała 34cm 113 dni spędziła w klinice w Katowicach i też dała radę. Też miała retinopatię, tyle, że sama jej się cofnęła. 2 razy przechodziła sepsę, miała zapalenie opon mózgowych i wyszła prawie bez szwanku. A napięciem mięśniowym się nie martw, rehabilitacja powinna je zmniejszyć. Moja siostra też miała i trochę ma do dziś (chodzi na palcach), ale poza tym jest praktycznie zdrowa, jedynie ma trochę problemów z nauką. Ale jak na to co przeszła to super się skończyło i u Was też tak będzie, zobaczysz. Trzymam za Was kciuki, bo wiem co to znaczy walczyć o życie i później zdrowie takiego maleństwa jak Antosia. Duże uściski dla Was.:tak:
 
Życzę Wam dużo szczęścia i powodzenia oraz dużo zdrowia dla Malutkiej. 3mam kciuki aby wszytsko było dobrze a córeczka była w przyszłości dużą silna zdrową panną.
 
dla Antosi dużo zdróweczka . dzielna dziewczynka da wszystkiemu rade . musisz być dobrej myśli i nienakręcać sie negatywnie. trzymam kciuki za was.
 
Antosia jest bardzo dzielna, naprawdę.
Dobrze prowadzona rehabilitacja powinna docelowo doprowadzić do normalnego napięcia mieśniowego.
Lęk pozostanie Ci prawopodobnie już na zawsze ale my, mamy tak wczesnych dzieciaczków, już tak mamy.
Obserwuj swoją córeczkę, rozmawiaj o tym z lekarzami i rehabilitantami, mam dużą nadzieję, uda Wam się wyjść bez szwanku z wcześniaczych przypadłości. Powodzenia!
 
Witaj !
Jeszcze zdecydowanie za szybko na takie diagnozy.Czasem mimo tego,że dziecko niczego nie wykazuję lekarze diagnozują MPD ok 2 lat. Nie nastawiaj się negatywnie i staraj się o jak największą opiekę lekarską dla córki i jak najwięcej rehabilitacji. Z czasem podejrzewam,gdy się wbrawisz będziesz sama ćwiczyła z małą.
Więcej optymizmu i cierpliwości,bo czeka was ciężki rok pełen kontroli lekarskich.
 
Kochana, witaj w naszym gronie.

Antosia jest bardzo dzielną dziewczynką.
Nie nakręcaj się, nie myśl o MPD. W ogóle za dużo nie myśl - rób , co do Ciebie nalezy. Dobrze prowadzona rehabilitacja potrafi zdziałac cuda. naprawdę... O turnusach też narazie nie myśl.. Wam trzeba trochę normalności. Antosi trzeba twoich ramion, spokoju i wyciszenia. Rehabilitacja to nie wyscigi. Naprawdę.. Czasem lepiej troche odpuścic dla zdrowia psychicznego dziecka, i dla swojego własnego zdrowia. Uwierz mi.
Teraz ograniczcie wizyty rodziny do niezbednego minimum, zeby malutka nic nie złapala -po szpitalu jest kompletnie wyjałowiona.

Jaki malutka miała współczynnik Evansa?
Naprawde laserowali jej oczka przy ROP II?

Kciuki za Was z calych sił:)
 
Tak, laserowali bo zmiany byly na calym obwodzie oka. w czwartek mamy trzecia kontrole po zabiegu. Co do Evansa to poczatkowo byl bardzo wysoki. Na jednym z ostatnich usg bylo 0,32 a potem przestali go liczuc bo ponoc odchylenie jest juz niewielkie. Po szpitalu mialysmy juz jedno usg bo troche jej glowa urosla ale wyszlo ok.
Jesli chodzi o odpornosc to chyba nie jest najgorzej. W szpitalu miala raz katar a w domu nic. Ograniczamy wizyty ale nie fiksujemy. Dysplazja nas na szczescie ominela.
 
reklama
Witaj mamo Antosi.
Masz dzielną i silną córeczkę. Trzymam za nią kciuki.
To super, ze ominęła ją dysplazja i w ogóle wiekszość przypadłości wcześniaczych:-).
Teraz cieszcie się sobą w domku, a na zamartwianie przyjdzie jeszcze czas.
Pozdrawiam Was.
 
Do góry